reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2024

reklama
Poczekam kilka dni i postaram się nie panikować. Wizytę mam za 2 tygodnie, muszę zrobić morfologię i glukozę.
Ja oprócz progesteronu biorę D3, folik, magnez i coś z żelazem muszę kupić.
 
Hej dziewczyny, ja wczoraj zrobiłam sobie wieczór z netflixem żeby zając czymś głowę i nie myśleć o tej poniedziałkowej wizycie.

Niestety nic to nie dało bo w nocy miałam koszmary ze poroniłam, ze mnie czeka łyżeczkowanie i inne głupoty. Jestem cała w stresie.
Jutro mam wizytę. Tak strasznie się boje. Chciałabym w końcu usłyszeć coś co mnie uspokoi.
Trzymajcie proszę jutro rano kciuki.
 
Doskonale cię rozumiem... Ja miałem podchodzić do in vitro w styczniu. Mąż ciężko zachorował i totalnie nie miałam głowy do tego. Pół roku zajęło dojście do sił. Teraz urlop i po urlopie mieliśmy próbować na nowo. I stał się cud. Więc też się strasznie stresuje. Bo na początku miałam jakies objawy. Raz słaby dzień, raz lekkie mdłości, a teraz praktycznie nic. Też przy ostatnim poronieniu miałam tak że objawy zanikły ale plamilam. W.ogole wtedy chodziłam do lekarki która po prostu za mnie zdzierała kasę. Mam paragony na różne kwoty. A jak byłam w ciazy to cena wizyty wzrosła o 150 %. Ocena owulacji kosztowała mnie tyle co wizyta. W jednym tygodniu potrafiłam zostawić u niej 1000 zł. Uczepila się prolaktyny która była ciut powyżej normy. Nie miałam żadnej diagnostyki. Żadnych podstawowych badań krwi. Chodziłam do niej prawie 2 lata... żadnej inseminacji, no nic. żałuję tego zmarnowanego czasu.... Trafiłam teraz na lekarza który mnie poprowadził. Pełna diagnostyka. Ocena owu 50 zł. Inseminacje. Teraz udało mi się zajść naturalnie. Zanik objawów nie musi świadczyć o niczym złym. Lekarz mówił se mam się wręcz cieszyć że mogę funkcjijowac.pStresuje się od wizyty do wizyty. Macam się po cyckach. Czasami wolałabym mieć te objawy. Także głowa do góry. Każda z nas ma pewne obawy. Każdą z nas coś złego spotkało. Musimy się wspierac. Bardzo nam wszystkim kibicuje ❤️
Jejku co za historia ;( myśle ze większość z nas ma za sobą jakieś nieciekawe historie i doświadczenia :(
Ja póki co biorę tylko pregna plus i magnez. Miałam już dwa razy skurcze łydek w nocy :(
 
Hej dziewczyny, ja wczoraj zrobiłam sobie wieczór z netflixem żeby zając czymś głowę i nie myśleć o tej poniedziałkowej wizycie.

Niestety nic to nie dało bo w nocy miałam koszmary ze poroniłam, ze mnie czeka łyżeczkowanie i inne głupoty. Jestem cała w stresie.
Jutro mam wizytę. Tak strasznie się boje. Chciałabym w końcu usłyszeć coś co mnie uspokoi.
Trzymajcie proszę jutro rano kciuki.
Dawaj znać od razu. Mega trzymam kciuki ze wszystko się dobrze skończy 😍
Mi netflix nie pomaga. Niestety tylko zakupy 🤭 i gotowanie ale takie którego potem nie jem bo wszystko mi „śmierdzi”
 
reklama
Do góry