Cześć dziewczyny,
Melduję się z informacją, że lecą już skrzepy, mimo ketonalu czulam, jakby mi macica chciala wyjść przez szyjkę.
teraz znów tylko krew, pewnie do wtorku to już nie będzie co lyzeczkowac i wyjdzie na to, że mam to, co chciałam.
Co do biustu, tez w obu ciążach mialam silikonowy, taki twardy, nabity i wielki, a swój mam mały.
A co do rozstępów, nie smarowałam się niczym, a mój brzuch wygląda, jakbym nigdy nie rodziła. Koleżanki się smarowaly, a i tak maja, więc myślę, że to kwestia genów.