reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

❄️GRUDNIOWE KRESKI ❄️ W grudniu Mikołaj prezenty rozdaje , a nam II kreski na teście daje !🎁

Mama miała zatory w układzie pokarmowym, jelito jej pękło i ok 2-3 litry ropy,kału i innego syfu rozlało się jej do otrzewnej,gdy to pękło. Wdała się posocznica i serce nie wytrzymało - żyła 4 godziny od operacji. Była u rodzinnego ,gdy zaczęły się mdłości i bóle brzucha -miala coś podobnego kilka tyg wcześniej przez 3 dni ale dostała w tym czasie okresu i myślała ,że to przez okres menopauzy. Leki,które jej zapisał nie pomagały bo je po prostu zwracała. Nikomu nie mówiła,że nie wydala od kilku dni, tylko,że ma mdłości i bóle. Leżała , odpoczywała -gasła w oczach. Ją w międzyczasie poroniłam ( w spb dowiedzialam się o ciąży a mamę mdłości łapały od piątku a w pon była u lekarza- jeszcze się śmiała,że może za mnie 🤮 za tego wnuczka)
Mój ojciec był od kiedy pamiętam alkoholikiem. Nie bił nas ale nad mamą się znęcał psychicznie od 30 lat. Póki nie skończyłam z siostrami gimnazjum to było to w miarę znośne - później było tylko gorzej. "Zdechniecie beze mnie z głodu" i inny teksty prawie codziennie...
Miałam 18 lat,gdy prosiłam mamę , żeby go zostawiła...
Najgorsze jest to,że moja mama zmarła w swoje 49 Ur (była z 29 lutego a umarła 1 marca)... A pod koniec czerwca ojciec z jej telefonu na dokładkę - pisał do jakieś swojej byłej,że musiał czekać 30 lat , żeby się w niej "ponownie zakochać" i jak znalazłam tego SMS w nadawczej to myślałam ,że zemdleje...
Mam teraz do niego minimum szacunku i nie zapłaczę nad jego grobem... Ostatnio dzięki mnie i siostrze został uratowany podczas rozległego zawału...
 
reklama
Zamiast sukni ślubnej z mamą - wybierałam dla niej trumnę i garsonkę - takie życie jest pochrzanione... Mój (wtedy narzeczony) przeżywał to chyba bardziej niż ja - ja po paru dniach nie miałam już łez,byłam jak zombie,nic nie jadłam ,piłam kawę ,paliłam papierosy jak szalona... Mam dwie młodsze siostry,najmłodsza na różańcu prawie zemdlała(miała 24 lata)... Koszmar po prostu...
Pamiętam jak parę dni po pogrzebie znalazłam mamy odżywkę do włosów w łazience i mój B. Mnie zgarniał z podłogi bo leżałam z buteleczką w ręce ,wachałam i płakałam pod wanną...
Najgorszemu wrogowi nie życzę utraty bliskiej osoby... Moja teściowa nie żyje,od kiedy mąż skończył 3 lata a jego siostra 4. Zmarła przez ich ojca (awantura domowa, zepchnął ją ze schodów,siedział 8 lat i ma drugą rodzinę,nie utrzymują kontaktów).
Córkę nazwaliśmy po naszych mamach - Barbara Beata - i urodziła się w dzień matki - ma wspaniałe patronki (ja sama noszę imię po mamie mojego taty, którą też młodo stracił)
 
Ale jako ciekawostkę Wam powiem taką największą dramę jaka pamiętam, to jak na jeszcze staraczki przyszła łaska i wrzucała zdjęcia swojego dziecka, a potem mówiła, że to wcale nie ona pisze posty tylko jej partner. To było grube :D mogę nawet znaleźć linka jakby ktoś chciał poczytać :D

Była jeszcze Mariola która też okazała się mężczyzna 😅
 
Mama miała zatory w układzie pokarmowym, jelito jej pękło i ok 2-3 litry ropy,kału i innego syfu rozlało się jej do otrzewnej,gdy to pękło. Wdała się posocznica i serce nie wytrzymało - żyła 4 godziny od operacji. Była u rodzinnego ,gdy zaczęły się mdłości i bóle brzucha -miala coś podobnego kilka tyg wcześniej przez 3 dni ale dostała w tym czasie okresu i myślała ,że to przez okres menopauzy. Leki,które jej zapisał nie pomagały bo je po prostu zwracała. Nikomu nie mówiła,że nie wydala od kilku dni, tylko,że ma mdłości i bóle. Leżała , odpoczywała -gasła w oczach. Ją w międzyczasie poroniłam ( w spb dowiedzialam się o ciąży a mamę mdłości łapały od piątku a w pon była u lekarza- jeszcze się śmiała,że może za mnie 🤮 za tego wnuczka)
Mój ojciec był od kiedy pamiętam alkoholikiem. Nie bił nas ale nad mamą się znęcał psychicznie od 30 lat. Póki nie skończyłam z siostrami gimnazjum to było to w miarę znośne - później było tylko gorzej. "Zdechniecie beze mnie z głodu" i inny teksty prawie codziennie...
Miałam 18 lat,gdy prosiłam mamę , żeby go zostawiła...
Najgorsze jest to,że moja mama zmarła w swoje 49 Ur (była z 29 lutego a umarła 1 marca)... A pod koniec czerwca ojciec z jej telefonu na dokładkę - pisał do jakieś swojej byłej,że musiał czekać 30 lat , żeby się w niej "ponownie zakochać" i jak znalazłam tego SMS w nadawczej to myślałam ,że zemdleje...
Mam teraz do niego minimum szacunku i nie zapłaczę nad jego grobem... Ostatnio dzięki mnie i siostrze został uratowany podczas rozległego zawału...
Mocno Cię przytulam kochana. Wiem co przeszłaś. Też jestem dzieckiem ojca alkoholika. Też błagałam kiedyś mamę żeby go zostawiła.
Odważyła się w tym roku go zostawić. A on przez swoją psychozę i chorobliwą zazdrość omal nie poszedł siedzieć. Zaatakował moja mame. I za to ma sprawę w sądzie za napasć i zakaz zbliżania się :)
 
Az jestem w szoku jaki mam ładny progesteron.
Wcześniej nawet do 7 nie dobił a teraz
 

Załączniki

  • Screenshot_20241207_074511_Samsung Internet.jpg
    Screenshot_20241207_074511_Samsung Internet.jpg
    122,7 KB · Wyświetleń: 100
Zamiast sukni ślubnej z mamą - wybierałam dla niej trumnę i garsonkę - takie życie jest pochrzanione... Mój (wtedy narzeczony) przeżywał to chyba bardziej niż ja - ja po paru dniach nie miałam już łez,byłam jak zombie,nic nie jadłam ,piłam kawę ,paliłam papierosy jak szalona... Mam dwie młodsze siostry,najmłodsza na różańcu prawie zemdlała(miała 24 lata)... Koszmar po prostu...
Pamiętam jak parę dni po pogrzebie znalazłam mamy odżywkę do włosów w łazience i mój B. Mnie zgarniał z podłogi bo leżałam z buteleczką w ręce ,wachałam i płakałam pod wanną...
Najgorszemu wrogowi nie życzę utraty bliskiej osoby... Moja teściowa nie żyje,od kiedy mąż skończył 3 lata a jego siostra 4. Zmarła przez ich ojca (awantura domowa, zepchnął ją ze schodów,siedział 8 lat i ma drugą rodzinę,nie utrzymują kontaktów).
Córkę nazwaliśmy po naszych mamach - Barbara Beata - i urodziła się w dzień matki - ma wspaniałe patronki (ja sama noszę imię po mamie mojego taty, którą też młodo stracił)
Ja mam bluzkę mamy w której chodziła i czasem ja wącham i jakbym czuła jej obecność,to mnie uspokaja .przypomina mi się jej głos wszystko.
Tak bardzo tęsknie za mama i moje dzieci.
 
Zamiast sukni ślubnej z mamą - wybierałam dla niej trumnę i garsonkę - takie życie jest pochrzanione... Mój (wtedy narzeczony) przeżywał to chyba bardziej niż ja - ja po paru dniach nie miałam już łez,byłam jak zombie,nic nie jadłam ,piłam kawę ,paliłam papierosy jak szalona... Mam dwie młodsze siostry,najmłodsza na różańcu prawie zemdlała(miała 24 lata)... Koszmar po prostu...
Pamiętam jak parę dni po pogrzebie znalazłam mamy odżywkę do włosów w łazience i mój B. Mnie zgarniał z podłogi bo leżałam z buteleczką w ręce ,wachałam i płakałam pod wanną...
Najgorszemu wrogowi nie życzę utraty bliskiej osoby... Moja teściowa nie żyje,od kiedy mąż skończył 3 lata a jego siostra 4. Zmarła przez ich ojca (awantura domowa, zepchnął ją ze schodów,siedział 8 lat i ma drugą rodzinę,nie utrzymują kontaktów).
Córkę nazwaliśmy po naszych mamach - Barbara Beata - i urodziła się w dzień matki - ma wspaniałe patronki (ja sama noszę imię po mamie mojego taty, którą też młodo stracił)
wiem o czym mówisz , ja jak weszłam do mieszkania moje mamy ( leżą na łóżku tak zostalo ja pogotowie ) to poprostu ścięło mnie z nóg nigdy w życiu nie czułam takiego bólu w sercu , poczułam jakby coś poprostu we mnie w tym momencie umarło , mąż zbierał mnie z podłogi a ja dostałam się tak że chyba słyszał mnie cały blok , to tej pory jak sobie przypomnę to to łzy same napływają mi do oczu . Moja mama zmarła 7 miesięcy po swoich 50 urodzinach , a miałam 25 . W dzień pogrzebu już praktycznie nie płakałam ,bo dosłownie nie maialm lez . Przez 3 dni całymi dniami i nocami płakałam ,też nie jadłam praktycznie i piłam tylko herbatki ziołowe na uspokojenie . Do tego ten pozytywny test który porostu zmiutl mnie dodatkowo ,bo bałam się z jestem w ciąży a przecież to nie jest dobry moment . Jak poszłam się z nią pożegnać to mimo tego że był listopad i było mega zimno i słaba pogoda to jak wyszłam to tak pięknie świeciło słońce ,prosto na nas a ja poczułam lekka ulgę . Mój mąż również bardzo mocno przeżył śmierć, powiedziała nawet że wydaje mu się że nie będzie tak płakał po śmieci swoje mamy ( ponieważ nie ma z nią blogach relacji z tacy tego co ona zawsze była surowa i nigdy nie okazywała mu uczuc , a dodatkowo faworyzuje brata ) . Co do takich pojebanych akcji ojców ,to jak moja mama się wyprowadziła miałam wtedy 13 lat i po rozmowie doszliśmy do wniosku że zrobi to jak ja będę na wakacjach żebym nie musiała widzieć ewentualnej awantury taty ,to jak po paru dniach mieli się spotkać bo on chciał porozmawiać ,to zabrał jej telefon ,dokumenty i tak dalej i jak zadzownilam do niej żeby zapytać czy wszystko dobrze bo miałam źle przeczucia odebrał on i powiedział mi że mama nie żyje bo ja zabił . Poruszyłam świat żeby ktoś pojechał do mojej mamy bo ja byłam na mazurach żeby sprawdzić czy jest okej . Jak wracałam z wakacji ,mam wyjechała po mnie na pociąg to zabronił jej wchodzić na peron bo powiedział że wrzyci ja pod pociąg ... A pod peronem ja zaatakował i po akacjach byłyśmy na komisariacie . A ja wtedy jak zobaczyłam że on biegnie do mojej mamy zaczęłam biec i przytuliłam ja jak tylko mogłam żeby nie mógł jej bić ...
 
Zamiast sukni ślubnej z mamą - wybierałam dla niej trumnę i garsonkę - takie życie jest pochrzanione... Mój (wtedy narzeczony) przeżywał to chyba bardziej niż ja - ja po paru dniach nie miałam już łez,byłam jak zombie,nic nie jadłam ,piłam kawę ,paliłam papierosy jak szalona... Mam dwie młodsze siostry,najmłodsza na różańcu prawie zemdlała(miała 24 lata)... Koszmar po prostu...
Pamiętam jak parę dni po pogrzebie znalazłam mamy odżywkę do włosów w łazience i mój B. Mnie zgarniał z podłogi bo leżałam z buteleczką w ręce ,wachałam i płakałam pod wanną...
Najgorszemu wrogowi nie życzę utraty bliskiej osoby... Moja teściowa nie żyje,od kiedy mąż skończył 3 lata a jego siostra 4. Zmarła przez ich ojca (awantura domowa, zepchnął ją ze schodów,siedział 8 lat i ma drugą rodzinę,nie utrzymują kontaktów).
Córkę nazwaliśmy po naszych mamach - Barbara Beata - i urodziła się w dzień matki - ma wspaniałe patronki (ja sama noszę imię po mamie mojego taty, którą też młodo stracił)
a i też ustaliliśmy że jak będzie córka to będzie miała na imię po mojej mamie ☺️ czyli Agnieszka ☺️
 
Jak moja mama zmarla o 5 rano w szpitalu nie wiedząc że nie żyje. Obudził mnie chłód równo o 5 i spać nie mogłam. Nie wierzę w duchy etc ,ale to był znak dla mnie że stało się coś złego.
Śmierć mamy czy dziecka zostawia rysę na naszych uczuciach tęsknota boli .śmierć Stasia mojej siostry syna ,byłam jego niania przez 6 lat jakby zmarło moje dziecko .Nie poczekał na mnie nie pożegnałam się z nim tylko ja.i nie umiem iść do niego na cmentarz jakby odeszla część mnie z tym dzieckiem i mój syn jakbym go miała będzie miał na imię Stasiu .
 
reklama
Do góry