reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2024

A ja mam pytanie do obecnych mam które maja/będą mieć jeszcze wózkowe dzieci w terminie porodu. Jakie macie plany odnośnie wózków? Zastanawiam się nad wózkiem bliźniaczym bo mój mlody, chociaż wszystko chce "sam" dlugo a trakcie spaceru nie pociągnie i nie wiem czy nie byłoby to najlepsze rozwiązanie, ale ceny tych wózków trochę zwalają mnie z nóg 🙈
U mnie będzie niecałe 2 lata różnicy i szczerze mówiąc nie wiem jak to rozegrać, po części liczę, że młoda zacznie chodzić i po prostu opękam na jeden wózek. Nie widzę jakoś kupować nowego wózka i to bliźniaczego na pół roku. Moja starsza córka jak skończyła 1,5 roku i nauczyła się dobrze chodzić to kompletnie odrzuciła wózek i potrafiła przejść, ba! Przebiec kilka kilometrów sama i nie narzekała. Zobaczę jak to będzie z młodszą i wtedy podejmę decyzję, ale zastanawiam się czy dopóki starsza nie jeździ w spacerówce a kolejne będzie malutkie nie kupić chusty. 🤷

O to tak jak ja ja 5+4 😄
U mnie niby 5+4 dzisiaj, ale czekam tylko na wizytę o 20. Mam nadzieję, że jeszcze z Wami zostanę ☺️

Jeszcze dzisiaj mamy o 16 szczepienie z malutką, starsza dopiero na jesień może. 😩
 
reklama
U mnie będzie niecałe 2 lata różnicy i szczerze mówiąc nie wiem jak to rozegrać, po części liczę, że młoda zacznie chodzić i po prostu opękam na jeden wózek. Nie widzę jakoś kupować nowego wózka i to bliźniaczego na pół roku. Moja starsza córka jak skończyła 1,5 roku i nauczyła się dobrze chodzić to kompletnie odrzuciła wózek i potrafiła przejść, ba! Przebiec kilka kilometrów sama i nie narzekała. Zobaczę jak to będzie z młodszą i wtedy podejmę decyzję, ale zastanawiam się czy dopóki starsza nie jeździ w spacerówce a kolejne będzie malutkie nie kupić chusty. 🤷



U mnie niby 5+4 dzisiaj, ale czekam tylko na wizytę o 20. Mam nadzieję, że jeszcze z Wami zostanę ☺️

Jeszcze dzisiaj mamy o 16 szczepienie z malutką, starsza dopiero na jesień może. 😩
ja też idę na kontrolę dopiero 18.08
Narazie nic nie kontrolowałam poza beta ostatni raz w sobotę.

Zobaczymy.
 
No ja wczoraj robiłam betę. Jest niby 12.416 a i tak się schizuję. Jeszcze dzisiaj coś nieprzyjemnie mnie kłuje podbrzusze, jakby w okolicy prawego jajnika.
Ja też miewam kłujące bóle w okolicy prawego jajnika. Okazuje się, że z tego jajnika była owulacja i dość spore jest w nim ciałko żółte, które wykonuje teraz wzmożoną pracę i może się to manifestować w postaci takiego bólu.
 
Mam nadzieję, że to normalne, jednak w pierwszym trymestrze mam 2 checkpointy. Jeden jest do 7 tygodnia, drugi w 13 tygodniu. Dopiero później schodzi ze mnie trochę ciśnienie i przestaje tak wszystkie dolegliwości kojarzyć z poronieniem.

Jeśli wszystko będzie dobrze to mam nadzieję szybko poczuć ruchy, w drugiej ciąży poczułam jakoś w 15 tygodniu. To mnie uspokaja, chociaż zdarzają się chwilę, że wtedy mnie zastanawia czy nie przestało się ruszać.
 
A robiłyście już te podstawowe badania hiv, kila morfologia tsh itp. Itd.? Ja właśnie dziś zrobiłam bo jutro mam wizytę pierwsza u ginka to chcialam mieć jiz jakieś podstawy poza beta 🤭
 
Mam nadzieję, że to normalne, jednak w pierwszym trymestrze mam 2 checkpointy. Jeden jest do 7 tygodnia, drugi w 13 tygodniu. Dopiero później schodzi ze mnie trochę ciśnienie i przestaje tak wszystkie dolegliwości kojarzyć z poronieniem.

Jeśli wszystko będzie dobrze to mam nadzieję szybko poczuć ruchy, w drugiej ciąży poczułam jakoś w 15 tygodniu. To mnie uspokaja, chociaż zdarzają się chwilę, że wtedy mnie zastanawia czy nie przestało się ruszać.
Wszystkie się tak tutaj schizujemy od bety minął tydzień i juz jestem przerażona że nie wiem co słychać u tej małej istotki, pocieszam się ze skoro nie mam plamienia i silnych boli to może jest oki🤦‍♀️ musimy wytrwać 🥺
 
reklama
Ja szczerze mówiąc podchodzę do tego bardzo oschle. Bardzo wręcz obojętnie.
Balansuje między brakiem nadziei a nie robieniem sobie zbytniej nadziei.

Ale po 4 poronieniach się inaczej nie da. Bo czemu nagle miałoby być ok.
Wcześniej się napalalam a później cierpiałam okropnie.
Może teraz mnie to trochę uchroni w razie czego.
 
Do góry