ewczis76
Fanka BB :)
Dzis malutki miql 145 tetno a chlopak....W srode jade na badanie do suwalk na jakies AFP ... I duzo innych juz na nastepna wizyte ...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ehh help... macie jakieś pomysł na rocznicę ślubu ?
moja malutka miała tętno 155, więc się sprawdziło, że wysokie na dziewczynkę.
Aj przed chwilą miałam tel od teściowej i już po dobrym humorze, a tak niedawno jeszcze nic do niej nie miałam, jednak czar prysł. Jeszcze malutka się nie urodziła a ta już mi się wtrąca. Powiedziałam jej, że chciałam jechać do lidla zobaczyć ciuszki dla niemowlaków ale auta nie miałam, a ta od razu atak, że co Ty chcesz kupować jak wszystko będziesz miała po maluchach z rodziny i że nieważne, że po chłopcu bo przy małym dziecku to nie robi różnicy. Tak mi ciśnienie podniosła.... Bo co ja już nie mam prawa nawet oglądać? Póki co w rodzinie nikt mi nic nie dał dla takiego niemowlaka (tylko z większych ciuszków trochę), a ja też nie zamierzam czekać w nieskończoność żeby wyprawkę szykować bo z kasą też nie tak łatwo a ja wolę koszty rozłożyć i zacząć się też tym wszystkim cieszyć, bo to moje pierwsze dzieciątko. Szaleć z zakupami też nie mam zamiaru ale czy do cholipki jasnej ja już nawet oglądać nie mogę? A moja malutka będzie miała być od małego ubierana w chłopięce rzeczy bo to nie robi różnicy teściowej? Mi jakoś robi bo jeszcze mnie stać, żeby kupić np. różowe śpioszki. Zresztą chce też mieć trochę radości z zakupów a nie liczyć do ostatniego dnia ciąży, aż ktoś z rodziny mi ciuszki da. Wiem, że zaczynam się niepokoić, że nawet najmniejszej rzeczy nie mam dla malutkiej.
Eh, sorki za te wywody, ale po prostu ulżyło mi...