Magdzik9111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Listopad 2017
- Postów
- 268
U mnie prawie 6 to dopiero hardcorekurcze, u mnie będzie prawie 4 lata różnicy trochę się obawiam teraz.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie prawie 6 to dopiero hardcorekurcze, u mnie będzie prawie 4 lata różnicy trochę się obawiam teraz.
czemu hardcore? Bo u mnie 4 i 7 i myślę, że fajnie.U mnie prawie 6 to dopiero hardcore
ja myśle ogólnie ze taka większa różnica ma swoje plusy bo dziecko 4 letnie zaczyna juz stawiać sie w skórze innych i więcej jest w stanie zrozumieć gdy pojawia sie rodzeństwo. Przy mniejszej różnicy jednak jest trochę ciężej coś wytłumaczyć. Tak czy siak jakoś to musi byćU mnie prawie 6 to dopiero hardcore
hej miło ze dołączyłas i również życzę nudnej ciążyHej dziewczyny Miałam poczekać do jutra ( bo jutro lekarz), ale przywitam się już dziś Test zrobiony kilka dni temu, beta ponad 1000 ( brak dokładnego wyniku, bo ta " lepsza" maszyna była zepsuta Także nic nie wiem dokładnie, nawet termin porodu wnioskuję "na oko", bo mam nieregularne cykle Jestem już doświadczoną mamą, służę poradą, pozytywnym myśleniem i dobrym humorem
Życzę kwietniowym Ciężarówkom nudnej ciąży i miłego dnia
Witaj wśród NasHej dziewczyny Miałam poczekać do jutra ( bo jutro lekarz), ale przywitam się już dziś Test zrobiony kilka dni temu, beta ponad 1000 ( brak dokładnego wyniku, bo ta " lepsza" maszyna była zepsuta Także nic nie wiem dokładnie, nawet termin porodu wnioskuję "na oko", bo mam nieregularne cykle Jestem już doświadczoną mamą, służę poradą, pozytywnym myśleniem i dobrym humorem
Życzę kwietniowym Ciężarówkom nudnej ciąży i miłego dnia
Początki są najtrudniejsze - tylko spokój może Cię uratować Do piątku tylko chwila, serduszko słyszałaś, więc wszystko jest na dobrej drodze. Musisz wierzyć Będzie dobrzeCześć dziewczyny. Nie jestem w stanie prześledzić wszystkich wiadomości od was. Mój termin przełom marca i kwietnia. Wchodzę w 10 tydzień ciąży. Krótko o sobie. Mam 32 lata. 2021 poronienie, 2022 cb. Inseminację, duzo badan. Wszystko ok ze mna i mężem. W styczniu mieliśmy działać z in vitro. Mąż zachorował i trochę trwało zanim odszedł do siebie. No i teraz się coś zadziało. Aktualnie 8+6. Byłam już 2 razy na wizycie u doktorka. Na pierwszej był widoczny pęcherzyk. Dostałam leki acard, heparynę, progesteron. Na drugiej wizycie słyszałam serduszko. Niesamowite uczucie. Kolejną wizytę mam w piątek. Strasznie się denerwuje bo ja nic nie czuję. Piersi raz bolą, raz nie. Raz mam wrażenie są większe, raz mniejsze. W terminie spodziewanej miesiączki czułam się kiepsko, a od tamtego momentu nic. Mdłości zero. Podtrzymajcie mnie na duchu bo ja oszaleje
Każda z nas pewnie tak samo ma obawy. Najgorsze jest to że nie wiesz co tam w środku się dzieje. A tak bardzo bym w końcu chciałaPoczątki są najtrudniejsze - tylko spokój może Cię uratować Do piątku tylko chwila, serduszko słyszałaś, więc wszystko jest na dobrej drodze. Musisz wierzyć Będzie dobrze
ja jestem tylko zmęczona. I jem, jak szalona. Panikowanie nic nie daje. Przesyłam trochę mojego spokoju...Cześć dziewczyny. Nie jestem w stanie prześledzić wszystkich wiadomości od was. Mój termin przełom marca i kwietnia. Wchodzę w 10 tydzień ciąży. Krótko o sobie. Mam 32 lata. 2021 poronienie, 2022 cb. Inseminację, duzo badan. Wszystko ok ze mna i mężem. W styczniu mieliśmy działać z in vitro. Mąż zachorował i trochę trwało zanim odszedł do siebie. No i teraz się coś zadziało. Aktualnie 8+6. Byłam już 2 razy na wizycie u doktorka. Na pierwszej był widoczny pęcherzyk. Dostałam leki acard, heparynę, progesteron. Na drugiej wizycie słyszałam serduszko. Niesamowite uczucie. Kolejną wizytę mam w piątek. Strasznie się denerwuje bo ja nic nie czuję. Piersi raz bolą, raz nie. Raz mam wrażenie są większe, raz mniejsze. W terminie spodziewanej miesiączki czułam się kiepsko, a od tamtego momentu nic. Mdłości zero. Podtrzymajcie mnie na duchu bo ja oszaleje