reklama
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
DZiewczyny Julka za nic nie chce marchewki, pluje, krzywi się. Próbowałam łyżeczką, przez butle - jutro spróbuje jeszcze dodać mleka. Czy u Was też maluchy nie bardzo z marchewką
Samej marchewki Zosia za nic nie chciała, a z ziemniaczkiem od 2 tygodni pięknie jej idzie.
Wczoraj trzymając Zosię na rękach jadłam drożdżówkę, ta mi się maksymalnie wychyliła do przodu, złapała za rękę i dawaj bułę do buzi, tak to komicznie wyglądało, że nie wiem.
Przeczytałam na szybko, że o dokarmianiu było.
U nas Lenka wciąż tylko cyca.
Na wadze przybiera ładnie, śpi od 20:30 do 3:30 bez przerwy, więc jej chyba mamine mleko wystarcza:-)
Dodatkowo pije codziennie herbatkę Hipp z koprem włoskim, od 25 do 100ml w zależności od nastroju.
Raz teściowa dała jej zaparzoną prawdziwą miętę z melisą z naszego ogródka - z takiego wielkiego kubka jak pół Lenkowej główki Herbatka baaaaaaaardzo smakowała, więc co 2-3 dni dostaje ją teraz na łyżeczce. Wypije z 5-7 łyżeczek i więcej nie chce. Najbardziej uwielbia zwykłą przegotowaną wodę. Córeczka mamusi:-)
7 września idziemy na szczepienie to podpytam lekarza o dokarmianie.
Teściowa już się doczekać nie może jak małej będzie gotować i słoiczki robić z indyczka, króliczka, kurczaczka.. i naszych ogrodowych warzyw. A pradziadek ma więcej kurczaków zacząć hodować na potrzeby prawnusi:-)
U nas Lenka wciąż tylko cyca.
Na wadze przybiera ładnie, śpi od 20:30 do 3:30 bez przerwy, więc jej chyba mamine mleko wystarcza:-)
Dodatkowo pije codziennie herbatkę Hipp z koprem włoskim, od 25 do 100ml w zależności od nastroju.
Raz teściowa dała jej zaparzoną prawdziwą miętę z melisą z naszego ogródka - z takiego wielkiego kubka jak pół Lenkowej główki Herbatka baaaaaaaardzo smakowała, więc co 2-3 dni dostaje ją teraz na łyżeczce. Wypije z 5-7 łyżeczek i więcej nie chce. Najbardziej uwielbia zwykłą przegotowaną wodę. Córeczka mamusi:-)
7 września idziemy na szczepienie to podpytam lekarza o dokarmianie.
Teściowa już się doczekać nie może jak małej będzie gotować i słoiczki robić z indyczka, króliczka, kurczaczka.. i naszych ogrodowych warzyw. A pradziadek ma więcej kurczaków zacząć hodować na potrzeby prawnusi:-)
Jak się taki słoiczek otworzy to można go przechowywać 3 dni? Zawsze mi się wydawało, że podać ile dziecko zje i resztę wyrzucić ( najgorsze dla sylwetki jest podobno jedzenie po dziecku, więc nie zamierzam po Lence niczego kończyć).a Tymek dziś wykończył swój pierwszy słoiczek jabłuszka
rozłożyłam mu go na 3 dni
teraz sie wstrzymam z nowosciami i za kilka dni podam mu marcheweczke
Aha, i podajecie gotowe sklepowe słoiczki czy same coś przygotowujecie?
Jak się taki słoiczek otworzy to można go przechowywać 3 dni? Zawsze mi się wydawało, że podać ile dziecko zje i resztę wyrzucić ( najgorsze dla sylwetki jest podobno jedzenie po dziecku, więc nie zamierzam po Lence niczego kończyć).
Aha, i podajecie gotowe sklepowe słoiczki czy same coś przygotowujecie?
chyba jesli gotuje sie dziecku dzika, ono zje kes a rodzic reszte... jesli zjesz 2 lyzeczki jablek to tylko Ci na zdrowie moze wyjsc.. poza tym ja zawsze proboje co je moje dziecko i poki co sloiczki, bo zwykle domowe gotowane nie pasuja mojemu dziecku
Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
buahahahhahachyba jesli gotuje sie dziecku dzika, ono zje kes a rodzic reszte... jesli zjesz 2 lyzeczki jablek to tylko Ci na zdrowie moze wyjsc.. poza tym ja zawsze proboje co je moje dziecko i poki co sloiczki, bo zwykle domowe gotowane nie pasuja mojemu dziecku
albo elonka
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
chyba jesli gotuje sie dziecku dzika, ono zje kes a rodzic reszte... jesli zjesz 2 lyzeczki jablek to tylko Ci na zdrowie moze wyjsc.. poza tym ja zawsze proboje co je moje dziecko i poki co sloiczki, bo zwykle domowe gotowane nie pasuja mojemu dziecku
niemożliwe jesteście
reklama
dzisiaj spróbuje ugotować Julce ziemniaczka - dziewczyny muszę go ugotować tak aby się rozpadał, potem zmiksować samego czy z czymś aby miał bardziej leistą konsystencję??
ja gotuje i "byblam" paluchami swymi- z niczym nie mieszam i Olka je az jej sie uszy trzesa - ziemniak* to jedyna domowa "potrawa" ktora toleruje :-)
* ziemniak, kartofel, pyra= na dworze czy w poly= łotewer
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 49
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 507
- Wyświetleń
- 49 tys
- Odpowiedzi
- 83
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 85 tys
Podziel się: