Oczywiście nie jem niepasteryzowanych. Już poprawiłam Jak pisałam najpierw napisałam, że jem pasteryzowane, a potem zmieniłam i nie poprawilamThriade, a czemu nie jesz przetworów z mleka pasteryzowanego? to właśnie z niepasteryzowanego nie można, bo nie jest poddawane obróbce cieplnej i są tam te różne bakterie i pleśnie, np. w serach pleśniowych.
Mnie tam odnośnie prania to najbardziej szkoda skóry rąk i czasu niż prądu czy wody. Na pewno nie będę prać ręcznie. Zastanawiam się tylko czym dopierać te plamy, skoro piszesz, że proszki dla dzieci nie dopierają....Kunda dużo zdrowia, trzymaj sie.
Ja mam sporo wiecej ubranek niż Kati, mialam po synu i jeszcze zostałam obdarowana przez znajomych. Na szczęście mam sie z kim podzielić ;-) Jest też tak że mój synek bardzo często ulewał, nawet 2 godziny po karmieniu potrafił chlusnąć na siebie (i na mnie) i przebierałam go kilka razy dziennie, mnóstwa bodziaków potrzebowałam. A pranie w pralce kilku rzeczy jest nieekonomiczne, szkoda wody i prądu. Ubranka zabrudzone kupką tak czy owak trzeba było od razu zapierać ręcznie, proszki dla dzieci nie dopierają takich plam