reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2024

reklama
U mnie nic, jelita trochę kłują, pobolewają, ale to normalne, od progesteronu wolniej pracują. Jednak nic mi nie dolega.
Ps. Jakbym miała wybierać, wole sranie niz rzyganie. 🤣
Ja generalnie też wolę sranie niż rzyganie ale w momencie kiedy wiem że mam kilka spraw załatwić to łatwiej narzygac gdzieś 😆😆😆😆
 
reklama
Napisałam post powitalny wcześniej ale dopiero udało mi się nadrobić wszystkie posty od początku. U mnie ciąża przebiega identycznie narazie jak wcześniejsza z synem , mdłości wtedy zaczęły się od 6t3d do 11 tyg a teraz już mnie meczy od 6t1d , każdego dnia po prostu jestem głodna ale mnie muli zjem to tez nie dobrze. Naprawdę walczę sama ze sobą. I jak coś ugotuje zjem raz to już później tego nie tknę brzydzi mnie choć smakowało…. W tej wcześniejszej ciąży miałam wszystkie możliwe objawy nawet mnie mięso brzydzilo i musiałam zwymiotować a ze nie miałam czym to była masakra jedynkę kanapka z dżemem mi wchodziła. I teraz patrze ze znowu już się tak zaczyna jest to przerażajace bo wcześniej mieszkaliśmy sami daleko od rodzin i nikt nie widział a teraz muszę grać dobra minę do złej gry… wcześniej powiedzieliśmy w 17 tyg dopiero ( przez poronienie pierwszej ciąży ) teraz tez nie będziemy się spieszyć chyba ze będzie już widać co faktycznie brzuch już jest wzdety bo co nie Zjem to zaraz balon…
 
Do góry