reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2015

reklama
Ja z kolei się martwię tym pokoikiem dla małej. Ona od razu będzie spać u siebie, nie da rady u nas w sypialni wcisnąć nawet kosza mojżesza... Chciałam jakiś zgrabny fotelik rozkładany do jej pokoju, żeby mogła tam drzemać jakby trzeba było, ale no coś takiego jest nie do kupienia... Wszędzie wielkie krowy, które jak wstawię do pokoiku to szafy nie otworzę :/

U nas jest identycznie nasza sypialnia malutka i łóżeczko nie wejdzie, mały od początku będzie spał u siebie w pokoju. Trochę się tego boję, zamówiłam już nianię elektroniczną z monitorem oddechu z Angel care. Ja również poszukuję jakiegoś fotela, żeby wstawić u małego w pokoju, nie musi być koniecznie rozkładany, głównie chciałabym w nim karmić bo oprócz łóżeczka komody i szafy nic więcej w pokoju synka nie planujemy. Co do tego fotela to nie może zagracać całęgo pokoju, ma być wygodny no i w spoko cenie:-) Chyba będziemy musieli pojeździć po sklepach z meblami z zachodu, bo jak na razie jak mi coś wpada w oko to min 1600zł, bez przesady to kanapę bym za to miała.
 
Witam się z nad kubka herbatki ;)

Kati pytasz co się wydarzyło w mojej sypialni, już pisze. A więc długo marudziłam Tomkowi żeby pomalował sypialnie.. tylko, że on się nie przyznał że niema o tym zielonego pojęcia. :biggrin2: Teraz już się z tego śmieje, bo wiem, że jutro przyjdzie szwagier i zrobi wszystko na cacy ale po zobaczeniu tych ścian ręce mi opadły. Nic nie wyrównał, nie ponaklejał taśmy, listwy nie odkręcone. Makabra! Łączenia koloru brązu i beżu - oo tragedia, fale dunaju :eek:. Ale dzięki temu szwagier pomaluje mi jeszcze przedpokój i salon :D Byłam wczoraj w sklepie z farbami i dokupiłam sobie jeszcze lakier z brokatem na ścianę w przedpokoju i dzięki temu będę mogła bez problemu myć brudne ściany od rąk tomka czy np od kółek wózka ;)
A dzisiaj w nocy przebudziłam się na siku i w między czasie łyknęłam sobie tymbarka brzoskwiniowego ( dosłownie łyka ) ii armageedon! zaczeło mnie tak palić w przełyku, że nie wiedziałam czy będę wymiotować czy zionąć ogniem.. :szok: Mam nadzieje, że nigdy więcej nie będę miała tego uczucia.

A co do książek kochane to mam takie może głupie pytanie.. Ale czy takim noworodkom czyta się już książki ? Pytam, bo jestem za czytaniem dla maluchów ale np. u mojego brata widziałam że to był rytuał jak dziewczynki były większe, jak już ' rozumiały ' .. jak to u was wygląda, jakie macie plany ?
Ja zaraz muszę się zebrać i pojechać do banku.. a później nie wiem, przydało by się wrócić do domku i coś sobie ogarnąc ale różnie to bywa. Mój T jutro jedzie na 3 dni na ryby z kolegami więc mam święty spokój! :biggrin2::biggrin2::biggrin2:

A chociaż za gruntował ściany :D ? he he faceci i ich ego :D wolą spartolić niż się przyznać że czegoś nie umieją :D Mój z tych zdolnych nie powiem, zrobi dużo w domu z malowaniem nie wiem ale ogólnie nie ma problemu z wiertarką itp skręcił szafkę rozkraczyła się ale zarzeka się że ja ją składałam Owszem ma rację ale ściany boczne a nie szuflady :D


Dziewczyny, a czy któraś z Was urządzała pokój dla dwójki? My musimy jakoś ogarnąć przestrzeń dla dwulatki i noworodka, ale nie mogę się do tego zabrać.

Mam dokładnie ten sam problem ehhh

hej melduję, ze miałam wypadek samochodowy, gościu wjechał mi w tył auta.
Wszystko ok przebadali mnie na wszelkie sposoby z dzieckiem ok, spał sobie słodko waży 1266 g i ma się dobrze, ja mam kołnierz na 2-3 tygodnie bo mam skręcenie i stłuczenie kręgów w 3 odcinkach kręgosłupa!
Muszę dużo leżeć i obserwować ruchy małego.
Resztę szczegółów napiszę jak sie lepiej poczuję


O ja piziam, dobrze że wam nic nie jest. Odpoczywaj, odpoczywaj, odpoczywaj na obserwację nie chcieli Cię wziąć? jak do tego doszło? Masakra :(


jakiś czas temu pisałam artykuł o urządzaniu pokoju dla rodzeństwa, mogę Ci podrzucić :)

Olga ja też poproszę ;)

Avalka no wiec zaProszenie tez nie wiem jak przyjac, wgl to posluguje sie tylko aplikacja na telefonie i tu nie ma czegos takiego jak grupy

Tylko przez kompa wejdziesz na te "grupy" apka nie obsługuje tego

Ja tez z aplikacji na telefonie nie moge wejsc i nawet nie widze tego zaproszenia

Tylko przez kompa wejdziesz na te "grupy" apka nie obsługuje tego



My noc znowu masakra, aby zasnąć musiałam łyknąć sobie syropek :/ niestety ponad miarę można powiedzieć bo 4dawka w ciągu doby ale nie dało inaczej. Za to rano dałam osłone małej a antybiotyk mój małżonek bo po prostu padłam. Zero kontaktu do godziny 11:30 ;) i nawet milej patrzyłam na męża potem jak mi dał pospać he he ;)


No trochę ruchu się zrobiło z tą listą przypinam znowu odświeżoną wersję i zachęcam do wpisania/uzupełnienia :))

Zobacz załącznik 686736
 
Dziewczyny, a czy któraś z Was urządzała pokój dla dwójki? My musimy jakoś ogarnąć przestrzeń dla dwulatki i noworodka, ale nie mogę się do tego zabrać.
Mam ten sam problem, my, Lila 2,5 no i maluszek i zero pomysłu jak to zrobić;/

hej melduję, ze miałam wypadek samochodowy, gościu wjechał mi w tył auta.
Wszystko ok przebadali mnie na wszelkie sposoby z dzieckiem ok, spał sobie słodko waży 1266 g i ma się dobrze, ja mam kołnierz na 2-3 tygodnie bo mam skręcenie i stłuczenie kręgów w 3 odcinkach kręgosłupa!
Muszę dużo leżeć i obserwować ruchy małego.
Resztę szczegółów napiszę jak sie lepiej poczuję
Matko jedyna, zdrówka przede wszystkim
 
Kati, dużo zdrowia! na pewno wszystko będzie ok, trochę tylko niewygody z kołnierzem. ważne, że dzieć zdrowy :D

dobra, to wklejam wam mój szalenie mądry artykuł tutaj, uprasza się o nie darcie łacha ze mnie q;

Jak urządzić pokój dla rodzeństwa?

Urządzenie wspólnego pokoju dla dwójki dzieci to niemałe wyzwanie, szczególnie jeśli dzieli je duża różnica wieku. Brak własnego miejsca to częsty powód do kłótni, dlatego warto zastanowić się jak uniknąć związanych z nim konfliktów pomiędzy rodzeństwem. Uwzględnienie ich indywidualnych potrzeb oraz rozsądne rozplanowanie przestrzeni pozwoli na stworzenie funkcjonalnego i przede wszystkim przytulnego pokoju dla obydwu pociech.

Dzielimy pokój na dwie strefy

Bardzo ważne jest, aby każde z dzieci miało wyznaczone swoje własne miejsce do nauki, a także strefy zabawy i odpoczynku. W niektórych przypadkach doskonale sprawdzają się ścianki działowe, jednak ich zamontowanie nie zawsze jest możliwe, szczególnie w przypadku małych mieszkań. Jeśli mamy do zagospodarowania większą przestrzeń, dobrym pomysłem jest wstawienie do pokoju dwóch łóżek z piętrem do spania, pod którym znajduje się miejsce na biurko. Dzięki temu każde z dzieci będzie miało osobny kącik i odrobinę prywatności. Jeśli planujemy zakup jednej dużej szafy lub komody, warto wydzielić w niej osobne szuflady i półki na ubrania. Nawet bliźniaki będą potrzebowały czegoś tylko swojego, np. osobnych pudełek na zabawki czy pojemników na przybory szkolne i plastyczne.

Wybieramy ekonomiczne meble

Wybór odpowiednich mebli pozwala zaoszczędzić miejsce, szczególnie jeśli dysponujemy niewielkim metrażem. W małych pomieszczeniach idealnie sprawdzają się łóżka piętrowe, pod którymi umieścić można szuflady na kółkach, np. na pościel. Warto jednak pamiętać, że tego typu łóżka mogą powodować kłótnie o to, kto powinien spać na górze. Wygodnym rozwiązaniem są zestawione razem biurka i odpowiednio dobrane krzesła, najlepiej z regulowaną wysokością, jeśli mają posłużyć dłużej.

Młodsze dzieci potrzebują dużo miejsca do zabawy, dlatego w ich przypadku liczbę mebli powinno ograniczyć się wyłącznie do niezbędnego minimum. Starszaki będą za to gromadziły coraz więcej przedmiotów (np. książek szkolnych, gadżetów), więc przydadzą im się dodatkowe półki lub szafki. Meble do pokoju dziecięcego powinny być jednak przede wszystkim bezpieczne, dlatego przed ich zakupem należy sprawdzić, czy posiadają wszystkie odpowiednie atesty.

Pamiętamy o dodatkach

Dekorowanie pokoju dla dzieci, zwłaszcza jeśli są w różnym wieku oraz różnej płci, wymaga kreatywności i elastyczności. Rodzice powinni także pamiętać, że maluchy nie zawsze podzielają ich wizje dekoratorskie. Malując ściany, należy postawić na uniwersalne kolory, które nie kojarzą się wyłącznie z chłopcem lub dziewczynką, np. zieleń czy żółć. Jako alternatywę warto rozważyć naklejki ścienne, które łatwo będzie zdjąć i wymienić na inne, gdy dzieci podrosną. Coraz popularniejsze staje się także przeznaczenie jednej ściany do rysowania – pokrywa się ją specjalną, łatwą w czyszczeniu farbą, która fakturą przypomina tablicę szkolną.
W kąciku do zabaw powinien znajdować się miękki dywan, najlepiej z położoną pod spodem matą antypoślizgową, oraz kosze na zabawki, które przede wszystkim w przypadku młodszych dzieci sprawdzają się znacznie lepiej niż półki. Strefa do nauki musi być dobrze oświetlona, wyposażona w niezbędne przybory szkolne i zlokalizowana z dala od drzwi. Jeśli mamy taką możliwość, biurka dobrze jest umieścić pod oknem, które zapewnia dostęp naturalnego, najlepszego dla oczu światła. Łóżka najlepiej jest ustawić naprzeciwko siebie (jeśli nie decydujemy się na wersję piętrową), żeby maluchy mogły bez problemu ze sobą rozmawiać.

Własny kąt potrzebny jest każdemu człowiekowi, bez względu na wiek. Może w nim odpocząć, rozwijać swoją kreatywność, uczyć się nowych rzeczy, snuć plany. Dlatego ważne jest zapewnienie dzieciom swobody i komfortu, dzięki którym będą lepiej dogadywać się nie tylko z rodzeństwem, ale także z rówieśnikami. Odrobina kreatywności oraz kilka sprytnych sztuczek pozwoli urządzić dla nich idealny pokój.
 
A chociaż za gruntował ściany :D ? he he faceci i ich ego :D wolą spartolić niż się przyznać że czegoś nie umieją :D Mój z tych zdolnych nie powiem, zrobi dużo w domu z malowaniem nie wiem ale ogólnie nie ma problemu z wiertarką itp skręcił szafkę rozkraczyła się ale zarzeka się że ja ją składałam Owszem ma rację ale ściany boczne a nie szuflady :D

Angi, po tym co on tam zrobił to ja się obawiam, że on nawet nie wie co to znaczy zagruntować ściany :D on po prostu wszedł do pokoju, i z marszu tak jak stał wałkiem pomalował sciany :szok: Mój spec od samochodów i w tym jest dobry no ale w domu - krany i inne pierdy to dwie lewe ręce.

Ale powiem wam teraz najlepsze. T Miał jechać na ryby z kolegami jutro na cały weekend, a pojechał już dziś ( pomimo, że obiecał że zajmie się klimatyzacją w aucie i pojedzie dopiero jak ją zrobi.. oczywiście klimatyzacja nie zrobiona a on już na rybach ) I na dodatek jest obrażony na mnie bo nie naszykowałam mu pościeli i będzie marzł ( bo oczywiście sam nie wpadł na to żeby ją zabrać )no rozumiecie tupet.. Bo ja mam JEGO spakować na JEGO wyjazd i pamiętać o wszystkim za NIEGO, żeby on mógł sobie wsiąść w auto i pojechać odpocząć :crazy:
 
Ja już myślałam, że dziś na IP wyląduję.. Młoda tak mnie kopała w dole brzucha przez 1.5h, że zaczęłam się niepokoić. Do tego strasznie mnie zaczęły plecy boleć, nie mogłam się ruszyć (nie wiem, może w jakiś nerw mnie skopała). Ruszała się jakby jakby chciała na zewnątrz się wydostać.. Potem przestała i od tego czasu już kopie delikatniej... W sumie naczytałam się, że nadmierna aktywność to też powód do niepokoju, ale z drugiej strony sama nie wiem jak to interpretować? Miałam już kilka takich epizodów, że się bardziej ruszała, aż nie mogłam spać, byłam później na wizycie i było ok wszystko, więc nie wiem gdzie leży granica, kiedy po prostu dziecko jest bardziej ruchliwe, a kiedy jest to objaw jakiegoś zagrożenia...
 
Ale powiem wam teraz najlepsze. T Miał jechać na ryby z kolegami jutro na cały weekend, a pojechał już dziś ( pomimo, że obiecał że zajmie się klimatyzacją w aucie i pojedzie dopiero jak ją zrobi.. oczywiście klimatyzacja nie zrobiona a on już na rybach ) I na dodatek jest obrażony na mnie bo nie naszykowałam mu pościeli i będzie marzł ( bo oczywiście sam nie wpadł na to żeby ją zabrać )no rozumiecie tupet.. Bo ja mam JEGO spakować na JEGO wyjazd i pamiętać o wszystkim za NIEGO, żeby on mógł sobie wsiąść w auto i pojechać odpocząć :crazy:

standardowo, mój też tak ma, gdybym go na wyjazd do Oslo nie spakowała, to by chodził cały weekend w jednym ubraniu i nieumyty.
 
reklama
Do góry