Co do spania z dzieckiem:
jak synek był niemowlakiem to nie spał z nami, ale on się budził książkowo co 3 godzinki, karmienie itd. i szedł dalej spać, od 3 miesiąca przesypiał już po 5 godzin ciągiem w nocy. Miałam szczęście i się wysypiałam.
Teraz mamy zasadę, że zasypia w swoim pokoju (wiecie, czasem chcemy pobyć sami wieczorem ), ale jak chce się przytulić w nocy i się obudzi to zawsze u nas znajdzie miejsce w łóżku
Czasem jest cały tydzień, że śpi do rana w swoim pokoju a czasem codziennie połowę nocy z nami. Tylko nam to nie przeszkadza, wysypiamy się i jest ok.
jak synek był niemowlakiem to nie spał z nami, ale on się budził książkowo co 3 godzinki, karmienie itd. i szedł dalej spać, od 3 miesiąca przesypiał już po 5 godzin ciągiem w nocy. Miałam szczęście i się wysypiałam.
Teraz mamy zasadę, że zasypia w swoim pokoju (wiecie, czasem chcemy pobyć sami wieczorem ), ale jak chce się przytulić w nocy i się obudzi to zawsze u nas znajdzie miejsce w łóżku
Czasem jest cały tydzień, że śpi do rana w swoim pokoju a czasem codziennie połowę nocy z nami. Tylko nam to nie przeszkadza, wysypiamy się i jest ok.