reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2022

@marzycielko @Kaja356
Mogłybyście podpowiedzieć od czego ruszyć immunologię? Macie jakąś listę badań? Jakiegoś specjalistę, którego możecie polecić?
Jestem po drugim nieudanym transferze i próbuję wymyślić jakiś dalszy plan działania.
Allo mlr i cross match to mi zlecił docent paśnik . Oba badania kosztują ponad 1000zł za całość , to się pobiera krew u obu partnerów razem
Resztę jak znajdę to wstawię, do docenta czekałam ponad pół roku i w międzyczasie robiłam badania u immunolog w Lublinie
 
reklama
@marzycielko @Kaja356
Mogłybyście podpowiedzieć od czego ruszyć immunologię? Macie jakąś listę badań? Jakiegoś specjalistę, którego możecie polecić?
Jestem po drugim nieudanym transferze i próbuję wymyślić jakiś dalszy plan działania.
hej,
mi lekarz zalecil zbadac:
immunofenotyp
KIR
HLAC
CBA
HLAC (partner)
p/ciała p/plemnikowe (partner)
ALLO MLR (para)
Cross Match (para)

nasza pani doktor współpracuje z immunologiem dr. Sydorem wiec umowilam sie do niego na wizyte, rowniez do niego mam najblizej
 
@marzycielko @Kaja356
Mogłybyście podpowiedzieć od czego ruszyć immunologię? Macie jakąś listę badań? Jakiegoś specjalistę, którego możecie polecić?
Jestem po drugim nieudanym transferze i próbuję wymyślić jakiś dalszy plan działania.

Polecam najpierw wykluczyć wszystkie przyczyny ginekologiczne przed badaniem immunologii. Jakiej klasy były zarodki?
Polecam zrobić histeroskopię z pobraniem wycinków, aby sprawdzić czy nie ma stanu zapalnego w macicy nawet utajonego.
Można też zbadać kiry. Przy AA lub braku kiru implantacyjnego 2DS1 może być konieczność włączenia wlewu z Accofilu przed transferem.
 
Hejka. U mnie Macierzyństwo niestety okazało się bardzo trudnym doświadczeniem. Kocham synka nad życie ale niestety ... jego potrzeby oraz bardzo trudna natura przerosły moje możliwości ( myślę, że mam już depresje i tylko kwestia czasu kiedy będą leki). Szczerze w najgorszych koszmarach , po tych wszystkich staraniach i przejściach aby stać się mama, nie sądziłam , że będę tak fizycznie i psychicznie zruinowana kiedy nia juz bede. Moje dziecko to chyba jedna z cięższych wersji high needa.. Wszystko mu nie pasuje..Non stop tylko jęki, stekania, placze i krzyki. Jest tak z 90% czasu...Mimo iz niebawem 10 miesiąc nie jestem nadal w stanie zrobić spokojnie czegokolwiek... Nie przespałam też ciągiem dłużej niż 2h. Jestem wrakiem po prostu.. i szczerze .. ..modlę się żeby czas płynął jak najszybciej...
Hej dziewczyny! Hej @Strusio85 !
Strasznie długo tu nie zaglądałam..ale u nas czas tak pędzi tyle się dzieje..wróciłam do pracy a raczej poszłam do nowej..teraz zmieniamy się ze starym przy opiece nad małym I praktycznie widujemy się tylko parę godzin wieczorami ale trudno..coś za coś😉poza tym też wieczorami że to nie jest rozwiązanie na stałe.
Mały rośnie jak szalony, dzisiaj mija 11 miesięcy jak się pojawił na świecie 😇
Mnie macierzyństwo tez zaskoczyło ale z kolei mega pozytywnie...nie sądziłam że tak pokocham to co się dzieje i bycie mamą.Nigdy nie miałam silnego instynktu macierzyńskiego a tu nagle boom!
Mały jest przekochany chociaż potrafi podnieść cisnienie..Oj potrafi🤭

My mamy jeszcze 3 zarodki i Strasznie mnie męczy fakt że raczej nie będziemy podchodzić do kolejnych procedur..a przynajmniej nie w najbliższej przyszłości..w tym roku jeszcze stuknie mi 4dychy a to już mnie totalnie stresuje jeśli chodzi o ewentualną ciążę.
Ale...zobaczymy co los nam szykuje 😉jak to mówią..nigdy nie mów nigdy 😃

Dobra..zawijam się myć I spać pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie

Ps.strusio..głowa do góry..czasem bywa tak że musi być źle żeby potem było dobrze 😉 wierzę że wszystko się ułoży u Ciebie.sciskam i przesyłam dobra energie
 
Hejka. U mnie Macierzyństwo niestety okazało się bardzo trudnym doświadczeniem. Kocham synka nad życie ale niestety ... jego potrzeby oraz bardzo trudna natura przerosły moje możliwości ( myślę, że mam już depresje i tylko kwestia czasu kiedy będą leki). Szczerze w najgorszych koszmarach , po tych wszystkich staraniach i przejściach aby stać się mama, nie sądziłam , że będę tak fizycznie i psychicznie zruinowana kiedy nia juz bede. Moje dziecko to chyba jedna z cięższych wersji high needa.. Wszystko mu nie pasuje..Non stop tylko jęki, stekania, placze i krzyki. Jest tak z 90% czasu...Mimo iz niebawem 10 miesiąc nie jestem nadal w stanie zrobić spokojnie czegokolwiek... Nie przespałam też ciągiem dłużej niż 2h. Jestem wrakiem po prostu.. i szczerze .. ..modlę się żeby czas płynął jak najszybciej...
Strusio a próbowaliście szukać pomocy np. U psychologa dziecięcego?
Ewentualnie specjalista od terapii sensorycznej, z tymże to może być jeszcze wcześnie na jakąkolwiek diagnozę.

U nas za to odkąd Młody poszedł w styczniu do żłobka to posypała się na nas lawina chorób😬
Nie jestem nawet w stanie na razie wrócić do pracy.
 
Zgadzam się z Jennn, poszukaj pomocy. Nie wiem czy bym jednak nie zaczęła od neurologa dziecięcego. Ja byłam z pierwszym synem i dostałam masę skierowań m.in. EEG we śnie. Jednocześnie fizjo lub osteopata niektórym pomaga w takich sytuacjach. Dodam że teraz mam 3 tygodniowego Szkraba i z perspektywy czasu, pierwszy to chyba miał refluks i dlatego mieliśmy problemy różne i dalej mamy neurologopedyczne, jadł co 2-3 h, mało spał, wszędzie musiał być ze mną, miałam maty na których go kładłam w łazience, kuchni, gotowałam i zabawiałam. Za to Szkrab teraz to książkowy noworodek i nie pamiętam, by Pierwszy miał w ogóle taki okres spokojny, jak mamy teraz.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny! Hej @Strusio85 !
Strasznie długo tu nie zaglądałam..ale u nas czas tak pędzi tyle się dzieje..wróciłam do pracy a raczej poszłam do nowej..teraz zmieniamy się ze starym przy opiece nad małym I praktycznie widujemy się tylko parę godzin wieczorami ale trudno..coś za coś😉poza tym też wieczorami że to nie jest rozwiązanie na stałe.
Mały rośnie jak szalony, dzisiaj mija 11 miesięcy jak się pojawił na świecie 😇
Mnie macierzyństwo tez zaskoczyło ale z kolei mega pozytywnie...nie sądziłam że tak pokocham to co się dzieje i bycie mamą.Nigdy nie miałam silnego instynktu macierzyńskiego a tu nagle boom!
Mały jest przekochany chociaż potrafi podnieść cisnienie..Oj potrafi🤭

My mamy jeszcze 3 zarodki i Strasznie mnie męczy fakt że raczej nie będziemy podchodzić do kolejnych procedur..a przynajmniej nie w najbliższej przyszłości..w tym roku jeszcze stuknie mi 4dychy a to już mnie totalnie stresuje jeśli chodzi o ewentualną ciążę.
Ale...zobaczymy co los nam szykuje 😉jak to mówią..nigdy nie mów nigdy 😃

Dobra..zawijam się myć I spać pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie

Ps.strusio..głowa do góry..czasem bywa tak że musi być źle żeby potem było dobrze 😉 wierzę że wszystko się ułoży u Ciebie.sciskam i przesyłam dobra energie
Tyyyy.....ja też ma 40 w tym roku a muszę swój jedyny zarodek z zimowiska zabrać 😀
 
reklama
Do góry