reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

reklama
Ja to w ogóle mam jakieś przeczucie, że weźmie mnie na poród w nocy.. Nie wiem czemu.. Jak sobie to wyobrażam, że jedziemy do szpitala itd. to zawsze jest to w nocy / późnym wieczorem :>

Heh mam te same wizję. Może przez to ze w dzień przebić się przez Kraków to masakra! Wole nie myśleć ile będziemy jechać :)
 
Modlę się o poród w nocy!!! Nie wyobrażam sobie rodzic w upał np jak dziś :-/
Nooo ja niestety też poronilam... Skurcze są troszkę inne niż podczas okresu,nie da się ich nie zauważyć,są jakby ktoś próbował ci zgniesc macice między dwoma cegłami...
Skurcze miałam przez trzy dni i stawały się coraz mocniejsze i coraz częściej...Momentalnie zginaly mnie w pół.Gryzlam tapczan! To jakiś przedsmak.
Przepraszam jeśli kogoś strasze. Przypominam że każdy jest inny. Ja mam Tyłozgięcie macicy.
Co do kosmetyków ja też jestem za mininalizmem. Nawilżający płyn/emulsja(chyba też mam EMOLIUM)do kąpieli po którym nie trzeba nic więcej używać,pod pieluszke gesty krem bez cynku który mogę użyć również do ciała gdyby malutka miała sucha skórę i bepanthen na odparzenia.
A Do szpitala tylko bepanthen i mokre husteczki.
Uff ale gorąco!!!
 
ale jestem padnięta, duszno, burza przeszła, i nic chłodniej..
ja najbardziej się martwie by poród nie zaczął się np na zakupach albo w publicznym miejscu..
poprzednie porody zaczeły mi się od odejścia wód ok 19.00 a drugi skurcze o 2 w nocy.. więc może i teraz w dzień nie będzie :-)
ja skończyłam jeśc placek bardzo dobry mi wyszedł :-)
 

Załączniki

  • DSC_0283.jpg
    DSC_0283.jpg
    14,7 KB · Wyświetleń: 50
Hej. Młody na szczęście od rana już czuł się dobrze, nie wiem, co mu zaszkodziło.

Ja wczoraj spakowałam do końca torbę:) Z kosmetyków dla malucha biorę chusteczki do pupy i bepanthen. W szpitalu nie powinno się kąpać malucha, bo on ma po porodzie naturalną ochronę na skórze, którą lepiej zmyć dopiero w domu, także ja nie planuję kąpieli, chyba że jakoś dłużej będziemy musieli zostać.

Co do akcji porodowej to ja przy pierwszym porodzie odkąd zaczęły się regularne skurcze zdążyłam masę rzeczy zrobić m.in. byliśmy u moich rodziców na kolacji:) Na porodówkę trafiłam po 8 godzinach dopiero, a urodziłam po kolejnych 10.

Po odejściu wód, jeżeli są czyste i nie ma się paciorkowca to lepiej zostać w domu i spokojnie poczekać na skurcze, bo w domu są nasze znane zarazki i jest mniejsze ryzyko infekcji. Do 24 godzin lepiej spokojnie poczekać na skurcze i nie zgadzać się na wywoływanie porodu.

Kati dzięki za życzenia.
 
Ja mojego młodszego myłam zwykłym płynem typu babydream dla dzieci i w zasadzie nie było potrzeby dodatkowego nawilżenia. Niedawno była moda na mycie dzieci w emolientach, od której już się odchodzi. Zbyt intensywne nawilżanie też nie j
 
Dziewczyny a tak z innej beczki jak wygląda kalendarz wizyt lekarskich, które powinno odbyć dziecko po powrocie ze szpitala? Najpierw wiadomo, przychodzi położna, ale potem zakładam trzeba się wybrać do pediatry, na usg bioder itd. Czy pierwsza wizyta u pediatry jest przy szczepieniu dopiero? Kto mierzy i waży dziecko (i jak często) - czy mam to robić sama? Bo tak się zorientowałam, że ogarnęłam już to co do porodu itp. ale nie wiem co potem :>
 
reklama
W kwestii kosmetyków też nie wydaje mi sie startowanie z emolientami było dobrym pomysłem, zapewne są fajne itd, ale to jednak lek a jak to mówi moja położna "zakładamy, że dziecko będzie zdrowe i będziemy je pielęgnowac a nie leczyc".
Ja miałam postawic na babydream a kupiłam dzidziusia, zobaczymy czy sie sprawdzi. kremy zaś na słońce i na odparzenia mam z linomagu.

Co do porodu myślę jednak ze każda z nas zauważy ze to juz, ja w każdym razie nie chce tam wylądować za wcześnie. ja skurcze wspominam jako rozciaganie sie miednicy. Potem parte to juz przyjemność była :) ale miałam wywoływany poród wiec nie wiem jak mają sie moje odczucia do takiego porodu fizjologicznego.

Dziś po ostatnich wywodach o pierwszeństwie kobiet w ciaży spotkała mnie miła sytuacja. market pod domem, kolejka na chyba 15 osób i wszyscy oburzeni ze jedna kasa czynna.... A pani kasjerka poprosiła mnie bez kolejki... Myślałam że mnie zlinczują :)

Thriade, niewiele pamietam, pierwsza wizyta pediatry tzw patronażowa u nas była w domu, przyszła lekarka, obejrzała, obsłuchała. Potem wizyty były przy szczepieniach i wówczas ważenie przez pielegniarkę i mierzenie. Oczywiście bioderka to swoją drogą, chyba na wizycie patronażowej sie dowiedziałam co i jak.
 
Do góry