Az się wzruszyłam ....Dziękuję Ci bardzo kochana
...tak . To niesamowity czas. Powoli do mnie dociera, że jestem coraz bliżej celu ..i że synek jeśli wszystko pójdzie dobrze będzie ze mną już w kwietniu
masz rację.. będzie stres nie raz nie dwa. .ale jestem w stanie wszystko przetrwać dla tego malca
Hej! Ja też tak teraz mamDziewczynki. Zapytam was. Czy po 13 tc też przeszła wam większość objawów ? Ja mam więcej energii, mdłości prawie ustały ( tylko od czasu do czasu przychodzą ) , temperatura jakby nizsza , piersi niby większe ale już nie nabrzmiałe ...wzdęcia też mniejsze ...jedynie brzuszek coraz większymam USG w przyszłym tygodniu i trochę zastanawiam się czy takie ' normalne samopoczucie jest ok. Obecnie 13+4 ( wg USG to już 14+2 pewnie
).
nawet dzisiaj mówiłam do koleżanki z pracy że tak się dobrze czuję, że aż mnie to martwi 
mam więcej energii i nawet spać już nie chodzę o 21 tylko czasami i do 22.30 wytrzymuje!szok 
Ja dopiero 5go ide prywatnie na usg bo te na kase chorych mam chyba dop w 20 tyg...a 7go mam spotkanie z położną takżezobaczymy co powie.
Niestety wczoraj dostałam przykrą wiadomość od koleżanki z pracy że jej bratowej dzidziuś zmarł a miała termin na tą sobotę
strasznie mną to tąpnęło..staram się nie panikować i nie stresować ale po takiej informacji to...
), kiedyś koleżanka mi powiedziała, że najgorsze pierwsze pół roku, żeby odchować. I wiecie co, na ten moment podzielam jej zdanie. 
Więc z racji mojego umęczenia, część nocy Młody śpi z nami.... A tak planowałam, że szybko go wysiedle do Jego pokoiku... 
Eh... Plany, planami, a życie pisze swoje scenariusze 
mi również objawy przechodziły z dnia na dzień, wszystko ok 
ale nie będę robiła wcześniej żadnych testów ani bety, poczekam do poniedziałku, wtedy podjadę do Gyncentrum i zrobię badania.. a boje się niemiłosiernie!! Mierzyłam tylko progresteronco dwa dni który był z każdym dniem coraz wyższy, ale teraz lekarz powiedział , że mam czekać do poniedziałku
... Nie wiem czy tylko ja to mam ale mam tak durne i bujne sny , że głowa mała. Przedwczoraj śniło mi sie, że Pasnik przyjechal do mojego domu analizować moje wyniki i wspólnie zjedliśmy śniadanie, które własnoręcznie przyrządzilam 
