My już w domku. Było bardzo fajnie, malutka ładnie spała w nocy, dzień też prawie cały przesypiała
Odpoczynek udany, tylko teraz coś mi w łożeczku nie chce spać. Wiadomo.. na dworzu w wózku lepiej się śpi..
A ja mam pytanko do was .. bo mieliśmy wczoraj nie przyjemną sytuacje w drodze powrotnej. Mała 50 km od domu zaczęła płakać, marudzić nic nie pomagało .. wyciągnęłam ją z fotelika z nadzieją ze się napije/ zje poprzytula i jej przejdzie. Ale niestety.. zrobiliśmy też przystanek żeby się przewietrzyła i nic - ryk w foteliku.. suma sumarum trzymałam ją z tyłu na ręce przez 40 km dpuki nie dojechalismy do domu i dopiero był spokój. Ja spanikowana, bo wiadomo bałam się żeby jakiś wariat nie jechał i nic się nie stało a drugie jak by nas policja zatrzymała dopiero by było.. Boje się, że takie sytuacje będą się pojawiać częściej i nie wiem jak temu zapobiegać.. :-
-(
U mnie też już termmin na chrzciny zaklepany - 31,10, jutro idziemy na sale dogadać się co do menu
Aaa no i ja już miałam jedną kontrole jak mała była przypięta z przodu i Pan policjant sprawdzał tylko czy poduszka wyłączona i czy baza pod fotelik prawidłowo zamontowana, nic więcej