Cześć dziewczyny, ja po wczorajszej wizycie musiałam odespać ten cały stres który miałam przez ostatnie kilka dni. Wczoraj już o 19 czułam się jak zombie ale dziś w końcu pierwsza nocka bez koszmarów.
Jestem tez od dzis na l4, lekarz nalegał ze względu na środowisko w jakim pracuje. Wczoraj jeszcze byłam w pracy żeby pogadać z pracodawca normalnie i już od dzis siedzę w domu.
Mam nadzieje ze będzie dobrze wszystko. Zrobiłam wczoraj wszystkie badania krwi i lekarz powiedział ze są dobre wiec trochę głowa spokojniejsza.
Dziś od rana trochę sprzątania ale mdli mnie co chwile wiec z przerwami na odpoczynek
Co u Was ?