Cześć dziewczyny, jak maluchy? Zaczęła któraś odpieluchowanie? Ja próbowałam w lipcu przez tydzień ale syn nic nie ogarnął, najpierw uciekał, potem ściskał siusiaka, a na koniec jak nasikal na podłogę to skakał po nich.. Także ja jeszcze czekam
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U nas też była próba odpieluchowania w wakacje. No ale usiadła na nocnik, chwile posiedziała i to było tyle. Potem już w ogóle nie chciała siadać. Narazie też odpuściliśmy, żeby jej nie zrazić. Za jakiś czas znowu spróbujemy, tylko się zastanawiam jak to wygląda w żłobku, bo jak ją zacznę odpieluchowywać to by pasowało, żeby w żłobku też ją sadzali na nocnik.Cześć dziewczyny, jak maluchy? Zaczęła któraś odpieluchowanie? Ja próbowałam w lipcu przez tydzień ale syn nic nie ogarnął, najpierw uciekał, potem ściskał siusiaka, a na koniec jak nasikal na podłogę to skakał po nich.. Także ja jeszcze czekam
Ja, jak corke odpieluchowywalam i chodziła do przedszkola (ale to było w Holandii) to Panie mi powiedziały,żeby najpierw dobrze ogarnęła sikanie na nocnik w domu, a później poza. No więc ja zaczęłam w ferie, ostatni tydzień kwietnia, zajęło mi to 3 dni, po 2 tygodniach na spacery bez pampersa a 1 czerwca powiedziałam Paniom,że córka nie ma dzisiaj pieluchy, rzeczy na zmianę są w plecaczku. Wiem, bo Panie mówiły,że jak dziecko posikiwalo to po prostu zakładały pampersa. Bo one nie miały czasu pilnować jednego dziecka I sadzac na toaletę.U nas też była próba odpieluchowania w wakacje. No ale usiadła na nocnik, chwile posiedziała i to było tyle. Potem już w ogóle nie chciała siadać. Narazie też odpuściliśmy, żeby jej nie zrazić. Za jakiś czas znowu spróbujemy, tylko się zastanawiam jak to wygląda w żłobku, bo jak ją zacznę odpieluchowywać to by pasowało, żeby w żłobku też ją sadzali na nocnik.
U nas w żłobku sadzają dzieci na nocnik 3 razy w ciągu dnia. Czy jest, czy nie jest odpieluchowane i niezależnie od efektu. Oswajają powolutkuU nas też była próba odpieluchowania w wakacje. No ale usiadła na nocnik, chwile posiedziała i to było tyle. Potem już w ogóle nie chciała siadać. Narazie też odpuściliśmy, żeby jej nie zrazić. Za jakiś czas znowu spróbujemy, tylko się zastanawiam jak to wygląda w żłobku, bo jak ją zacznę odpieluchowywać to by pasowało, żeby w żłobku też ją sadzali na nocnik.
Ja musze popytać jak to u nas jest. Chociaż ona chodzi do żłobka gdzie jest jedna grupa tylko i są dzieci od roku, także wątpię że takie maluchy ktoś sadza na nocnik. Pewnie znowu spróbuje jak będzie jakaś przerwa świąteczna i zobaczymy.U nas w żłobku sadzają dzieci na nocnik 3 razy w ciągu dnia. Czy jest, czy nie jest odpieluchowane i niezależnie od efektu. Oswajają powolutku
Nieeee nasz narazie nic nie kuma xDCześć dziewczyny, jak maluchy? Zaczęła któraś odpieluchowanie? Ja próbowałam w lipcu przez tydzień ale syn nic nie ogarnął, najpierw uciekał, potem ściskał siusiaka, a na koniec jak nasikal na podłogę to skakał po nich.. Także ja jeszcze czekam