reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2015

ja też mam maxi cosi i włąśnie jakoś mi się zdaje że dziecko w tym prawie siedzi nie leży nie podoba mi się ten fotelik w użytkowaniu włąśnie przez to żałuje ze nie wziełam wózka 3w1 pewnie tamten był by lepszy niż ten jak spotykam rodziców z maluchami w fotelikach na zakupach to te dzieci w nich leżą jak w kołysce a jak ją wsadze w nasz to siedzi jak by w kłębek się miałą zaraz zwinąć........

wiesz co, do wózków też są dołączane różne foteliki, także niekoniecznie musiałby być lepszy.
z reguły to są kiepskie foteliki, dlatego tak tanio wychodzą w zestawie.

ja mam model Maxi Cosi Pebble i ta wkładka trochę inaczej u mnie wygląda, stąd nie wiedziałam o co wam chodzi. mały wygodnie w nim leży, wydaje się zadowolony. no ale my tego nie używamy poza samochodem, bo nie taka jest jego funkcja.

a mały właśnie mi daje od jakiejś 14 popalić, cały czas marudzi, jak tylko go odłożę, to kwęka i stęka, nie mogę żadnego tekstu napisać, myłam się 1,5 godz. na raty, aż mi się ryczeć chce.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ja mam chyba kryzys laktacyjny. Akurat mała skończyła 3 tygodnie. Piersi wiotkie, chwilę tylko possie i zasypia, budzi się po max godzinie głodna. Piszą wszędzie żeby nie dawać mm bo się laktacja zahamuje ale nie za bardzo mi się widzi tak bujać z nią całą noc, zwłaszcza, że się dziś nie wyspalam.
 
Co do fotelików to bardziej chodzi o to ze wcześniej był spokój a teraz jest ryk! I nawet jeśli to jest tylko przetransportowanie z punktu A do punktu B to nie fajnie słuchać płaczu dziecka... Stąd też rozkminka co jest nie tak :-/
Raczej żadna z nas nie używa fotelika do czegoś innego...
 
Co do fotelików to bardziej chodzi o to ze wcześniej był spokój a teraz jest ryk! I nawet jeśli to jest tylko przetransportowanie z punktu A do punktu B to nie fajnie słuchać płaczu dziecka... Stąd też rozkminka co jest nie tak :-/
Raczej żadna z nas nie używa fotelika do czegoś innego...

nie no, są rodzice, którzy używają fotelików zamiast wózków - montują je na stelażu i tak wożą dzieciaka kilka godzin po centrum handlowym /:

dziewczyny które KP, podziwiam was, ja bym zwariowała, jakby mały miał ciągle na mnie wisieć, teraz je co 3 godz., a ja i tak mam wrażenie, że bez przerwy go karmię. no i w nocy wstaję 1-2 razy, ładnie mu się uregulowały pory jedzenia i podział dzień-noc.
 
Po sklepach raz nam się zdarzyło z małą w foteliku na stelażu Ale nie było to dłużej niż godzinę a i nie były to planowane zakupy bo byliśmy z małą u pediatry i gondoli nie wzięliśmy. A pięknie nam spała to wykorzystaliśmy okazję :p od święta myślę, że to nic strasznego. Ja widziałam jak w takiej opcji mamusie wychodzą z domu na spacer z dzieckiem....
 
nie no, są rodzice, którzy używają fotelików zamiast wózków - montują je na stelażu i tak wożą dzieciaka kilka godzin po centrum handlowym /:

dziewczyny które KP, podziwiam was, ja bym zwariowała, jakby mały miał ciągle na mnie wisieć, teraz je co 3 godz., a ja i tak mam wrażenie, że bez przerwy go karmię. no i w nocy wstaję 1-2 razy, ładnie mu się uregulowały pory jedzenia i podział dzień-noc.

No też widziałam takich rodziców. Wiadomo od święta jak nie ma innej opcji to ok. Ale fotelik nie jest dobry dla kręgosłupa i warto o tym pamiętać.

Co do kp to mam mieszane uczucia. Kocham tę bliskość z córką jaka daje kp, mam świadomość że jest to dla niej najlepsza forma odżywiania się itd. Ale dla mnie tak już osobiście jest to czasem udręka. Piersi bolą i z nich cieknie, musze w nocy wstawać i mąż nie może mnie zastąpić, a czasem karmienie u nas trwa i godzinę. Musze uważać na to co jem... Piersi mam w rozmiarze j teraz. Boli mnie kręgosłup. Ciężkie to i czasem żałuję, że rozkręciłam w ogóle tę laktacje. Teraz wycofać się z kp bez leków byłoby trudno. Myślę żeby przejść jakoś na butlę w nocy, ale nie wiem jak się za to zabrać, bo piersi by mi eksplodowaly.
 
Thriade bardzo podobnie wyglądają moje rozterki odnośnie kp. Przed chwilą ściągnęłam 100ml mleka na jedno karmienie nocne, a drugie 100 dam mm. Jestem sama z córką od połowy niedzieli do piątku, dlatego fizycznie nie dałabym radę przy wyłącznym karmieniu piersią. Hania bardzo często budzi się o 4.30 juz wyspana, dlatego nie wyobrażam sobie ze 2-3 razy wstaje i karmienie trwa co najmniej pół godziny. Może to się zmieni za miesiąc, po przeprowadzce do Wrocławia, gdzie będziemy już we troje. Na pewno na razie nie chce rezygnować z kp. Na szczęście małej smakuje i moje mleko i mm, które jest o wiele bardziej slodsze. No właśnie, muszę poczytać o tym czy dzieci karmione mm przyzwyczajają się do tego słodkiego smaku.
 
U nas laktacja prswie uregulowana. Mała wieczorami często "wisi na cycu " ale ostatnie dwie nocki przespała całe od 22 do 7 rano bez pobudki. Obudziły mnie przepełnione cycki.
 
Moje piersi też raczej współpracują z małą,nie ze mną...Działają jak zegarki. Jeśli zaczynają boleć i są pełne,znaczy że mała nie jadła ok 3 godzin. Zresztą ona sama budzi się tak jakoś. Wstaje dwa razy w nocy...ale wtedy karmie na leżąco. Nie odciagam mleka bo nie potrzebuje ;-)
Ale już nic nie boli,mala szczęśliwa i ja też :-)
 
reklama
Nie no, ja też używam fotelika tylko do jazdy, po to mam wózek z gondolą żeby wozić w niej dziecko a nie w foteliku.. Mam nadzieje, że się więcej nie powtórzy sytuacja z płaczem bo nie widzi mi się wożenia dziecka trzymając je na ręce ;/
U nas dzisiaj taki rarytas mała spała od 21.15 do 5 !! sama budziłam się od 2 żeby sprawdzać czy mała już wstała i nie czeka na jedzenie albo czy oddycha :szok::-)
 
Do góry