Natalka92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2018
- Postów
- 2 838
Innego wyjscia nie ma.Współczuję ja już w sumie zapomniałam jak to jest mieć takie małe dzieci ale wszystko jest do przetrwania zobaczycie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Innego wyjscia nie ma.Współczuję ja już w sumie zapomniałam jak to jest mieć takie małe dzieci ale wszystko jest do przetrwania zobaczycie
Troche sie nie zgodze z tym, ze to nie porod najmłodsza zatrzymywali od 34 tygodnia bo pchala sie na świat. Mala juz byla nisko, skurcze byly silne 36 tydzien musieli ciac bo sie bali, ze nie zdarza I urodze bo skurcze sie pisaly konkretne. Przy pierwszej mialam bole krzyżowe cala noc ani chodzic ani lezec, nad ranem ktg tetno dziecka spadalo, rozwarcie szlo zrobili cc. Przy drugim 35 tydzien skurcze od 25 tygodnia tak jak w 3 akcja sie rozkrecila jak dojechalam do szpitala akcja porodowa szla ciecie na szybko. Wiec jak ktos mowi, ze cc to nie porod, albo, ze kpbieta nie wie co to bole to sie myliJa tez chcialam naturanie rodzic syna bo corki blizniaczki wiec nie bylo mowy jeszcze cholestaze z nimi mialam. W 35 tyg ciecie zrobili i tetaz zrobili w 37 tyg i 6 dniu bo bali sie ze blizna wie rozejdzie bo ciecie zrobili kiedy macica byla jeszcze nie dojrzala. Po pierwszej porobily mi sie zrosty powycinali je ale teraz mam blizne jak frankenstein. W ogole co to za porod tna wyciagaja i po sprawie. To nawet porodem nie mozna nazwac tylko operacja. I ta pionizacja szarpanie blizny. I orzez naiblizszy rok bedzie mnie dziadostwo ciagnelo i siedzialo jak po pierwszej.
Nie. Ja tez mialam skurcze w pierwszej ciazy i tutaj to bylo ratowanie corek bo 35 tydzien a mi juz wody odeszly. Ale z Adasiem nic sie nie dzialo. Uwazam ze ta cesarka byla niepotrzebna ale z lekarzami klocila sie nie bede. Z tym ze to nie jest porod chodzi mi o to ze to jest operacja i tyle. Dziecko sie nie rodzi a zostaje wyciagniete z brzucha. Taki mam stosunek do swoich cesarek a w szczegulnosci mojej drugiej cesarki.Troche sie nie zgodze z tym, ze to nie porod najmłodsza zatrzymywali od 34 tygodnia bo pchala sie na świat. Mala juz byla nisko, skurcze byly silne 36 tydzien musieli ciac bo sie bali, ze nie zdarza I urodze bo skurcze sie pisaly konkretne. Przy pierwszej mialam bole krzyżowe cala noc ani chodzic ani lezec, nad ranem ktg tetno dziecka spadalo, rozwarcie szlo zrobili cc. Przy drugim 35 tydzien skurcze od 25 tygodnia tak jak w 3 akcja sie rozkrecila jak dojechalam do szpitala akcja porodowa szla ciecie na szybko. Wiec jak ktos mowi, ze cc to nie porod, albo, ze kpbieta nie wie co to bole to sie myli
Jak to mowia punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia☺ u mnie gdyby nie cesarki to nie mogla bym nie miec dzieci bo od początku mialam wskazania ale to nie na tu☺ takze w zyciu bym nie powiedziala, ze to nie porod, tak czy tak dziecko sie rodzi wiec to zawsze bedzie porod, a nie jak to ludzie chca nazwac wydobyciny czy inne bzdury pod tym względem bardzo mnie to drazni. A ze jest to operacja w 100 procentach sie zgadzam w koncu tna powloki brzuszne. Chociaz moja siostra rodzila naturalnie pekla, poszyli ja na dole I jak widziala jak ja chodze tydzien po cc, to ona po normalnym miesiac gorzej chodzila.Nie. Ja tez mialam skurcze w pierwszej ciazy i tutaj to bylo ratowanie corek bo 35 tydzien a mi juz wody odeszly. Ale z Adasiem nic sie nie dzialo. Uwazam ze ta cesarka byla niepotrzebna ale z lekarzami klocila sie nie bede. Z tym ze to nie jest porod chodzi mi o to ze to jest operacja i tyle. Dziecko sie nie rodzi a zostaje wyciagniete z brzucha. Taki mam stosunek do swoich cesarek a w szczegulnosci mojej drugiej cesarki.
Nie mam czym udusić to raz [emoji38] a dwa karmię na leżąco więc pierś nie opada mi na dziecko. Jak nie zasnę to odkładam do dostawki a jak nie to śpi obok [emoji6]Odwaznie ja bym sie bala. Mnie mama tak by prawie udusila cycem. Dobrze ze tato sie przebudzil i mamy cycka zabral.
Zrosty to nie to samo co endometriozaNo to mi wlasnie je wycieli. Jedyne pozytywne strony terazniejszej cesarki. Ale dalej mam bolesny brzuch. Tylko bardziej z zewnatrz niz wewnatrz.
Ja mam pelno zrostow, ale endometriozy nie mamZrosty to nie to samo co endometrioza