reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

Rybka witaj. To ja miałam znieczulenie PP porodu sn. Ale to nie takie jak znieczulenie cesarki, tylko lżejsze. Przy pierwszym porodzie było już za późno na zzo, ale to znieczulenie jakby podali mi za nisko, bo skurcze czułam nadal, w ogole byłam mega zmęczona i niewiele pamiętam. Przy drugim porodzie podali mi je znowu, zadziałało super, czucie w nogach zostaje, tylko jest upośledzone i w związku z tym nie można wstawać i to znieczulenie trwa 4 godziny, ale to może zależnie od dawki, nie wiem. W pewnym momencie przestało działać, mogłam wstać i po jakichś 4 skurczach urodziłam. Po tych 4 godzinach mogłam wszystko normalnie robić i dobrze się czułam. Nie wiem, jak to jest, gdy parte są w czasie trwania tego znieczulenia.
 
reklama
Witam się z rana...
W nocy taka burza do nad dotarła, że spać nie mogłam, a mąż miał dobę w pracy, pożarów kilka było z tej suszy.... a dziś fajnie chlodno w końcu :p
 
dzień dobry :-)
u nas skwar niesamowity, jak chłopaki wrócą ze sklepu to rozkładamy basen :-) taki mały ale zawsze mozna nogi popluskać ;-) :-D

Rybka ja mam identyczną sytuację co Ty drugi synek, w 1 dodatni GBS i teraz zadecydował, ze nie robimy posiewu bo i tak wyjdzie (+)
więc moze tak faktycznie jest, ja mu ufam bo jest doświadczonym lekarzem więc sie nie domagam
 
z tego, co czytałam, to GBS jest bakterią kolonizującą, czyli nie zagraża zdrowiu, po prostu jest i jej leczenie jest nietrwałe (tzn. nie na zawsze), dlatego jak już się miało tego paciorkowca wcześniej, to teraz też. pewnie dlatego nie robią w kolejnych ciążach tych wymazów.

u nas w nocy też burza, uwielbiam burze :) i powietrze po nich jest fantastyczne. zaraz wybywamy na kawkę, a potem na ostatnie zajęcia SR.
 
hey u nas dziś upał ale pewnie wieczorem będzie burza............

no to karolinka pewnie będziesz pierwsza z nas tulić maleństwo :-)

ja też dziś przy śniadaniu spojrzałam w kalendarz i patrzę że od poniedziałku równo 3 tygodnie do terminu mam :szok::-)

a jeszcze co do tego gbs znalazłam wynik posiewu z 15.05 i tu jest że mam streptococcus agalactiae(gr.B) -nieliczne i napisane jest na wyniku że wyizolowane drobnoustroje stanowią florę fizjologiczną i nie dają podstaw do wykonania antybiogramu ......

lekarz na ten wynik nic mi nie powiedział ze mam jakiś antybiotyk brać czy coś kurcze już zbaraniałam ;/
 
Ostatnia edycja:
witajcie w sobotnie upalny dzionek :-)
u nas od rana pracowicie, dokończyliśmy sprzatanie,a teraz chwila przerwy bo dzieci śpią..
O 13.00 ma do nas przyjechać fryzjerka i nas uczesać bo dzisiaj balujemy.. Mam nadzieję że się troche ochłodzi bo nie idzie wytrzymać tak upalnie jest..:tak:
życze miłej soboty wszystkim i uważajcie na siebie :-)
 
U nas upał, pluje sobie w brodę, że tej klimy w mieszkaniu sobie nie zrobiliśmy. przeraża mnie ewentualny poród w takich warunkach :(
 
Burza w nocy była cudowna, kocham burze:)

Mój mąż dziś w pracy od 9 do 19, a my siedzimy w domu, tylko na bazarku byliśmy i dzięki wiaterkowi całkiem przyjemnie na dworze. W mieszkaniu trochę chłodniej. Ja ja rodziłam w 2011 był mega upał, ale jakoś nie wspominam gorąca na porodówce.

Jutro mamy imprezkę rodzinną z okazji urodzin młodszego, już nie mogę się doczekać:) Będą kiełbaski jagnięce i cienkie białe z grilla, młode ziemniaczki, sałata vinegret, a na deser tort czekoladowo-truskawkowy robiony przez moją koleżankę. Mniam
 
Dzięki dziewczyny za wypowiedzi :)
Widocznie z tym GBS tak jest, że jest się bardzie podanym i nawet jak wynik z posiewu wyjdzie negatywny, to nie znaczy, że przy porodzie nie będzie obecny. Przeraża mnie tylko fakt, że przy drugim porodzie jak tylko coś się zacznie trzeba szybko jechać do szpitala, żeby zdążyć przyjąć w ciągu 4h dwie dawki. Położna mi mówiła, że jak będę miała skurcze regularne trwające już 40'' nawet co 15 minut, to powinnam już jechać na IP.
Odnośnie znieczulenia pp, dzięki EwciaZ za info, zadzwonię do położnej po weekendzie i dopytam się jeszcze dokładnie jak to jest z nim. Bardzo mi je zachwalała, ze względu na mniejsze ryzyko powikłań po złym wkłuciu, ale w sumie dlaczego większość szpitali nie stosuje tej metody?
 
reklama
przeżyłam dzis chwile grozy... a mianowicie mały mi sie przekręcił i tak bolało, ze hej.
Bóle jak na okres z prawej strony ostre kłucie i niemożność poruszenia sie z lewego boku... masakra powiedziałam M. że jak by nie przeszło do wieczora to jedziemy na IP ale po 2 godz jest ok.
Podejrzewam, ze sie obrócił bo inaczej go czuje ale zobaczymy
miłego parnego popołudnia... u nas dzis szwagier robi urodziny na dworze, chyba jakos wytrzymam choć w domu lepiej
 
Do góry