reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

ja w ogóle nie wiem, wydaje mi się, że ja z wiekiem robię coraz bardziej "miękka". Wszystkiego i wszystkich mi szkoda, żal. Każdego zwierzaka, połowy ludzi, człowiek se idzie ulicą z jakąś zamyśloną miną a mi go się robi szkoda, bo może ma cięzko w życiu. Nie mogę tego opanować.
Kiedyś jakaś starsza Pani sprzedawała gruszki gdzieś przy metrze i tak mi się szkoda jej zrobiło, ze się rozpłakałam. Albo w bufecie starszy Pan niósł babeczke na talerzu i tak powoli szedł do stolika to też się rozpłakałam. Nie moge oglądać żadnych filmików z jakiegoś ocalenia biednych zwierząt bo potem cały dzień o nich myślę.
Myślę, że to mogłoby się nadawać na terpie..
Wyjdę na sukę, ale moja empatia jest niestety bardzo wybiórcza. Niesamowicie porusza mnie krzywda zwierząt i osób starszych. Dzieci niby mi szkoda, ale nie wzbudzają we mnie takich emocji- może dlatego, że sama nie mam dzieci i nikt w najbliższym otoczeniu nie ma (póki co), więc nie umiem sobie tego jakoś przełożyć na mój mały świat. Za to totalny brak empatii mam do ludzi, którzy w swoich ciężkich sytuacjach znaleźli się z własnej głupoty, czy może jakiegoś braku ogarnięcia, zaradności życiowej. Czasem jak czytam opisy niektórych osób/ rodzin zgłoszonych do Szlachetnej Paczki to trudno się nie zdenerwować- ciężka sytuacja spowodowana nie chorobą, nie jakąś tragedią, tylko głupotą, dokonywaniem wiecznie złych i nieracjonalnych wyborów i może brakiem determinacji, żeby zawalczyć o swoje życie. Podobnie robienie dzieci ponad własne możliwości ich utrzymania- najtańsze tabsy antykoncepcyjne to 10-15 zł miesięcznie i można je spokojnie brać w tajemnicy przed mężem-alkoholikiem. Mam też w mieście ukraińskie uchodźczynie, które od przyjazdu nie pracują, chociaż gospodarze z okolicznych wsi zabijają się o pracowników gospodarczych czy sezonowych (nawet z zamieszkaniem i wyżywieniem). Ale one nie chcą takiej pracy, bo u siebie pracowały w butikach, recepcjach, salonach kosmetycznych itp. i za nic w świecie nie pójdą tymczasowo, awaryjnie do fizycznej pracy. Sorry, ale jeśli ktoś ma szansę się samodzielnie odbić od dna zaciskając na jakiś czas zęby, a z wygody nie chce skorzystać z takiej opcji, to u mnie współczucia nie znajdzie.
 
reklama
Wyjdę na sukę, ale moja empatia jest niestety bardzo wybiórcza. Niesamowicie porusza mnie krzywda zwierząt i osób starszych. Dzieci niby mi szkoda, ale nie wzbudzają we mnie takich emocji- może dlatego, że sama nie mam dzieci i nikt w najbliższym otoczeniu nie ma (póki co), więc nie umiem sobie tego jakoś przełożyć na mój mały świat. Za to totalny brak empatii mam do ludzi, którzy w swoich ciężkich sytuacjach znaleźli się z własnej głupoty, czy może jakiegoś braku ogarnięcia, zaradności życiowej. Czasem jak czytam opisy niektórych osób/ rodzin zgłoszonych do Szlachetnej Paczki to trudno się nie zdenerwować- ciężka sytuacja spowodowana nie chorobą, nie jakąś tragedią, tylko głupotą, dokonywaniem wiecznie złych i nieracjonalnych wyborów i może brakiem determinacji, żeby zawalczyć o swoje życie. Podobnie robienie dzieci ponad własne możliwości ich utrzymania- najtańsze tabsy antykoncepcyjne to 10-15 zł miesięcznie i można je spokojnie brać w tajemnicy przed mężem-alkoholikiem. Mam też w mieście ukraińskie uchodźczynie, które od przyjazdu nie pracują, chociaż gospodarze z okolicznych wsi zabijają się o pracowników gospodarczych czy sezonowych (nawet z zamieszkaniem i wyżywieniem). Ale one nie chcą takiej pracy, bo u siebie pracowały w butikach, recepcjach, salonach kosmetycznych itp. i za nic w świecie nie pójdą tymczasowo, awaryjnie do fizycznej pracy. Sorry, ale jeśli ktoś ma szansę się samodzielnie odbić od dna zaciskając na jakiś czas zęby, a z wygody nie chce skorzystać z takiej opcji, to u mnie współczucia nie znajdzie.
a to tu się zgodzę. Ja też nie mam współczucia dla ludzie, którzy są w łej sytuajcji przez głupotę. Chociaż są wyjątki oczywiście. Ale jak np ktoś jest w dole bo spłacał chwiówkę chwilówką, bo musiał jechać na wakacje, no to sorry.
 
Wyjdę na sukę, ale moja empatia jest niestety bardzo wybiórcza. Niesamowicie porusza mnie krzywda zwierząt i osób starszych. Dzieci niby mi szkoda, ale nie wzbudzają we mnie takich emocji- może dlatego, że sama nie mam dzieci i nikt w najbliższym otoczeniu nie ma (póki co), więc nie umiem sobie tego jakoś przełożyć na mój mały świat. Za to totalny brak empatii mam do ludzi, którzy w swoich ciężkich sytuacjach znaleźli się z własnej głupoty, czy może jakiegoś braku ogarnięcia, zaradności życiowej. Czasem jak czytam opisy niektórych osób/ rodzin zgłoszonych do Szlachetnej Paczki to trudno się nie zdenerwować- ciężka sytuacja spowodowana nie chorobą, nie jakąś tragedią, tylko głupotą, dokonywaniem wiecznie złych i nieracjonalnych wyborów i może brakiem determinacji, żeby zawalczyć o swoje życie. Podobnie robienie dzieci ponad własne możliwości ich utrzymania- najtańsze tabsy antykoncepcyjne to 10-15 zł miesięcznie i można je spokojnie brać w tajemnicy przed mężem-alkoholikiem. Mam też w mieście ukraińskie uchodźczynie, które od przyjazdu nie pracują, chociaż gospodarze z okolicznych wsi zabijają się o pracowników gospodarczych czy sezonowych (nawet z zamieszkaniem i wyżywieniem). Ale one nie chcą takiej pracy, bo u siebie pracowały w butikach, recepcjach, salonach kosmetycznych itp. i za nic w świecie nie pójdą tymczasowo, awaryjnie do fizycznej pracy. Sorry, ale jeśli ktoś ma szansę się samodzielnie odbić od dna zaciskając na jakiś czas zęby, a z wygody nie chce skorzystać z takiej opcji, to u mnie współczucia nie znajdzie.


Nie, nie jesteś suką :) moja empatia też ma granice :)


(edytowałam...)
 
Ostatnia edycja:
Wyjdę na sukę, ale moja empatia jest niestety bardzo wybiórcza. Niesamowicie porusza mnie krzywda zwierząt i osób starszych. Dzieci niby mi szkoda, ale nie wzbudzają we mnie takich emocji- może dlatego, że sama nie mam dzieci i nikt w najbliższym otoczeniu nie ma (póki co), więc nie umiem sobie tego jakoś przełożyć na mój mały świat. Za to totalny brak empatii mam do ludzi, którzy w swoich ciężkich sytuacjach znaleźli się z własnej głupoty, czy może jakiegoś braku ogarnięcia, zaradności życiowej. Czasem jak czytam opisy niektórych osób/ rodzin zgłoszonych do Szlachetnej Paczki to trudno się nie zdenerwować- ciężka sytuacja spowodowana nie chorobą, nie jakąś tragedią, tylko głupotą, dokonywaniem wiecznie złych i nieracjonalnych wyborów i może brakiem determinacji, żeby zawalczyć o swoje życie. Podobnie robienie dzieci ponad własne możliwości ich utrzymania- najtańsze tabsy antykoncepcyjne to 10-15 zł miesięcznie i można je spokojnie brać w tajemnicy przed mężem-alkoholikiem. Mam też w mieście ukraińskie uchodźczynie, które od przyjazdu nie pracują, chociaż gospodarze z okolicznych wsi zabijają się o pracowników gospodarczych czy sezonowych (nawet z zamieszkaniem i wyżywieniem). Ale one nie chcą takiej pracy, bo u siebie pracowały w butikach, recepcjach, salonach kosmetycznych itp. i za nic w świecie nie pójdą tymczasowo, awaryjnie do fizycznej pracy. Sorry, ale jeśli ktoś ma szansę się samodzielnie odbić od dna zaciskając na jakiś czas zęby, a z wygody nie chce skorzystać z takiej opcji, to u mnie współczucia nie znajdzie.
Dokładnie ujęłaś to co mam w głowie. Idealnie. 😁😁😁😁
 
A mój stary jutro idzie badać nasienie i straaaasznie się z tego powodu cieszę! 😎
mój idzie w poniedziałek i mam rozkminę… czas abstynencji powinien być 3-6 dni, ostatnio robiliśmy po 6 i morfo wyszła słaba wiec tym razem chcemy po 3. Tylko że będę mieć okres do niedzieli włącznie więc chyba Stary będzie musiał poleciec na ręcznym dziś 😂 o ile tego już nie zrobił xD
 
mój idzie w poniedziałek i mam rozkminę… czas abstynencji powinien być 3-6 dni, ostatnio robiliśmy po 6 i morfo wyszła słaba wiec tym razem chcemy po 3. Tylko że będę mieć okres do niedzieli włącznie więc chyba Stary będzie musiał poleciec na ręcznym dziś 😂 o ile tego już nie zrobił xD
To pomóż mu lodzikiem😁 tez jestem ciekawa. Czekam na porownqnie🤞
 
reklama
Nie wiem jak wy, ale ja to lubię takie wątki jak ten dzisiaj 😃
coś się dzieje przynajmniej xD ja myślę, ze to jakiś trol nie poszedł do szkoły i się bawi na forum. Bo jeśli to prawdziwa kobieta z dzieckiem to aż strach. A ta druga obrończyni z kolei wpadła na forum i jej pierwszym postem było powiedzenie, ze forum schodzi na psy, wiec o czym mowa :D
Pewnie zaraz mnie znajdzie i tu przyjdzie pojeździć po mnie :D
 
Do góry