A brzuch mam w 6 tygodniu jak ostatnio w 20 tc.Moze blizniaki....i te okropne mdlosci i wymioty....ta ciaza jest inna....
ponoć w drugiej ciąży brzuch szybciej rośnie, tzn szybciej jest widoczny bo już tam ciało jest przygotowane
Ewelak nasza Lila zupełnie podobnie, też pyta się o dzidzie, przynosi zabawki i kładzie mi na brzuch. 2 tyg temu znajoma urodziła i moja Lilcia głaskała ją po brzuszku, patrzała jak się rusza i któregoś dnia jak mnie wydęło po obiedzie Lila przyszła i mówi: mama dzidzia! a my z mężem wielkie oczy
a za kilka dni robiłam test - mam córkę wróżkę
Ponoć są bardzo fajne lekturki dla dzieci, przygotowujące starszaki na rodzeństwo
wichurka82 no u Ciebie będzie niewielka różnica, ale to może mieć swój + może mala będzie za "mała" żeby być zazdrosna i będą razem rosły, choć moja Lila mając półtora roku umiała walczyć o ulubioną zabawkę z rok starszym kuzynem
i pewnie będziesz miała cc bo rana "świeżą" będzie
ja też jestem po cc a tak marzyłam o naturalnym porodzie, a tu nagle bez przyczyn malej stanęło serducho i trzeba było ją ratować, z jednej strony chcialabym mieć cc bo nie znam bółu związanego z naturalnym porodem, a bólem rany poradziłam sobie, i może byłabym spokojniejsza mając konkretny termin cc i już, ale gdzieś w głowie marzy mi się nadal naturalny poród, zapytam dzisiaj lekarza
Vivienne ja też biegałam jak mały motorek heheh dla mnie najgorsze było to, że nic nie wiedziałm o cc, ani o znieczuleniu, ani, że ktoś w nocy mnie obudzi i będę musiała wstać po 12 h, i że wszystko lunie ze mnie... a potem było z górki, z bólem sobie poradziłam, nie brałam środków przeciwbólowych bo bardzo chciałam karmić
jeżeli chodzi o czas do lipca to migiem zleci, zaraz myk święta, drugie święta, nawet się nie obejrzymy jak będziemy się wiosną z piłkami bujały
zaplanowałam sobie, że co tydz włożę do skarbonki 10 zł na wózek ii ciąża ma za mało miesięcy, muszę zwiększyć kwotę hehehe
ja mam dziś wizytę, trzymajcie &&&& strasznie się boję, mialam zle sny, że przyszłam do lekarza a tam jakś młoda ucząca sie mówi do mnie, to co łyżeczkowanie robimy, a lekarz nie mógł znaleźć fasolki, umrę do tej 15 :-(