reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta Maluszków

Katik, ja tez nie gotuje. W mikrofali nie podgrzewam, bo mi sie zrypala... Jesli uzywasz microfali, to pamietaj zeby po podgrzaniu porzadnie wymieszac, bo nierowno sie podgrzewa i moglaby mala sie poparzyc.
 
reklama
Katik, UHT to juz jest tak wyjalowione, ze nie misisz go gotowac, wystarczy podgrzac. ja daje swieze pasteryzowane lub filtrowane, Uchatka unikam, choc Kuba czesto dostawal UHT i nic mu nie jest. wszystkie ranne zupy robimy na normalnym mleku.
 
my mówimy uht stanowcze nie, toż to woda zafarbowana na białe a nie mleko, mikrofali też mówimy nie, bo robi z jedzenia bezwartościowe śmieci...
 
Dzieciakom tez bym w mikrofali nie podgrzala jedzenia...jakos do mnie to nie przemawia, ale w pracy bez mikrofali bylabym wiecznie glodna... mowie trudno i zupe sobie podgrzewam, od kiedy nasz bar zamkneli nie ma wyjscia.

Co do uchatka to generalnie podzielam poglad Ewki i jak mleko wyjdzie, wole dac jog.nat. niz UHT, ktore mam na stanie w zapasie, ale z Kuba mialam inne poglady na te sprawe i przezyl ;) tylko pasteryzowane lub mikrofiltrowane ma innny smak... powiedzmy pelniejszy :)
 
Ostatnia edycja:
my mówimy uht stanowcze nie, toż to woda zafarbowana na białe a nie mleko, mikrofali też mówimy nie, bo robi z jedzenia bezwartościowe śmieci...

Nie ma potwierdzonych badań na to że mikrofala jest szkodliwa .
A te co były kiedyś są stare . czytałam kiedyś jakąś pseudo publikację w 98 roku .
 
my mówimy uht stanowcze nie, toż to woda zafarbowana na białe a nie mleko, mikrofali też mówimy nie, bo robi z jedzenia bezwartościowe śmieci...
Ewka, a jaka masz alternatywe dla MM?

My i tak nawet dla nas UHT nie kupujemy, a pytajac o takowe mialam na mysli poprostu mleko inne niz MM.

Co do mikrofali- jakos bym nie przesadzala. Czym innym jest podgrzanie 20 czy 30 sekundowe, a czym innym przyrzadzanie posilkow w niej. Angole robia w niej ziemniaki, jajecznice czy inne posilki... i to dla mnie jest niezdrowe jedzenie. Natomiast samo podgrzewanie- jakos nie wydaje mi sie az takim zlem.
 
ja dokładnie jak napisałaś Katik czasem coś podgrzewam 10 czy 15s. np jogurt jak go wczesniej nie wyjmę żeby nie był zimny . żarcia w tym nie grzeję . choć kotleta wolę z mokrofali niż drugi raz odsmażonego w tłuszczu
 
reklama
Ja urzadzeniu nie ufam, ale stara baba jestem, to moge miec focha :-p
Generalnie sama zasade kumam, w sumie szkodliwych fal jest wkolo zatrzesienie, a co ludzkosci zaszkodzi, to sie zobaczy w przyszlosci, ale najprawdopodobniej my tego nie doswiadczymy.

Ja podgrzewam sobie w pracy, dziecku nie, bo nie mam takiej potrzeby... nalezaloby sie zastanowic na ile koncerny nam wmawiaja, ze cos jest zdrowe (lub nie), ze cos nam nie zaszkodzi (lub wrecz przeciwnie), to sa skomplikowane reakcje chemiczne i nie tylko (moja wyobraznia humanisty chyba nie siega tak daleko) i byc moze 20 sekund moze cos tam w jakichstam wiazkach rozbijac... ale to jest taka dyskusja jak o jedzeniu modyfikowanym genetycznie, nie wiem na ten temat NIC , tzn. wiem o co chodzi, ale nie mam wyksztalcenia, nie umiem odczytac jakichs tam wynikow badan itd. i wiekszosc wie to samo, co ja, zas pape dra jakby co najmniej profesure mieli, ze tak, ze nie, ze zaszkodzi, ze nie... no wybaczcie- kazdy niech to robi na wlasne ryzyko, to samo z mikrofala. ja mowie jej nie dla dzieci ;-) tak profilaktycznie, bo koncernom nie ufam ani na kawaleczek, jesli chca cos sprzedac, to nam udowodnia, ze niczemu to nie szkodzi, bo jakby szkodzilo, toby mieli problem np. z odszkodowaniami, wiec tak czy owak na pismie szkodzic nie moze ;-)
 
Do góry