reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta Maluszków

reklama
mam w planie tez pomrozić w tym roku bo w koncu mam zamrażalnik o porzadnych gabarytach. Na starym mieszkaniu mielismy małą lodówke że ledwo kg udek kuciakowych tam upchnelam
Czytam co Wasze dzieci jedza i ile to mi szczena opada.... doć moje tego w tydzien nie zje...podziwiam i zazdraszczam.

P.S
iSABELA- RYBA PO GRECKU BYŁA COOOOLLL:)
 
Isabela Mai rybka też smakowała. Ja nie smażyłam rybki tylko delikatnie cebulkę, a później wszystko razem dusiłam. Dodałam jeszcze do tego suszone pomidorki :)

Maja wciąga w każdej ilości i w każdej postaci owoce. Jejku my chyba zbankrutujemy na tych owocach. Mój mąż i ja też owocożercami jesteśmy.
Maja codziennie je kilka truskawek, nektarynkę, ostatnio maliny, arbuza i co tylko dostanie.
Do tego mamy poziomki w ogórdku więc codziennie chodzimy i pokazuję jej gdzie jest ładna i sama ją próbuje zrywać.

Warzywa polubiła ZIELONE. Groszek i fasolkę szparagową z zupy wybiera jak cukierki i makaron ze szpinakiem jest mniami :)
 
A moja pchła strajkuje nadal:-( Borówki jej dwa dni smakowały, a dzisiaj już nimi pluła na odległość. Jogurtu z truskawkami nie ruszyła wcale. Mam nadzieję, że jak wstanie to się na pomidorową z ryżem skusi.
Najchętniej to by to moje dziecko jadło tylko chleb z masłem, ser żółty, czasem szynkę, suchy makaron w każdej ilości i wafelki od lodów.
Kaszka i mleko też jej ostatnio nie smakują. Słów brak..
 
Elvie- to się zmienia (tzn. natężenie apetytu), Bartek co prawda je co dają i nawet więcej (dziaj żebrał u brata o rodzynki... potwór), ale Kuba potrafi albo zjeść, co w lodówce, albo zastarjkować (ostatnio je bardzo mało, dobrze, że ja nie mam presji i nie zmuszam, ale moja mama czasem się dziwi, że on ładnie rośnie i 'przybiera na wadze'. jedyne, co zje zawsze to jogurt naturalny (sam, albo z płatkami czy owocami) oraz zupy... drugie danie to różnie, ostatnio foch na maksa, bo mu się przypomniało, że nie lubi ziemniaków :-) Ten typ tak ma i już :-)
 
Olka też ma dni nie raz micha zupy ogromna a nie raz nie zje nawet połowy ale też się nie ciśnieniuje ona zalezy jak ma dzień . wczoraj truskawki były nie dobre a dziś zjadła z 10 szt i to takich wielkich po czym zagryzła to chlebem .
 
No to Lenkę z Kubą trzeba wyswatać:-D Na żarciu zaoszczędzą:-D

Pchła zjadła dzisiaj tą gęstą zupkę z ryżem - uff..
Teraz strajkuje, bo spać nie chce:/
 
reklama
Do góry