reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

Ewcia masz całkowitą rację, jak nie trzeba to po co ingerować w naturę... kilka dni po terminie to nie tragedia.
Teraz mamy booom cesarkowy ale to są sytuacje zagrożenia życia lub też lekarze przesadzają (czasem w obie strony przyspieszając bądź czekając za długo).
Dużo z nas chciałoby mieć malucha przy sobie ale cierpliwości, czasem te 1-2 tyg w brzuchu mamy to zbawienie dla dziecka.
Nie pamietam dokładnie ale chyba przejście przez kanał rodny masuje wszystkie receptory na twarzy i ciele dziecka i jest mniejsze ryzyko napięcia nerwowego u dziecka? sorki za ewentualne błędy ale zapomniałam o co z tym chodził, jakby co poprawcie mnie.

Ale mnie dziś głowa boli zaraz ide spać...
 
reklama
ja wierze ze lekarze jak decydują sie na cc to maja ku temu powody wiec nie ma co mówić ze lepiej tak czy tak ważne aby bezpiecznie przyszło na świat co innego gdy kobiety decydują się na cc bo taką mają zachciankę.........

u nas słyszałam ze praktykuja wywołanie tydzien po terminie no i znajoma w kwietniu tak miała dostała oksy a i tak dziecko podduszone i skończyło się cc.......
W szpitalu, w którym leżałam, też wywoływali najpóźniej z końcem 41 tc (była ze mną dziewczyna na sali, której właśnie lekarz mówił, że maksymalnie z końcem 41 tygodnia muszą wywołać poród). Ciąża przenoszona to jednak też ryzyko. Wiadomo, jeśli kierujemy się terminem z OM to faktycznie te dwa tygodnie w tą czy tą jest ok, ale patrząc na termin z usg I trymestru to dla mnie 2 tyg po terminie to już brzmi ryzykownie...
 
Czasem i w terminie jest już łożysko III stopnia i zielone wody.

Madziula to nie do końca niestety tak jest, bo w PL mamy ponad 30% CC, a według WHO powinno być ich koło 15%. W Norwegii np. jest 7% i nie oznacza to większej śmiertelności noworodków. W najlepszych szpitalach w PL walczy się o to by zmniejszyć liczbę niepotrzebnych cesarek i właśnie kompetencje lekarzy mają tu największe znaczenie.
 
W szpitalu, w którym leżałam, też wywoływali najpóźniej z końcem 41 tc (była ze mną dziewczyna na sali, której właśnie lekarz mówił, że maksymalnie z końcem 41 tygodnia muszą wywołać poród). Ciąża przenoszona to jednak też ryzyko. Wiadomo, jeśli kierujemy się terminem z OM to faktycznie te dwa tygodnie w tą czy tą jest ok, ale patrząc na termin z usg I trymestru to dla mnie 2 tyg po terminie to już brzmi ryzykownie...

Tylko z tą ciążą przenoszona,to też tak ostrożnie trzebaszafowac tym określeniem ,bo jak pisałam wcześniej core urodziłam 11 dni po terminie,a absolutnie żadnych znamion przenoszenia nie miała,po prostu dopiero wtedy nadszedł jej czas, a to ze ważyła 4200,to po prostu solidna kobietka z niej była i tak pozostało do dziś :).podstawą jest monitorowanie stanu dziecka w brzuszku i spokojne wysłuchanie się w siebie,choć niestety bardzo wiele szpitali nie daje takiej możliwości....
 
Ja co prawda miałam cc już przy pełnym rozwarciu, ale nie mam pewności, czy zmniejszone napięcie nerwowe i rok rehabilitacji nie były wynikiem właśnie cc. Problemów z karmieniem nie było, bo hormony się już zdążyły powydzielać.
Możliwe, że jakby W. przeszedł przez kanał rodny, został wyściskany to miałby większą "świadomość środka ciała" i nie byłoby problemów z napięciem - 8 m-cy leżał jak kłoda na plecach, a usiadł mający 10 m-cy, a był cały czas rehabilitowany.
 
Czasem i w terminie jest już łożysko III stopnia i zielone wody.

Madziula to nie do końca niestety tak jest, bo w PL mamy ponad 30% CC, a według WHO powinno być ich koło 15%. W Norwegii np. jest 7% i nie oznacza to większej śmiertelności noworodków. W najlepszych szpitalach w PL walczy się o to by zmniejszyć liczbę niepotrzebnych cesarek i właśnie kompetencje lekarzy mają tu największe znaczenie.
Myślisz, że faktycznie się walczy o zmniejszenie liczby cesarek? Ja bym powiedziała, że wręcz kwitnie handel cesarkami :) I o ile baby w ciąży mogą mieć różne pomysły pt. "kupię se cesarkę, nie będę się męczyć", to jestem w głębokim szoku, że lekarze tak chętnie na to idą...
 
Dziewczyny wlasnie wróciłam ze szpitala z kontrolnego ktg i usg. Pola ponad 3 kg, ale na to akurat biorę poprawkę, przepływy ok, lozysko powoli przechodzi w III stopień dojrzałości, dziecko bardzo nisko ułożone stad te bóle spojenia bo naciska i powiedział ze nie ma na co czekać i we wtorek cc:) Dobrze ze znam juz termin to przynajmniej wiem na czym stoję.
Co do cc to moja pierwsza córka urodziła sie przez cc 8 dni po terminie w krwawych wodach juz, przez odklejone lozysko. Nie miała ani wzmożonego napięcia mięśniowego, oprócz drobnych przeziębień nie choruje, zaczęła siedzieć jak miała 5,5 miesiąca, chodzi jak skończyła 10, teraz ma 13,5mies chodzi po meblach i biega;) znam dzieci po sn chodzące dopiero w wieku 15-18 mies i siedzące w wieku 9-10 mies wiec nie ma reguły.
 
Czyli się nie załapiesz na lipiec :) Kurde normalnie niezły wysyp w czerwcu. Odpoczywaj przez te ostatnie dni "spokoju" :)

Wzięłam właśnie ten antybiotyk i coś mnie żołądek boli.. ehhhhhh....
 
Thriade Taa odpocznij, przy moim dziecku zupełnie sie nie da, ale masz racje zwale duzo roboty na meza i przystopuje troche bo wiem ze ani w szpitalu ani pozniej sie nie wyspie;)
 
reklama
Ja bym też chciała urodzić naturalnie, ale jeśli konieczna będzie cc to głowy sobie nie urwe :p tak od razu w terminie mi nie będzie wywoływać tylko kazal mi przyjść do niego i cytuję" będziemy badać i myśleć nad rozwiązaniem" i dodał właśnie, że możliwe, że bedzie trzeba wywołać, on akurat z tych lekarzy co nie trzymają ciąż do 42tyg. Ale wszystko się okaże, nie ma co gdybać ;-)

Wichurka fajnie, że już wiesz kiedy... Zazdroszczę Ci ;-)
 
Do góry