reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

ja w ogóle nie wiem, wydaje mi się, że ja z wiekiem robię coraz bardziej "miękka". Wszystkiego i wszystkich mi szkoda, żal. Każdego zwierzaka, połowy ludzi, człowiek se idzie ulicą z jakąś zamyśloną miną a mi go się robi szkoda, bo może ma cięzko w życiu. Nie mogę tego opanować.
Kiedyś jakaś starsza Pani sprzedawała gruszki gdzieś przy metrze i tak mi się szkoda jej zrobiło, ze się rozpłakałam. Albo w bufecie starszy Pan niósł babeczke na talerzu i tak powoli szedł do stolika to też się rozpłakałam. Nie moge oglądać żadnych filmików z jakiegoś ocalenia biednych zwierząt bo potem cały dzień o nich myślę.
Myślę, że to mogłoby się nadawać na terpie..
Wyjdę na sukę, ale moja empatia jest niestety bardzo wybiórcza. Niesamowicie porusza mnie krzywda zwierząt i osób starszych. Dzieci niby mi szkoda, ale nie wzbudzają we mnie takich emocji- może dlatego, że sama nie mam dzieci i nikt w najbliższym otoczeniu nie ma (póki co), więc nie umiem sobie tego jakoś przełożyć na mój mały świat. Za to totalny brak empatii mam do ludzi, którzy w swoich ciężkich sytuacjach znaleźli się z własnej głupoty, czy może jakiegoś braku ogarnięcia, zaradności życiowej. Czasem jak czytam opisy niektórych osób/ rodzin zgłoszonych do Szlachetnej Paczki to trudno się nie zdenerwować- ciężka sytuacja spowodowana nie chorobą, nie jakąś tragedią, tylko głupotą, dokonywaniem wiecznie złych i nieracjonalnych wyborów i może brakiem determinacji, żeby zawalczyć o swoje życie. Podobnie robienie dzieci ponad własne możliwości ich utrzymania- najtańsze tabsy antykoncepcyjne to 10-15 zł miesięcznie i można je spokojnie brać w tajemnicy przed mężem-alkoholikiem. Mam też w mieście ukraińskie uchodźczynie, które od przyjazdu nie pracują, chociaż gospodarze z okolicznych wsi zabijają się o pracowników gospodarczych czy sezonowych (nawet z zamieszkaniem i wyżywieniem). Ale one nie chcą takiej pracy, bo u siebie pracowały w butikach, recepcjach, salonach kosmetycznych itp. i za nic w świecie nie pójdą tymczasowo, awaryjnie do fizycznej pracy. Sorry, ale jeśli ktoś ma szansę się samodzielnie odbić od dna zaciskając na jakiś czas zęby, a z wygody nie chce skorzystać z takiej opcji, to u mnie współczucia nie znajdzie.
 
reklama
Wyjdę na sukę, ale moja empatia jest niestety bardzo wybiórcza. Niesamowicie porusza mnie krzywda zwierząt i osób starszych. Dzieci niby mi szkoda, ale nie wzbudzają we mnie takich emocji- może dlatego, że sama nie mam dzieci i nikt w najbliższym otoczeniu nie ma (póki co), więc nie umiem sobie tego jakoś przełożyć na mój mały świat. Za to totalny brak empatii mam do ludzi, którzy w swoich ciężkich sytuacjach znaleźli się z własnej głupoty, czy może jakiegoś braku ogarnięcia, zaradności życiowej. Czasem jak czytam opisy niektórych osób/ rodzin zgłoszonych do Szlachetnej Paczki to trudno się nie zdenerwować- ciężka sytuacja spowodowana nie chorobą, nie jakąś tragedią, tylko głupotą, dokonywaniem wiecznie złych i nieracjonalnych wyborów i może brakiem determinacji, żeby zawalczyć o swoje życie. Podobnie robienie dzieci ponad własne możliwości ich utrzymania- najtańsze tabsy antykoncepcyjne to 10-15 zł miesięcznie i można je spokojnie brać w tajemnicy przed mężem-alkoholikiem. Mam też w mieście ukraińskie uchodźczynie, które od przyjazdu nie pracują, chociaż gospodarze z okolicznych wsi zabijają się o pracowników gospodarczych czy sezonowych (nawet z zamieszkaniem i wyżywieniem). Ale one nie chcą takiej pracy, bo u siebie pracowały w butikach, recepcjach, salonach kosmetycznych itp. i za nic w świecie nie pójdą tymczasowo, awaryjnie do fizycznej pracy. Sorry, ale jeśli ktoś ma szansę się samodzielnie odbić od dna zaciskając na jakiś czas zęby, a z wygody nie chce skorzystać z takiej opcji, to u mnie współczucia nie znajdzie.
a to tu się zgodzę. Ja też nie mam współczucia dla ludzie, którzy są w łej sytuajcji przez głupotę. Chociaż są wyjątki oczywiście. Ale jak np ktoś jest w dole bo spłacał chwiówkę chwilówką, bo musiał jechać na wakacje, no to sorry.
 
Wyjdę na sukę, ale moja empatia jest niestety bardzo wybiórcza. Niesamowicie porusza mnie krzywda zwierząt i osób starszych. Dzieci niby mi szkoda, ale nie wzbudzają we mnie takich emocji- może dlatego, że sama nie mam dzieci i nikt w najbliższym otoczeniu nie ma (póki co), więc nie umiem sobie tego jakoś przełożyć na mój mały świat. Za to totalny brak empatii mam do ludzi, którzy w swoich ciężkich sytuacjach znaleźli się z własnej głupoty, czy może jakiegoś braku ogarnięcia, zaradności życiowej. Czasem jak czytam opisy niektórych osób/ rodzin zgłoszonych do Szlachetnej Paczki to trudno się nie zdenerwować- ciężka sytuacja spowodowana nie chorobą, nie jakąś tragedią, tylko głupotą, dokonywaniem wiecznie złych i nieracjonalnych wyborów i może brakiem determinacji, żeby zawalczyć o swoje życie. Podobnie robienie dzieci ponad własne możliwości ich utrzymania- najtańsze tabsy antykoncepcyjne to 10-15 zł miesięcznie i można je spokojnie brać w tajemnicy przed mężem-alkoholikiem. Mam też w mieście ukraińskie uchodźczynie, które od przyjazdu nie pracują, chociaż gospodarze z okolicznych wsi zabijają się o pracowników gospodarczych czy sezonowych (nawet z zamieszkaniem i wyżywieniem). Ale one nie chcą takiej pracy, bo u siebie pracowały w butikach, recepcjach, salonach kosmetycznych itp. i za nic w świecie nie pójdą tymczasowo, awaryjnie do fizycznej pracy. Sorry, ale jeśli ktoś ma szansę się samodzielnie odbić od dna zaciskając na jakiś czas zęby, a z wygody nie chce skorzystać z takiej opcji, to u mnie współczucia nie znajdzie.


Nie, nie jesteś suką :) moja empatia też ma granice :)


(edytowałam...)
 
Ostatnia edycja:
Wyjdę na sukę, ale moja empatia jest niestety bardzo wybiórcza. Niesamowicie porusza mnie krzywda zwierząt i osób starszych. Dzieci niby mi szkoda, ale nie wzbudzają we mnie takich emocji- może dlatego, że sama nie mam dzieci i nikt w najbliższym otoczeniu nie ma (póki co), więc nie umiem sobie tego jakoś przełożyć na mój mały świat. Za to totalny brak empatii mam do ludzi, którzy w swoich ciężkich sytuacjach znaleźli się z własnej głupoty, czy może jakiegoś braku ogarnięcia, zaradności życiowej. Czasem jak czytam opisy niektórych osób/ rodzin zgłoszonych do Szlachetnej Paczki to trudno się nie zdenerwować- ciężka sytuacja spowodowana nie chorobą, nie jakąś tragedią, tylko głupotą, dokonywaniem wiecznie złych i nieracjonalnych wyborów i może brakiem determinacji, żeby zawalczyć o swoje życie. Podobnie robienie dzieci ponad własne możliwości ich utrzymania- najtańsze tabsy antykoncepcyjne to 10-15 zł miesięcznie i można je spokojnie brać w tajemnicy przed mężem-alkoholikiem. Mam też w mieście ukraińskie uchodźczynie, które od przyjazdu nie pracują, chociaż gospodarze z okolicznych wsi zabijają się o pracowników gospodarczych czy sezonowych (nawet z zamieszkaniem i wyżywieniem). Ale one nie chcą takiej pracy, bo u siebie pracowały w butikach, recepcjach, salonach kosmetycznych itp. i za nic w świecie nie pójdą tymczasowo, awaryjnie do fizycznej pracy. Sorry, ale jeśli ktoś ma szansę się samodzielnie odbić od dna zaciskając na jakiś czas zęby, a z wygody nie chce skorzystać z takiej opcji, to u mnie współczucia nie znajdzie.
Dokładnie ujęłaś to co mam w głowie. Idealnie. 😁😁😁😁
 
A mój stary jutro idzie badać nasienie i straaaasznie się z tego powodu cieszę! 😎
mój idzie w poniedziałek i mam rozkminę… czas abstynencji powinien być 3-6 dni, ostatnio robiliśmy po 6 i morfo wyszła słaba wiec tym razem chcemy po 3. Tylko że będę mieć okres do niedzieli włącznie więc chyba Stary będzie musiał poleciec na ręcznym dziś 😂 o ile tego już nie zrobił xD
 
mój idzie w poniedziałek i mam rozkminę… czas abstynencji powinien być 3-6 dni, ostatnio robiliśmy po 6 i morfo wyszła słaba wiec tym razem chcemy po 3. Tylko że będę mieć okres do niedzieli włącznie więc chyba Stary będzie musiał poleciec na ręcznym dziś 😂 o ile tego już nie zrobił xD
To pomóż mu lodzikiem😁 tez jestem ciekawa. Czekam na porownqnie🤞
 
reklama
Nie wiem jak wy, ale ja to lubię takie wątki jak ten dzisiaj 😃
coś się dzieje przynajmniej xD ja myślę, ze to jakiś trol nie poszedł do szkoły i się bawi na forum. Bo jeśli to prawdziwa kobieta z dzieckiem to aż strach. A ta druga obrończyni z kolei wpadła na forum i jej pierwszym postem było powiedzenie, ze forum schodzi na psy, wiec o czym mowa :D
Pewnie zaraz mnie znajdzie i tu przyjdzie pojeździć po mnie :D
 
Do góry