reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Dziewczyny! Przedstawiam Wam moją 4cm czupakabrę 🥰😍❤ 11tydzien, za 2 tyg prenatalne mam 😊
Patrzcie jaki ma piękny nos moje dziecko 🤣 lekarz aż się zaśmial, mowi, ze piekna kosc nosowa 😁

Na mocz mam antybiotyk, w pochwie infekcji nie mam i martwi go mój pecherz. Mam antybiotyk doustnie i dopochwowo. Za 2 tyg z badaniem moczu, jak nie będzie poprawy, to będą szukać przyczyny.
Endokrynologa mam na środę. O dawce zadecyduje już on. Zobacz załącznik 1177663
Ooo ślicznie 😍
 
reklama
Ja dzis jade po jakieś spodnie czy dresy bo generalnie juz dawno nie próbuje nawet jeansów zeby mnie guzik nie cisnal, chodzę w spodniach z gumką dzis mam nadzieję cos zakupie chociaż nawet po domu wygodnego 😀 a mam 8+3
Chociaż powiem Wam ogladalam dzis zdjęcia i z synem w ciąży na tym etapie bylam 10kilo grubsza niz teraz a brzuszek to mialam pokaźny
Teraz nikt się nie zorientuje a wtedy to mnie puszczali w kolejkach 😅
 
Ostatnia edycja:
Ja się witam dzisiaj witam z Wami w 12+0! 🤗
Dzisiaj w nocy miałam koszmary związane z prenatalnym badaniem, które mam już za 4 dni! 😱 cała noc mi się śniło, że nie mogłam dojechać na miejsce, w końcu się spóźniłam, na miejscu się okazało że jest gigantyczna kolejka do gabinetu, a ja musiałam wracać do pracy, błagałam doktora żeby mnie przyjął, a on mi odmówił bo to moja wina że się spóźniłam ehhh... Koniec końców do badania nie doszło a ja zostałam sama w jeszcze większym stresie 🙈 zaczynaja mi się koszmary ciążowe, jak dwa lata temu przedślubne, a koniec końców wszystko wyszło na TIP TOP, wiec mam nadzieje, że tak samo będzie w tym przypadku 😊
Gratuluje dzisiejszych udanych wizyt i życzę powodzenia w nadchodzących! 😘
 
Szok.. Całe szczęście że dzidzia zdrowa to najważniejsze...
Oczywiście, że tak. Dlatego teraz sama mam cykora jak pójdę na badania. Ja jestem z tych pechowych osób, zawsze mi się zgubią gdzieś moje badania, albo coś. Kiedyś poszłam po receptę do gina, a położna kazała zostać bo mam złe wyniki cytologii, że znaleźli komórki rakowe. Wyobraż sobie miałam 22 lata i jakbym w pysk dostała...Czekałam na lekarza, cała zaryczana, a lekarz wita mnie z uśmiechem, wręcza receptę, mówię ale co z tymi komórkami rakowymi?? A On na to, jakimi? Przecież Pani ma jakąs drobną nfekcję, tu jest antybiotyk i będzie dobrze....
i jeszcze kilka miałam takich przypadków, więc boję, że teraz też mnie mogą jakoś zdołować, a okaże się, że będzie wszytsko dobrze :D bo tak będzie przecież :D
 
Oczywiście, że tak. Dlatego teraz sama mam cykora jak pójdę na badania. Ja jestem z tych pechowych osób, zawsze mi się zgubią gdzieś moje badania, albo coś. Kiedyś poszłam po receptę do gina, a położna kazała zostać bo mam złe wyniki cytologii, że znaleźli komórki rakowe. Wyobraż sobie miałam 22 lata i jakbym w pysk dostała...Czekałam na lekarza, cała zaryczana, a lekarz wita mnie z uśmiechem, wręcza receptę, mówię ale co z tymi komórkami rakowymi?? A On na to, jakimi? Przecież Pani ma jakąs drobną nfekcję, tu jest antybiotyk i będzie dobrze....
i jeszcze kilka miałam takich przypadków, więc boję, że teraz też mnie mogą jakoś zdołować, a okaże się, że będzie wszytsko dobrze :D bo tak będzie przecież :D
Nie może być inaczej... 😊
 
Oczywiście, że tak. Dlatego teraz sama mam cykora jak pójdę na badania. Ja jestem z tych pechowych osób, zawsze mi się zgubią gdzieś moje badania, albo coś. Kiedyś poszłam po receptę do gina, a położna kazała zostać bo mam złe wyniki cytologii, że znaleźli komórki rakowe. Wyobraż sobie miałam 22 lata i jakbym w pysk dostała...Czekałam na lekarza, cała zaryczana, a lekarz wita mnie z uśmiechem, wręcza receptę, mówię ale co z tymi komórkami rakowymi?? A On na to, jakimi? Przecież Pani ma jakąs drobną nfekcję, tu jest antybiotyk i będzie dobrze....
i jeszcze kilka miałam takich przypadków, więc boję, że teraz też mnie mogą jakoś zdołować, a okaże się, że będzie wszytsko dobrze :D bo tak będzie przecież :D
Kilkanaście stron temu tez pisalam o znajomej której prenatalne wyszły zle, dziecko z zespolem downa i proponowali by usunac, dziewczynka ma rok ma sie dobrze i jest zdrowa jak ryba
 
reklama
@emilka3210 - kiedy dowiedziałaś się, że spodziewasz się bliźniaków? Nie martw się, wynik w normie, to wynik w normie :)

@Patii_666 - mnie brzuch wyskoczył w 5 tc.... biorąc pod uwagę, że w pierwszej i drugiej ciąży brzuch był niewidoczny aż do 13 tc to czuję się z tym dziwnie. No i jeszcze lekarz badając mnie na fotelu stwierdził, że macicę mam taką jak na bliźniaki... No ale na usg bliźniak się nie pokazał, więc nie wiem co o tym myśleć.

My mieszkaliśmy na 3 pokojach 62 metry. To był koszmar. Troje dzieci i my, do tego mąż pracujący zdalnie. Mieszkanie było ładne, ale nieustawne, a my nigdy nie sądziliśmy, że z trójką dzieci zamieszkamy i źle rozplanowaliśmy pokoje. Chcieliśmy kupić większe mieszkanie, ale ceny u nas powalały. Ostatecznie stwierdziliśmy, że lepiej wziąć większy kredyt i się budować. Działki odpowiedniej nie znaleźliśmy, zaczęliśmy szukać domu i kupiliśmy w bardzo okazyjnej cenie, bo w drodze licytacji komorniczej. Remont trwał długo, ale wreszcie mieszkamy na swoim. Życie w domu a w mieszkaniu to inny komfort. Jeszcze pełno pracy przed nami, widmo 26 lat spłacania rat... Ale nie żałuję.
Jak to mowia dom to skarbonka, remont domu kosztuje i duzo pieniążków i nerwow i czasu :)
 
Do góry