reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

12+5,nie uzywam codziennie,ide tam gdzie zawsze znajdowalam.a co powinno byc na boku??zaraz sie bede nakrecac,ale mialam skan w srode i bylo wszystko ok rozmiarowo nawet dzien na plus
dziecko może być w różnych miejscach, więc u każdego można znaleźć w innym miejscu. ja jestem 15+1 więc u mnie tez juz dziecko wieksze to inaczej slychac
 
reklama
@Marynia88 - super, jestem ciekawa Twojej opinii. Ja ogólnie staram się dużo czytać mądrych książek o wychowaniu dzieci itp. Widzę, że jest mi to bardzo potrzebne, żeby mieć właściwą perspektywę, bo niestety w moim domu rodzinnym było wiele braków w tym zakresie i czasem mimowolnie popełniam te same błędy.
 
@Marynia88 - super, jestem ciekawa Twojej opinii. Ja ogólnie staram się dużo czytać mądrych książek o wychowaniu dzieci itp. Widzę, że jest mi to bardzo potrzebne, żeby mieć właściwą perspektywę, bo niestety w moim domu rodzinnym było wiele braków w tym zakresie i czasem mimowolnie popełniam te same błędy.
A możesz coś jeszcze polecić? Ja niby wiem jak chcę wychować moje dzieci, mam taki lekki zarys ale mądrych książek i poszerzania horyzontów nigdy nie za wiele.
 
Moja przygoda zaczęła się od:
Rodzeństwo bez rywalizacji - Faber Adele, Mazlish Elaine. To był strzał w dziesiątkę, bo akurat spodziewałam się drugiego dziecka i miałam czas, żeby przyswoić sobie najważniejsze aspekty. Później doszły do tego inne książki tych autorek i większość proponowanych rad okazywała się bardzo pomocna.
Czytałam też sporo książek z pozytywnej dyscypliny (jest w podobnym duchu co Faber Adele, Mazlish Elaine).
Zaczęłam czytać Self reg - bardzo mi się przydaje ten punkt widzenia przy Szymku, który ma problemy z IS. Nie dokończyłam, ale wrócę na dniach. Super sprawdzały się przy moich dzieciach Self-Reg. Opowieści dla dzieci o tym jak działać gdy emocje biorą górę. Choć ostatni raz czytałam to dzieciom jakieś pół roku temu, to one dalej zaskakują mnie, jak potrafią wyciągać wnioski z przygód Kuby i Heli i stosować to do siebie. Tak po prawdzie, to nie tylko opowieści dla dzieci, ale też (a może przede wszystkim) dla rodziców.
Polecam powieść Matecznik tam jest przemycone bardzo dużo z wychowania dzieci, a przynajmniej odpoczywa się czytając.
Pomagają mi również różne publikacje odnoszące się do wartości chrześcijańskich np Dzikie stwory. Sztuka wychowania chłopców (jest też odpowiednik dla dziewczyn - coś z księżniczkami w tle?).
Rodzice w akcji. Jak przekazywać dzieciom wartości - Monika i Marcin Gajdowie
- niby o wartościach, ale tak naprawdę pełno wartościowych rzeczy o wychowaniu. Super.

I polecam posłuchać cykl:
 
Cześć dziewczyny, ja dziś jakoś stresik załapałam. Jutro mam prenatalne i niezbyt dobre myśli :(
Wiem, że musi być dobrze, ale boję się, bo jakoś wszystkie objawy mi minęły :(
Wiadomo, że jutro zobaczę moje dzieciątko, znów pomacha do mnie, ale jakiegoś kopa na dziś potrzebuje co wybije mi z głowy głupie myśli :(
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty✊😘
Ana ode mnie dostaniesz kopa :mad::mad: Ja to nie pamietam kiedy ostatni raz mialam jakiekolwiek objawy ciazowe. Nawet o tym nie mysle, nastawilam sie, ze poki nie krwawie tona pewno jest dobrze. :* Wiec ty tez wyluzuj! Ja jak weszlam w 2 trymestr to czuje sie jakbym w ogole w ciazy nie byla, na prawde! 😘

Daj mi znac po prenatalnych jutro. Zobaczysz jaki dzidzius bedzie duzy :*
 
Moja przygoda zaczęła się od:
Rodzeństwo bez rywalizacji - Faber Adele, Mazlish Elaine. To był strzał w dziesiątkę, bo akurat spodziewałam się drugiego dziecka i miałam czas, żeby przyswoić sobie najważniejsze aspekty. Później doszły do tego inne książki tych autorek i większość proponowanych rad okazywała się bardzo pomocna.
Czytałam też sporo książek z pozytywnej dyscypliny (jest w podobnym duchu co Faber Adele, Mazlish Elaine).
Zaczęłam czytać Self reg - bardzo mi się przydaje ten punkt widzenia przy Szymku, który ma problemy z IS. Nie dokończyłam, ale wrócę na dniach. Super sprawdzały się przy moich dzieciach Self-Reg. Opowieści dla dzieci o tym jak działać gdy emocje biorą górę. Choć ostatni raz czytałam to dzieciom jakieś pół roku temu, to one dalej zaskakują mnie, jak potrafią wyciągać wnioski z przygód Kuby i Heli i stosować to do siebie. Tak po prawdzie, to nie tylko opowieści dla dzieci, ale też (a może przede wszystkim) dla rodziców.
Polecam powieść Matecznik tam jest przemycone bardzo dużo z wychowania dzieci, a przynajmniej odpoczywa się czytając.
Pomagają mi również różne publikacje odnoszące się do wartości chrześcijańskich np Dzikie stwory. Sztuka wychowania chłopców (jest też odpowiednik dla dziewczyn - coś z księżniczkami w tle?).
Rodzice w akcji. Jak przekazywać dzieciom wartości - Monika i Marcin Gajdowie
- niby o wartościach, ale tak naprawdę pełno wartościowych rzeczy o wychowaniu. Super.

I polecam posłuchać cykl:
Jak mogę dziewczyny sie wtrącić to polecam tez bardzo książki z serii wydawnictwo Natuli. Jest książka „jak zrozumiec małe dziecko”-naprawdę świetna i pomocna. Teraz ukazała sie „jak zrozumiec sie w rodzinie”, mam zamiar kupić i wiem, ze nie bede żałować. Z tej serii nam tez „rozwój seksualny dzieci” - tez pomocna, a „karmienie piersią” to juz w ogóle rewelacja dla mnie, baaardzo mi pomogła. Książka o cesarskim cięciu natomiast trochę mnie zawiodła, pewnie dużo w niej prawdy itd., ale to trochę nie na obecne realia w naszych szpitalach... jest tez książka o noszeniu dzieci (w necie baaardzo chwalona) i porodzie naturalnym, ale tu sie nie wypowiem, bo nie czytałam
 
Ana ode mnie dostaniesz kopa :mad::mad: Ja to nie pamietam kiedy ostatni raz mialam jakiekolwiek objawy ciazowe. Nawet o tym nie mysle, nastawilam sie, ze poki nie krwawie tona pewno jest dobrze. :* Wiec ty tez wyluzuj! Ja jak weszlam w 2 trymestr to czuje sie jakbym w ogole w ciazy nie byla, na prawde! 😘

Daj mi znac po prenatalnych jutro. Zobaczysz jaki dzidzius bedzie duzy :*
Czekam na kopniaka :D
Już mi się humorek poprawił, od 19 października na zmiany zdalnie :D
 
Co do kilogramów to też nie ma co porównywać siebie do innych bo dziewczyny bardzo szczupłe powinny przybrac przynajmniej 15kg, dziewczyny z wagą w normie 11-14kg (z czego tylko 3kg to tłuszcz tka naprawdę) a dziewczyny z dodatkowymi kilogramami przed ciąża to maksymalnie powinny przybrac 10kg. Tak wyczytałam w mądrych książkach :D ja póki co jakiś 1kg na plusie. Wagę mialam w normalnej normie przed ciąża więc celuje w przedział 11-14kg i mam nadzieję że się uda :)
 
reklama
przytyłam w pierwszej ciąży dokładnie tyle samo (17,65kg 😱) i 3 tygodnie po porodzie miałam już -15kg przez te stresy początkowe...brzuch dosłownie mi zniknął z dnia na dzień...chudlam doslownie w oczach, a do tego miałam anemię po ciąży, więc wyglądałam jak trup przez jakiś czas...jak pojechałam do rodziców to tata myślał, że mam pas ciążowy na sobie, bo 2 dni wcześniej wyjeżdżając od nich miałam piłkę jak w 6 msc ciąży, a tu 2 dni i śladu po brzuchu nie było 🙈🙈😁 teraz nie chciałabym już tyle przytyć, bo myślę, że już nie będę tak się denerwować wszystkim jak w pierwszej ciąży kiedy wszystko było dla mnie totalnie nowe 🙈🙈
Dla mnie też najgorszy był ten spadek wagi po porodzie, bo zjechałam do 50 kg (mam 164 cm) plus właśnie silna anemia i wyglądałam tragicznie...
 
Do góry