Wydaje mi się, że młodsze dzieci są bardziej opiekuńcze, bo nie ma takiej zazdrości, rosną i rozwijają w podobnym tempie i nie są jeszcze tak przyzwyczajone do jedynactwa
U mnie były 4 lata różnicy, Nelka chciała rodzeństwo, na początku się opiekowała, dawała butelkę i buziaki, i tuliła, ale szybko przeszło, jak okazało się, że dużo czasu poświęcam na karmienie i dzidziuś wcale od razu się z nią nie bawi, że śpi w naszej sypialni a ona w swoim łóżku. Teraz jest różnie. Raz się bawią razem a raz starsza nie chce, żeby jej młoda przeszkadzała. Czasami się nią opiekuje, dba, żeby nic sobie nie zrobiła, ale czasem traktuje ją jak lalkę
ogólnie siostra z niej dobra, widać, że mocno kocha, ale od początku była bardzo rozpieszczana przez nas i dziadków, więc jest przyzwyczajona do 100% uwagi. A jak na początku każdy kogo spotkaliśmy wypytywał tylko o siostrę, jak ma na imię itd to widać było, że jej trochę przykro, że nie ma takiego zainteresowania jej osobą. Teraz Hania starsza to już ludzie tak nie pytają, ale dalej widać u Anieli taką zazdrość, mimo, że stara się tego nie pokazywać.
Zobaczymy jak to będzie, jesteśmy na dobrej drodze, ale z dziećmi to różnie bywa. Trzeba dużo cierpliwości i tłumaczenia co i z czym się je.
będzie dobrze.