Trzeba próbować i się nie poddawać, może akurat właśnie styczeń okaże się dla nas szczęśliwy. Jestem na forum od grudnia więc nie znam zbyt dobrze waszych historii. Nie wiem jak dlugo się starasz, my poprostu nie uważamy od sierpnia i nic od stycznia zaczynamy na porządnie działać bo nie mam juz czasu z tego co ginekolog mówiA co do choróbska to już się chyba dobrze czuje ale co z tego
reklama
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 048
Nie mów tak, wcale nie jest za pozno. W tym wieku wiele kobiet rodzi, nawetpA weź, naczekałam się na ten okres po biochemie że już naprawdę traciłam nadzieję, że w przyszłym roku mogłabym urodzić… czas leci, 34 właśnie skończyłam i mam wrażenie że już za późno na pozytywne zakończenie.
Po 40stce więc masz jeszcze kilka lat Wierze, ze jak się bardzo pragnie to się w końcu uda
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 048
Powiem Ci, że ja patrząc na kalendarzyk okresowy to bym myślała, że owulacje miała 16.12 i później bysmy już się nie starali tak konkretnie, ale dobrze, że robiłam testy owulacyjne, bo owulacje miała dopiero 20.12 czyli 20 dc. Także czasami to " nie uważanie " o niczym nie świadczy, bo zwyczajnie mogliście nie trafić w owulacje. Polecam robić te testy owu, to jest rewelacja , wiesz kiedy masz działać.Trzeba próbować i się nie poddawać, może akurat właśnie styczeń okaże się dla nas szczęśliwy. Jestem na forum od grudnia więc nie znam zbyt dobrze waszych historii. Nie wiem jak dlugo się starasz, my poprostu nie uważamy od sierpnia i nic od stycznia zaczynamy na porządnie działać bo nie mam juz czasu z tego co ginekolog mówi
Także, na spokojnie
Załączniki
No u mnie amh nadal wysokie (chociaż na przestrzeni lat spada), więc może faktycznie. Po prostu się boję chorób wszelakich bo mi wbito do głowy że wraz z wiekiem rośnie ryzykoNie mów tak, wcale nie jest za pozno. W tym wieku wiele kobiet rodzi, nawetp
Po 40stce więc masz jeszcze kilka lat Wierze, ze jak się bardzo pragnie to się w końcu uda
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 048
Bo teoretycznie tak jest, że te ryzyko z wiekiem czasu jest większe, ale wcale nie musi być. Mam wiele znajomych ( tutaj z forum ), które rodziły po 40 lub tuż przed i wszystko z dzieciaczkami dobrze Moja mama nawet rodziła 10 lat temu w wieku 39 lat, bo wyszła drugi raz za mąż i chcieli mieć dziecko. Rok się starali i udało im się moja mama mnie i moją siostrę urodziła bardzo młodo, bo mnie w wieku 20 lat a siostrę 21 i później w wieku 39 trzecia córkęNo u mnie amh nadal wysokie (chociaż na przestrzeni lat spada), więc może faktycznie. Po prostu się boję chorób wszelakich bo mi wbito do głowy że wraz z wiekiem rośnie ryzyko
Dzięki, chyba potrzebowałam się jakoś pokrzepić bo moje dziecko miałoby już kilka miesięcy a dodatkowo ten Biochem sprzed miesiąca… no jakoś mi dziwnie znowBo teoretycznie tak jest, że te ryzyko z wiekiem czasu jest większe, ale wcale nie musi być. Mam wiele znajomych ( tutaj z forum ), które rodziły po 40 lub tuż przed i wszystko z dzieciaczkami dobrze Moja mama nawet rodziła 10 lat temu w wieku 39 lat, bo wyszła drugi raz za mąż i chcieli mieć dziecko. Rok się starali i udało im się moja mama mnie i moją siostrę urodziła bardzo młodo, bo mnie w wieku 20 lat a siostrę 21 i później w wieku 39 trzecia córkę
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 048
Jasne, rozumiem Cię. Każda z nas ma prawo do różnych odczuć i emocji. Każda potrzebuje różnych słów wsparcia czy kopniaka w tyłek. Ale naprawdę wierzę, że na każdą z nas przyjdzie kolej, trzymam za nas mocno kciukiDzięki, chyba potrzebowałam się jakoś pokrzepić bo moje dziecko miałoby już kilka miesięcy a dodatkowo ten Biochem sprzed miesiąca… no jakoś mi dziwnie znow
No nic nowy miesiąc nowe szanseJasne, rozumiem Cię. Każda z nas ma prawo do różnych odczuć i emocji. Każda potrzebuje różnych słów wsparcia czy kopniaka w tyłek. Ale naprawdę wierzę, że na każdą z nas przyjdzie kolej, trzymam za nas mocno kciuki
MamaR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2019
- Postów
- 2 578
Ja mierze od 10dc codziennie rano zaraz po przebudzeniu, w ustach , termometrem z dwoma miejscami po przecinku. Powinny być stale pory nie więcej niż pół godziny różnicy w pomiarach. Zapisuje to w aplikacji Flo i robi mi wykres. Przed owulacja temperatura spada a potem rośnie i utrzymuje się na wyższym poziomie do okresu lub zostaje wyższa i jest ciąża.No ja nie widzę innej opcji jak spotkać się na wrześniówkach mam nadzieję, że te "objawy" to na ciąże mnie w Wigilię rano właśnie mocno ciągnął bok brzucha , takie jakby przeciążenie czułam. No trzeba sobie trochę nadziei porobić
A właśnie, jak to jest z tym mierzeniem temperatury ? Jak mierzycie, gdzie mierzycie, kiedy i jakim termometrem i co jaka temperatura oznacza? Bo kompletnie się na tym nie znam
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 145 tys
W
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 102 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 119 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 83 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 125 tys
Podziel się: