reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

kati dziękuje za odpowiedz ja jestem w tym temacie zielona nie wiem czego się spodziewać itp także wszystkie rady doświadczonych mam są dla mnie na wagę złota :) dokupię jeszcze jakiś wielopak bodziaków na 62 taki bardziej uniwersalny np z C&A jak teraz nie wykorzystam to przyda się przy następnym mam nadzieję :-) a widzę że jesteś odważna babka i się z teściową nie cykasz hehe:-D

u nas też dziś pochmurno chyba się wezmę za porządki w szafkach trzeba już pochować grube swetry no to w co się nie mieścimy tez ;-)

angi ja ostatnio w pytaniu na śniadanie oglądałam coś w tym temacie pediatra mówiła że w kale może nic nie wyjść najlepiej jak dziecko uśnie zajrzeć miedzy pośladki podbno wtedy to paskudztwo kręci się w tamtej okolicy i widać to gołym okiem:szok:
 
reklama
Cześć dziewczyny . Podaje linka na Fb dla chętnych dziewczyn :

https://www.facebook.com/groups/731164643664111/

zainteresowane mogą do nas dołączyć .

Moja malutka dzisiaj szaleje , kopie mnie w nerki , w żebra ... coraz mocniej czuję te kopniaki .. najbardziej ruchliwa jest nad ranem i wieczorem ... widać jak brzuch szaleje nawet jak nakryję się kołdrą ..
Wizytę mamy dopiero za tydzień... myślę że jeszcze jedna wizyta i będziemy umawiać się na poród ... :) :)
Byle do maja :) A to już nie długo .
Zgagi nie mam , za to jak wchodzę na 4 piętro to kręci mi się w głowie i jest mi słabo ... czuję że zaraz mogę stracić przytomność ...
Senność dalej jest... drzemkę po obiedzie muszę mieć ... :)
Dziewczyny jak wygląda wasza dieta ciążowa ? co najchętniej jecie ? w jakich porcjach , co ile godzin ? czy dużo płynów przyjmujecie ?
W tym czasie zapotrzebowanie na wapń i witaminę C rośnie ... zastanawiam się co przyjmować żeby uzupełnić nie dobory ...
 
Hm.. chyba niema tu żadnych alergiczek i żadna mi nie pomoże :o
Moje oczy już wołają o pomstę do nieba, czerwone załzawione i na dodatek tak okropnie swędzą :(
Ja juz po zakupach, byłam na tarrgu po warzywka i już dostałam truskawki, 12zl kg ale już smakują jak truskawki :D
Chwile odpoczne i zaraz zabieram się za jakąś robote bo w domu bałagan :baffled:
 
Martyska z tego co ja sie orientuje to zyrteku nie mozna, ale ja bym najlepiej do lekarza sie udała on bedzie wiedział- internista.
Ale mi narobilas ochoty na truskawki :) idziemy zaraz z młoda na spacer i zakupy to gdzieś poszukam i pożre tez ;)
 
Dziewczyny jak wygląda wasza dieta ciążowa ? co najchętniej jecie ? w jakich porcjach , co ile godzin ? czy dużo płynów przyjmujecie ?
W tym czasie zapotrzebowanie na wapń i witaminę C rośnie ... zastanawiam się co przyjmować żeby uzupełnić nie dobory ...
U mnie dieta nie jakaś specjalna.. Jem normalnie :) Staram się jeść jedynie więcej owoców, ale słodyczy (np. lodów sobie nie odmawiam). Nie jem oczywiście jakiś surowych ryb/mięs, zrezygnowałam z ukochanej szynki parmeńskiej.. Przetworów z mleka niepasteryzowanego też nie jem. Rano jem śniadanie jak wstanę (zwykle pełnoziarniste pieczywo z jakimś serkiem, albo jajka), potem jakiś owoc, obiad - zwykle tradycyjnie kasza/ziemniaki+mięso/ryba (bardzo lubię ryby) - mamusia gotuje, a ja wpadam bo mam blisko :D, po południu mam zwykle ochotę na kawę i słodzycze :D. Kolacja różnie, jak nie wychodzimy gdzieś na miasto to jakiś standard typu kanapki, albo coś na mieście jemy np. przy okazji zakupów. Kilka razy w tygodniu jak mam składniki to robię jakąś sałatkę na kolację np. ostatnio szpinak+pomidorki+słonecznik+mozzarella - dressing z oliwy, octu balsamicznego, ew. miód i musztarda. Piję też wyciskane soki z owoców i staram się tam dodawać jakieś warzywo typu marchewka, ostatnio jarmuż. Staram się też pić dużo wody (koniecznie mineralnej np. kryniczanka i muszynianka a nie jakiejś źródlanej). W zależności od dnia jedna butelka 1,5l schodzi mi w dzień, max w półtora dnia. Oprócz tego herbatka rano do śniadania (nie umiem bez hehe) no i zwykle jedna wieczorem. Zazwyczaj zielona.

Poza tym tak jak Kati pisała, czasem dziecko trzeba i 5 razy przebrać bo uleje, nasiusia itp. a poza tym nikt o zdrowych zmysłach nie włącza pralki dla 3 czy 5 ciuszków, a wierzcie lub nie ręczne pranie jest ostatnia rzeczą na która sie ma ochotę przy nieprzespanych nockach ;)
Hehe ja bym włączyła pralkę nawet przy 3 ciuszkach :D Czemu nie? Prać ręcznie nie będę, a też ukupkanych ubrań nie będę trzymać w koszu z brudami.

hej dziewczyny tak głupio pisać sama do siebie :-p:sorry2:gdzie jesteście?

Madziuula policzyłam te ciuszki ale mam razem rozm. 56 i 62, z tym, ze 62 jest więcej no i :
body kr rękaw ok 12 szt, body dł. rękaw ok 20 szt, pajac ok 15 szt, śpiochy ok 10 -12 szt, koszulki/kaftaniki ok 8 szt. rampersy kr rękaw ok 4 szt., grubszy dresik 2 szt, spodnie ok 6 szt. sweterki 4 szt. czapki ok 5 szt. tak na oko ;-)
tyle tego jest, to co na górnej półce :
Zobacz załącznik 682289
Kati załamałaś mnie. Ja myślałam, że jestem już prawie na końcówce z ciuszkami, a mam może ledwo 1/3 tego co ty... #panika
 
Ostatnia edycja:
Karolina, mówisz że tak ciężko z wchodzeniem na 4 piętro? To współczuje. w końcu tego nie uniknie się jak sie na 4. bez windy mieszka. Też jestem w takiej sytuacji ale przyznaje że póki co radze sobie bez kłopotu.

Martyska, nie jestem jakąś straszną alergiczką ale kiedyś rozmawiałam z lekarzem na ten temat i niestety wg niego w ciąży tylko wapno.

Kati, faktycznie masz pokaźny arsenał ciuszków :) Mnie brakują jeszcze czapeczki reszta wydaje mi sie gotowa :)

W kwestii dziennego jedzenia to u mnie koło 9.30 śniadanie-kawa i 3 małe kromeczki ciemnego chleba. Najczęściej wiosenne kanapki, sałata, pomidor, szczypiorek, ser żółty i wędlinka. Czasem jajka. Właściwie inaczej nie jadam a wciaż mi sie nie znudziło :) Obiad ok 15.30 i tu raczej jakieś standardy, zupka albo ziemniaki z jakimiś dodatkami czy kasza albo makaron. Do wieczora przygryzam jabłka, pomarancza, orzechy.... Jakiś kawałek czekoladki dziennie musi być, albo lody :) Piję tylko wode mineralną. Czasem jakiś sok ale raczej nie. Z przekąsek to podchodzi mi popcorn i kabanosy :) Ogółem żadnego surowego mięsa, ryb i serów pleśniowych (choc podobno w małej ilości można). odstawiłam wszelkie rzeczy typu puste kalorie-słodkie napoje czy nektary, ze o gazowanych nie wspomnę :)
niestety nie umiem sie przemóc i jeść częściej małych porcji.

Ostatnio jakoś mam gorszy okres, w sensie emocjonalnym. Ludzie mnie irytują. W sumie sama siebie też irytuje i mam siebie po dziurki w nosie :/
 
jestem po wizycie u lekarza dostalam skierowanie do szpitala aby wszystko skonsultowac....dobija mnie mysl ze spedze wekend w szpitalu
 
reklama
Thriade bardzo zdrowa dieta:tak: Podziwiam i gratuluję takiego jadłospisu.

U mnie niestety nie wygląda to tak ładnie, chociaż z kolejnymi tygodniami jem coraz poprawniej, bo i wrócił mi apetyt do normy i też jest już coraz więcej warzyw i owoców. Ciągle moim problemem jest, że jadam mniej a więcej, nie umiem się po prostu zmusić/zorganizować do tych 5-6 małych posiłków dziennie, mam wrażenie, że wtedy non-stop musiałabym zajmować się jedzeniem i sprawami "kuchennymi".. Z grzeszków to słodkości - czekolada, wafelki, drożdżóweczki, Cola na szczęście coraz rzadziej;-) Na śniadanie kanapeczki, wiosenne jak ktoś tu napisał ;-), z serem jakimś koniecznie bo ja jestem bardzo "serowa", na obiad zwykle zupa z warzyw, mięso ale białe, staram się żeby zawsze były warzywa różne, ryba morska chociaż raz w tygodniu. Na kolację też kanapeczki, albo coś z jajkiem bo bardzo lubię. A w międzyczasie poza wymienionymi-niezdrowymi to różne owoce, czasem marchewka, ciasto drożdżowe domowe jak mamy, do picia soki tłoczone, słabsza herbata, słabsza kawa.

Dzięki kati83, że pochwaliłaś się swoim arsenałem ciuszków, mam jakiś punkt orientacji, ja na razie nie kupuję, bo czekam aż "spłyną" te wyproszone u znajomych i wtedy dopiero policzę i ewentualnie dokupię co brakuje.

avalka, nie przejmuj się, też czasami łapie doła, jaka to ja jetem beznadziejna, na pewno będę beznadziejną mamą, a wszyscy wokół są głupi i nikt mnie nie rozumie..głowa do góry, chandra na pewno szybko minie:tak:
 
Do góry