reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2015

ja też mam maxi cosi i włąśnie jakoś mi się zdaje że dziecko w tym prawie siedzi nie leży nie podoba mi się ten fotelik w użytkowaniu włąśnie przez to żałuje ze nie wziełam wózka 3w1 pewnie tamten był by lepszy niż ten jak spotykam rodziców z maluchami w fotelikach na zakupach to te dzieci w nich leżą jak w kołysce a jak ją wsadze w nasz to siedzi jak by w kłębek się miałą zaraz zwinąć........

wiesz co, do wózków też są dołączane różne foteliki, także niekoniecznie musiałby być lepszy.
z reguły to są kiepskie foteliki, dlatego tak tanio wychodzą w zestawie.

ja mam model Maxi Cosi Pebble i ta wkładka trochę inaczej u mnie wygląda, stąd nie wiedziałam o co wam chodzi. mały wygodnie w nim leży, wydaje się zadowolony. no ale my tego nie używamy poza samochodem, bo nie taka jest jego funkcja.

a mały właśnie mi daje od jakiejś 14 popalić, cały czas marudzi, jak tylko go odłożę, to kwęka i stęka, nie mogę żadnego tekstu napisać, myłam się 1,5 godz. na raty, aż mi się ryczeć chce.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ja mam chyba kryzys laktacyjny. Akurat mała skończyła 3 tygodnie. Piersi wiotkie, chwilę tylko possie i zasypia, budzi się po max godzinie głodna. Piszą wszędzie żeby nie dawać mm bo się laktacja zahamuje ale nie za bardzo mi się widzi tak bujać z nią całą noc, zwłaszcza, że się dziś nie wyspalam.
 
Co do fotelików to bardziej chodzi o to ze wcześniej był spokój a teraz jest ryk! I nawet jeśli to jest tylko przetransportowanie z punktu A do punktu B to nie fajnie słuchać płaczu dziecka... Stąd też rozkminka co jest nie tak :-/
Raczej żadna z nas nie używa fotelika do czegoś innego...
 
Co do fotelików to bardziej chodzi o to ze wcześniej był spokój a teraz jest ryk! I nawet jeśli to jest tylko przetransportowanie z punktu A do punktu B to nie fajnie słuchać płaczu dziecka... Stąd też rozkminka co jest nie tak :-/
Raczej żadna z nas nie używa fotelika do czegoś innego...

nie no, są rodzice, którzy używają fotelików zamiast wózków - montują je na stelażu i tak wożą dzieciaka kilka godzin po centrum handlowym /:

dziewczyny które KP, podziwiam was, ja bym zwariowała, jakby mały miał ciągle na mnie wisieć, teraz je co 3 godz., a ja i tak mam wrażenie, że bez przerwy go karmię. no i w nocy wstaję 1-2 razy, ładnie mu się uregulowały pory jedzenia i podział dzień-noc.
 
Po sklepach raz nam się zdarzyło z małą w foteliku na stelażu Ale nie było to dłużej niż godzinę a i nie były to planowane zakupy bo byliśmy z małą u pediatry i gondoli nie wzięliśmy. A pięknie nam spała to wykorzystaliśmy okazję :p od święta myślę, że to nic strasznego. Ja widziałam jak w takiej opcji mamusie wychodzą z domu na spacer z dzieckiem....
 
nie no, są rodzice, którzy używają fotelików zamiast wózków - montują je na stelażu i tak wożą dzieciaka kilka godzin po centrum handlowym /:

dziewczyny które KP, podziwiam was, ja bym zwariowała, jakby mały miał ciągle na mnie wisieć, teraz je co 3 godz., a ja i tak mam wrażenie, że bez przerwy go karmię. no i w nocy wstaję 1-2 razy, ładnie mu się uregulowały pory jedzenia i podział dzień-noc.

No też widziałam takich rodziców. Wiadomo od święta jak nie ma innej opcji to ok. Ale fotelik nie jest dobry dla kręgosłupa i warto o tym pamiętać.

Co do kp to mam mieszane uczucia. Kocham tę bliskość z córką jaka daje kp, mam świadomość że jest to dla niej najlepsza forma odżywiania się itd. Ale dla mnie tak już osobiście jest to czasem udręka. Piersi bolą i z nich cieknie, musze w nocy wstawać i mąż nie może mnie zastąpić, a czasem karmienie u nas trwa i godzinę. Musze uważać na to co jem... Piersi mam w rozmiarze j teraz. Boli mnie kręgosłup. Ciężkie to i czasem żałuję, że rozkręciłam w ogóle tę laktacje. Teraz wycofać się z kp bez leków byłoby trudno. Myślę żeby przejść jakoś na butlę w nocy, ale nie wiem jak się za to zabrać, bo piersi by mi eksplodowaly.
 
Thriade bardzo podobnie wyglądają moje rozterki odnośnie kp. Przed chwilą ściągnęłam 100ml mleka na jedno karmienie nocne, a drugie 100 dam mm. Jestem sama z córką od połowy niedzieli do piątku, dlatego fizycznie nie dałabym radę przy wyłącznym karmieniu piersią. Hania bardzo często budzi się o 4.30 juz wyspana, dlatego nie wyobrażam sobie ze 2-3 razy wstaje i karmienie trwa co najmniej pół godziny. Może to się zmieni za miesiąc, po przeprowadzce do Wrocławia, gdzie będziemy już we troje. Na pewno na razie nie chce rezygnować z kp. Na szczęście małej smakuje i moje mleko i mm, które jest o wiele bardziej slodsze. No właśnie, muszę poczytać o tym czy dzieci karmione mm przyzwyczajają się do tego słodkiego smaku.
 
U nas laktacja prswie uregulowana. Mała wieczorami często "wisi na cycu " ale ostatnie dwie nocki przespała całe od 22 do 7 rano bez pobudki. Obudziły mnie przepełnione cycki.
 
Moje piersi też raczej współpracują z małą,nie ze mną...Działają jak zegarki. Jeśli zaczynają boleć i są pełne,znaczy że mała nie jadła ok 3 godzin. Zresztą ona sama budzi się tak jakoś. Wstaje dwa razy w nocy...ale wtedy karmie na leżąco. Nie odciagam mleka bo nie potrzebuje ;-)
Ale już nic nie boli,mala szczęśliwa i ja też :-)
 
reklama
Nie no, ja też używam fotelika tylko do jazdy, po to mam wózek z gondolą żeby wozić w niej dziecko a nie w foteliku.. Mam nadzieje, że się więcej nie powtórzy sytuacja z płaczem bo nie widzi mi się wożenia dziecka trzymając je na ręce ;/
U nas dzisiaj taki rarytas mała spała od 21.15 do 5 !! sama budziłam się od 2 żeby sprawdzać czy mała już wstała i nie czeka na jedzenie albo czy oddycha :szok::-)
 
Do góry