Dzwoniłam do rodzinnego i od razu chce dać antybiotyk. Wolałabym spróbować czymś mniej inwazyjnym.
Dzwoniłam do rodzinnego i od razu chce dać antybiotyk. Wolałabym spróbować czymś mniej inwazyjnym.
reklama
do Fuchsa
gratulacje!! my mamy jutro 4
ciuszki ok, ale ja bym nie brala ani rozka ani tym bardziej spiworka, reczniczka tez nie, niech czekaja swiezutkie w domku. W szpitalu dzieciaczki zawijane sa w szpitalne rozki, a jak wykapia to wyta tetrowa pieluszka..tej tetry zreszta tez duzo,ja przy pierwszej corci to w sumie tyle nie zuzylamOdnośnie pakowania do samego szpitala- na necie jest mnóstwo list, trochę się różnią między sobą.... Ja stawiam na minimalizm, w razie "w" dowiozą mi towar
-3 body krótki rękaw
-3 pajacyki
-3 czapeczki
-2 pary niedrapek
-2 pary skarpetek
-6 pieluch tetrowych
-1 flanelową
-rożek i cienki śpiworek,
-paczkę pieluch
-chusteczki do pupy
-nosidełko
-nie wiem czy ręczniczek brać? Co myślicie o tych z kapturkami?
Jeśli chodzi o kosmetyki dla dzidzi- dowiem się jeszcze w swoim szpitalu, czy trzeba.
Resztę mi dowiozą, jeśli się okaże, że czegoś zabrakło.
Poprawcie mnie proszę, jeśli uważacie, że za mało, za dużo, albo, że o czymś zapomniałam...
perla8 u mnie rodzinny nawet się nie zorientował, że jestem w ciąży
Widocznie nie miał dużej wiedzy w temacie leczenia ciężarnych i wolał nie widzieć heh
P
pani.olga
Gość
ciuszki ok, ale ja bym nie brala ani rozka ani tym bardziej spiworka, reczniczka tez nie, niech czekaja swiezutkie w domku. W szpitalu dzieciaczki zawijane sa w szpitalne rozki, a jak wykapia to wyta tetrowa pieluszka..tej tetry zreszta tez duzo,ja przy pierwszej corci to w sumie tyle nie zuzylam
lepiej dopytać jeszcze w szpitalu o ręcznik czy tetrę, bo to różnie bywa. lepiej mieć więcej niż za mało
asienka.k1
Fanka BB :)
A ja szczególnie teraz bym wzięła ten antybiotyk aby infekcje szybko zazegnac i aby nie rozsiała się po organizmie. Jak nie masz zaufania do swojego dr to może spróbuj umówić się do kogoś innego. Ewentualnie ten antybiotyk z ginem skonsultować możesz.
Mi dziś coś oczy łzawia. Nie wiem czy to coś w powietrzu czy dlatego, że sobie rano popłakałam.
W moim szpitalu dzieci są myte raz dziennie. Nie pamiętam tylko jak szybko jest pierwszą kąpiel.
Zdecyduje się na antybiotyk jak do jutra nie zacznie przechodzić. Bo nie chce za szybko zareagować. Normalnie bym nie myślała o takim silnym leczeniu. Ale boję się żeby małej po porodzie nie zarazić ew. teraz nie zaszkodzić
Topole pylą z tego co wiem, więc mnie też coś oczy swędzą..
Co do antybiotyku, to ja też bym odczekała max ze 3 dni i jak się nie poprawi, to po konsultacji z ginem bym raczej wzięła, bo jak się infekcja rozniesie to tym gorzej leczyć.
Ależ mi się dobrze w domku dziś spało
Kupiłam pół kilo pięknych czereśni, które poszły na drugie śniadanko I siadam właśnie robić plany pt. torba do szpitala, co potrzebne itd. Z takich dodatkowych rzeczy to polecam spakować jakiś kubek, sztućce, mały talerzyk. Niby jest wyżywienie, ale wiadomo nie jakieś cuda, a tak to nawet herbatki nie ma w czym sobie zrobić, czy bułki z domu na czym zjeść. No i cieszę się, że w piątek rzutem na taśmę spakowałam stopery. Uratowały mi życie!reklama
Cześć
Co do ubranek to u nas nie trzeba ich mieć. Jedynie zestaw na wyjście. Ja rodziłam w lipcu i wtedy noworodki wogóle nie używały ubranek. Dzieciaki były zawinięte w szpitalną tetrę i ew. był rożek do dyspozycji. Przy tych upałach jakie panowały 2 lata temu nie ywobrażam sobie jeszcze bodziaka pod tetrą.
Co do ubranek to u nas nie trzeba ich mieć. Jedynie zestaw na wyjście. Ja rodziłam w lipcu i wtedy noworodki wogóle nie używały ubranek. Dzieciaki były zawinięte w szpitalną tetrę i ew. był rożek do dyspozycji. Przy tych upałach jakie panowały 2 lata temu nie ywobrażam sobie jeszcze bodziaka pod tetrą.
