reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2015

Ja już po śniadaniu zaraz biorę się za robote.. szafa T i ciuszki małej czekają :D
Ja to z dolegliwości to zawroty głowy i duszności w nocy wr.. noc bez otwartego okna już nie przejdzie..:eek:
 
reklama
ja dzis czuje się paskudnie boli mnie glowa, boli mnie blizna po cc i wogole mam wszystkiego dość....
 
Martyska ja w pierwszej ciąży przytyłam 20 kg. Spojenie bolało mnie od 23 do 27 tc. Potem spokój. Teraz przytyłam 6,5 kg i od 23 tc spojenie boli mnie non stop. Dlatego wg mnie nie ma to związku z wagą.
Ja śpię głównie na plecach, bo w innych pozycjach wszystko mnie boli.
 
Martyska mi tez sie zdaje ze to nie od wagi zalezy. Ja w pierwszej przytylam ponad 20 i nigdy mnie NIE bolalo. Teraz tez mnie nie boli. Wydaje mi sie ze to zalezy od danej osoby po prostu.
 
reklama
To jest nic... mi sie trzy dni tu snilo ze urodzilam czarne dziecko :D

Ale się uśmiałam, to mężuś miałby niespodziankę:-D

A mnie żebra napierniczają, zasypiam z rogalem a w nocy się wałkuję i go wyrzucam, ale już niedługo coraz bliżej.
Ja jeszcze nie zaczęłam prać, czekam jeszcze na zakupy z bambusa, kocyk, pieluszkę i coś tam jeszcze.

Mojemu mężusiowi to dobrze jedzie dzisiaj do Włoch, och gdyby nie ten brzuszek to bym się z nim zabrała:-(
 
Do góry