reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2024

Ja też wszystko prywatnie 🥹 z tym że w zeszłej ciąży na te pierwsze badania z krwi (toksoplazmoza, HCV, HIV itd) lekarz skierował mnie do swojego szpitala, jakoś tam można było w ramach funduszu. Ale myślę, że mogło się to teraz zmienić…
Prenatalne też z jakiegoś programu były refundowane, wiec jestem ciekawa jak tym razem.
Ja w poprzedniej ciąży jak miałam mnóstwo badań do zrobienia na początku, dzwoniłam do Medicover bo mam tam pakiet z pracy. Dzięki temu oszczędziłam prawie 350zl.
Z kolei prenatalne 1 i 2 miałam darmowe, ponieważ moje województwo jest w takim programie i wszystkie mieszkanki opolskiego maja te badania za darmo. Za 3 już trzeba zapłacić
 
reklama
Ja też wszystko prywatnie 🥹 z tym że w zeszłej ciąży na te pierwsze badania z krwi (toksoplazmoza, HCV, HIV itd) lekarz skierował mnie do swojego szpitala, jakoś tam można było w ramach funduszu. Ale myślę, że mogło się to teraz zmienić…
Prenatalne też z jakiegoś programu były refundowane, wiec jestem ciekawa jak tym razem.
jesli u mnie wszystko bedzie ok to bede chodzic do mojej zaufanej gin prywatnie na wizyty i mam tez prowadzenie ciazy w pakiecie luxmedowym, wiec tam tez sobie bede do kogos chodzic i badania robic na pakiet
 
A chcecie rodzić w szpitalu czy gdzieś prywatnie? Ja myślę o Katowicach 8000 tys ale 3 doby może byc ze mną mąż 24h/dobę na przykład, bo jak słyszę od znajomych co sie działo w szpitalach to jestem przerażona
Ja myśle o Katowicach Łubinowa- miałam tam robiona laparo.

W Bielsku nie biorę raczej pod uwagę szpitali nieprywatnych.

Finalnie pewnie oplacę cesarkę, ewent naturalny ze znieczuleniem i tyle.

Nie za bardzo chce uczestniczyć w rzezni.
Eskulap :) Więc pewnie tam pójdę albo Łubinowa w Kato :)
Dokładnie... słyszałam że super szpital jest w Siemianowicach Śląskich. :)
O siemianowicach też słyszałam dobre opinie :) większość dobrych lekarzy z zamkniętej chorzowskiej porodówki tam przeszła. Plus fajny młody ordynator.

Ja rodziłam córkę w szpitalu Bonifratrów w Katowicach (totalnie publicznie, nie wykupiłam ostatecznie nawet położnej) i jak wszędzie mogłabym się do czegoś przyczepić, ale opiekę i poród miałam naprawdę bardzo dobry, cudowną opiekę położnych i szanujących lekarzy. Dobrze wspominam.
 
Ja rodziłam pierwszą córkę w Częstochowie. W sumie dobrze wspominam, mimo że miałam tylko gaz na znieczulenie. Dostałam pod prysznic piłkę, mąż mnie polewał wodą, ale ja rodzę w sumie szybko. 1,5 godziny od skurczy do tulenia.

Drugą córkę rodziłam w Legnicy, opinie są straszne, porodówka była w remoncie połączona z oddziałem patologii ciąży. Rodziłam bez żadnego znieczulenia, ale też wspominam dobrze. Położne były super. O 17 odeszły mi wody a o 19.45 już tuliłam młodą. 🥰 Także wszystko zależy od personelu i nastawienia. Teraz pewnie też będę rodzić w Legnicy, bo tu mieszkam 🫣 Sam poród mi nie straszny, gorzej wspominam lekarzy z neonatologii. Zawsze trafiam na buraków od których niczego nie można się dowiedzieć.

Ja od początku zakładałam, że na porodówkę wchodzę, rodzę i wychodzę i tak było. 😂
 
U mnie problem był taki, że bardzo chciałam iść pod prysznic, bo rodziłam latem, o 12 poszłam na oddział, bo w nocy zaczęły mi się sączyć wody, potwierdzili że to wody płodowe, ale rozwarcia nie było w ogóle. Leżałam na patologii pod ktg i tylko czekałam kiedy pozwolą mi się umyć, jak zaczęły się pisać delikatne skurcze to przyszła położna i pozwoliła iść pod prysznic, więc ja ucieszona wstaje i chlup. Od razu na porodówkę. :( 6cm rozwarcia, zaraz na fotel, urodziłam i tulenie, "karmienie", kroplówka przez godzinę. A jak przewozili mnie na salę poporodową to pierwsze co zrobiłam to poszłam pod ten obiecany prysznic 😂

Także poza samym celem urodzenia warto ustalić sobie inny równie ważny, żeby jakoś przetrwać. 😂
 
No ja właśnie jestem z Gliwic i słyszałam ze bardzo dobry szpital ale sama nie wiem🤨 ja mam ogromnoe słaba psychikę jeśli chodzi o takie rzeczy, przy zwykłym okresie zdarzały sie omdlenia dlatego boję się ze naturalny poród nie jest dla mnie
 
reklama
Do góry