reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

No i d..pa. Dzwoniłam dziś do lekarki czy mogę wreszcie Julince podać jkieś jabłuszko albo cokolwiek i kiszka. Powiedziała że jak skończymy kurację żelazem na anemię i powtórzymy morfo to wtedy... ehhhh.... a tak chciałam już jej Jabłuszko wpulić zwłaszcza że ma już dobrze ponad 4 miechy i w kółko tylko ten nutramigen :/

ella a czemy wy ciągle na nutramigenie ?? próbowałaś podać HA ?? my aby się upewnić że z Q jest lepiej to najpierw kupiliśmy herbatkę HUMANY (bo one zawierają laktoze) było wszystko oki i wtedy zapodaliśmy BEBILON HA, a obecnie BEBIKO HA bo jest sporo tańszy. za 2 m-ce możemy wprowadzić BEBILON 1 albo poczekać i wprowadzić BEBILON 2 :-)

a butelka LOVI jak pisały dziewczyny jest mięciutka :-) Q ją uwielbia.
 
reklama
13 prośba ode mnie, nie odchodź... bo mnie osobiście naprawdę ciekawi to Woje rozszerzanie, bo się nie spotkałam z takim sposobem (co nie znaczy, że jest on zły - jest on po prostu inny) kto wie, może za kilka lat właśnie tak będzie się żywiło dzieci w pełni zdrowe, które nie mają problemów z brzuszkami ani nie mają alergii.

Popieram :tak:
 
Agnieszka a jaką tą marchewkę podałaś? Bo u mnie jak podałam na próbę surową przetartą, to były problemy - zielona kupa i problem z brzuszkiem. Lekarka uznała że Mała nie poradziła sobie z surowym i żeby zaczekać do końca 5. miesiąca.




Dla tych co wiedzą lepiej:

Moje dziecko dzięki Bogu NIE ma anemii, był to fałszywy alarm, co wykazała powtórzona morfologia.
 
Agnieszka a jaką tą marchewkę podałaś? Bo u mnie jak podałam na próbę surową przetartą, to były problemy - zielona kupa i problem z brzuszkiem. Lekarka uznała że Mała nie poradziła sobie z surowym i żeby zaczekać do końca 5. miesiąca.



Dla tych co wiedzą lepiej:

Moje dziecko dzięki Bogu NIE ma anemii, był to fałszywy alarm, co wykazała powtórzona morfologia.


surową ?? :szok: przepraszam, ale się zdziwiłam :-p bo to trzeba uduszoną (tak mi się wydaje) jeżeli już, albo ze słoiczka - bo one są ze sprawdzonych hodowli i już poddane obróbce cieplnej. surowa może być ciężej strawna :-) spróbuj ją udusić na parze rozgnieść widelcem i później lekko rozcieńczyć i nawet dodać ciutkę jabłuszka - będzie delikatniejsza.

Aga podała to co ja HIPP marchewka z ziemniakiem ;-)

dobrze, że anemia to był fałszywy alarm :-D
 
Ostatnia edycja:
oj Baby... gdzie ja bym sie atak ekscytowala jak nie tutaj :-)

a mi sie dzisja kaszka bananowa skonczyla K. mi wyzera dziecku :-) teraz bedzie malinkowa, bo tylko aka mam w domku, bo K. woli bananowa :-) hehehe

smiechoty moje dwie:-D


a z jedzeniem u nas na spokojnie, podaje po troszku i poki co sloiczki ( Aniam, widzisz, mowilam ze pewnie zmienie zdanie :-) ), kroliki juz mi sie hoduja, marchew mam zasadzona i teraz czekam na plony:-)

ost doszlam do wniosku, ze sie troszke z papu certole, wiezc zakupilam 7-pak sliniakow i lecimy z koksem :-) powolutku ale systematycznie- choc i tak nie ma jak to maminy cycus :-)

Czynascie, wracaj, bo zamula bedzie :;-)
 
surową ?? :szok: przepraszam, ale się zdziwiłam :-p bo to trzeba uduszoną (tak mi się wydaje) jeżeli już, albo ze słoiczka - bo one są ze sprawdzonych hodowli i już poddane obróbce cieplnej. surowa może być ciężej strawna :-) spróbuj ją udusić na parze rozgnieść widelcem i później lekko rozcieńczyć i nawet dodać ciutkę jabłuszka - będzie delikatniejsza.

Aga podała to co ja HIPP marchewka z ziemniakiem ;-)

dobrze, że anemia to był fałszywy alarm :-D

podaje duszoną, z własnego ogródka. No ale chciałam spróbować z surową bo wiadomo - ma wiecej witamin. No ale bylo za wczesnie.
 
kurcze dwa dni mnie nie było, a tu takie rzeczy:szok:
13 podkręciłaś atmosferę;-)
Ja też jestem zdziwiona nowościami, ale uważam, że każdy robi jak uważa.
Moja kuzynka jako kurator ma podopieczną, która bliźniakom od 3 miesiąca rozwodniony budyń daje, dwójce poprzednich też tak karmiła, bo mleko za drogie i dzieci żyją, ponoć świetnie się mają. Jak to usłyszałam w szoku byłam. Trzynastka oczywiście nie zrozum źle, nie przyrównuje Cie do tej pani.
A ja mam pytanko, w związku z moim częściowym powrotem do pracy, nie będę mogła Alicji mieć na piersi do końca 5 miesiąca, jak zakładałam i musiałabym jej coś wprowadzić, na wypadek gdyby mojego odciągniętego mleka miała za mało (Młoda je co 3 godziny i niestety nie udaje mi się wydłużyć tej przerwy) co najlepiej wprowadzić - kaszkę czy może marchewka+ziemniaczek, bo jakoś nie wiem czemu (racjonalnie) nie chce mleka modyfikowanego. Mam obawy, że moje może się potem be okazać. Doradźcie proszę.
 
a mi sie dzisja kaszka bananowa skonczyla K. mi wyzera dziecku :-) teraz bedzie malinkowa, bo tylko aka mam w domku, bo K. woli bananowa :-) hehehe

No i smaka zrobilas... A ze od rana glodna chodze, to podjadam wlasnie malej kaszke :cool2: Tylko jej nie mowcie!


A ja mam pytanko, w związku z moim częściowym powrotem do pracy, nie będę mogła Alicji mieć na piersi do końca 5 miesiąca, jak zakładałam i musiałabym jej coś wprowadzić, na wypadek gdyby mojego odciągniętego mleka miała za mało (Młoda je co 3 godziny i niestety nie udaje mi się wydłużyć tej przerwy) co najlepiej wprowadzić - kaszkę czy może marchewka+ziemniaczek, bo jakoś nie wiem czemu (racjonalnie) nie chce mleka modyfikowanego. Mam obawy, że moje może się potem be okazać. Doradźcie proszę.

Ja bym zaczela od kaszki, bo to mi sie wydaje mniej inwazyjne od innego jedzonka. Poza tym kaszek sa dwa rodzaje - do rozrabiania na wodzie i do rozrabiania na mleku (wlasnym lub modyfikowanym). Jesli nie bedziesz mogla karmic malej, to moze lepiej zacznij dokarmiac troche wczesniej zeby nie miala szoku ze tego samego dnia odstawiasz od piersi i dajesz kaszke :tak:
 
reklama
Ja bym zaczela od kaszki, bo to mi sie wydaje mniej inwazyjne od innego jedzonka. Poza tym kaszek sa dwa rodzaje - do rozrabiania na wodzie i do rozrabiania na mleku (wlasnym lub modyfikowanym). Jesli nie bedziesz mogla karmic malej, to moze lepiej zacznij dokarmiac troche wczesniej zeby nie miala szoku ze tego samego dnia odstawiasz od piersi i dajesz kaszke :tak:

Ja nie planuje jej od piersi odstawić, tylko dwa razy w tygodniu będę do pracy jeździła na 4h, z dojazdem i powrotem będzie prawie 5 no i nie wiem jak w tym czasie będzie. Mam troszkę mleka odciągniętego, ale raptem 8 porcyjek i tak na wszelki wypadek myślę o wprowadzeniu czegoś co moja mama mogłaby w trakcie mojej nieobecności dać.
 
Do góry