P
pani.olga
Gość
A Olga jeszcze jedno. Czy ta "koleżanka" jej sprzedała nowinę o ciąży? Jak tak, to nie wiem do końca jak wygląda jej psychoza ale lepiej żebyś uważała na siebie i przemyślała póki co dobrze czy nikt jej nie poda waszego adresu. Może z zazdrości jeszcze zrobić coś głupiego :/
nie, bo ona też nie wie o tym. to jest taka daleka znajoma, którą A. spotkał po długim czasie niewidzenia na Woodstocku w minione wakacje. no i oczywiście przepraszała, że dała dupy z tym numerem telefonu itd. no ale co się stało, to się nie odstanie i przeprosinami to nic nie odwróci. chyba w końcu zgłoszę to wszystko gdzie trzeba, bo ja nie zamierzam swojej rodziny narażać na jakieś patologie z zewnątrz.