Aaa byłam dzis znowu na pilatesie i babka dzis się rozgadała i zaczęła dużo nam pokazywać fajnych ćwiczeń na piłce czy workach sako, krześle, barierkach, które albo:
- wzmagają skurcze i pomagają dziecku się ustawić w kanale (jeśli akcja wolno się rozkręca), albo
- zmniejszają skurcze - działają przeciwbólowo (jeśli chcemy sobie na chwilę ulżyć).
Muszę zgłębić ten temat jeszcze na SR i na youtubie. Mówiła też, że pozycja leżąca na łóżku, przy prawidłowo przebiegającym porodzie to najgorsza z możliwych, jest więcej pęknięć, bo dziecko naciska na mięśnie krocza w okolicy odbytu, a poza tym, kość krzyżowa, która musi się odgiąć do tyłu, żeby dziecko przeszło nie ma jak tego zrobić bo na niej leżymy. Ciekawe tylko czy położne będą chciały współpracować z mamą, która chce rodzić na czworakach np.
no niestety z tą dowolnością pozycji w punkcie kulminacyjnym porodu to bywa u nas nadal różnie ;/....wszystko tak naprawdę zależy od położnej i jej podejścia.ja osobiście - po pierwszym porodzie - uważam, że dobra położna to już 50% sukcesu