Chyba masz racjea danonki Cis ie chyba Aga z Actimelkami pomylily
reklama
kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
Aga - to chodzilo o szybkosc ruchow.
Ja jak robilam to naciskalam tak moze z czestotliwoscia sekundnika, a Zieolona poradzala, by wykonac kilka szybkich ruchow (nie pamietam ile wtedy Ona pisala, ale ja modyfikowalam to "zalecenie" do wlasnych potrzeb),i zrobic tak z 5-6 nacisniec w 2 sekundy, i ze 2 odpoczynku.
Mam nadzieje, ze zrozumiesz moj opis
Co do Danonkow - podzielam opinie wiekszosci. Ja bym na ta liste zakazana jeszcze Bakusie wpisala, bo to tez jakis shit jest z tego co czytalam, zreszta jak byk na opakowaniu pisze, ze dla dzieci powyzej 3 lat.
Moja Polina tez jogurty naturalne preferuje, nie daj boze zebym jej jakiegos owocu do niego dala - to nie zje....
super masz z Polinką- mój naturalnego nie tknie, z owocami jakoś idzie ale przez zęby.
młodemu za to smakują zwykłe jogurty danone owocowe lub biszkoptowe, i serek homogenizowany- dziś dostał trochę posmakować, ale nie wiem czy to aby najlepszy pomysł?? co Wy o tym myślicie, aniez wyrocznia moja co myslisz??
Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
Kamisia - co do Danone, to sie zastanow. Ja chcialam Poli kupic, i Ł mnie oswiecil, ze ostatnio byla jakas afera z danone, musieli zaplacic koszmarne odszkodowania, bo cos bylo z ich jogurtami nie tak. Nie do konca pamietam o co chodzilo, moj maz lubi takie sprawy na necie wylapywac. W kazdym badz razie ja Mlodej tego nie podam juz.
Co do serkow homogeniowanych sie nie wypowiem, bo tu nawet tego nie ma.
EDIT
juz wiem o co chodzilo
http://www.strefabiznesu.nto.pl/art...ia-za-wprowadzanie-w-blad-klientow-46906.html
Co do serkow homogeniowanych sie nie wypowiem, bo tu nawet tego nie ma.
EDIT
juz wiem o co chodzilo
http://www.strefabiznesu.nto.pl/art...ia-za-wprowadzanie-w-blad-klientow-46906.html
Ostatnia edycja:
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Kamisia- moim zdaniem nie bardzo :-( (ale to oczywiście moja opinia) serki homo są strasznie kaloryczne i napakowane cukrem i smietanką... , jogurty danona- te smakowe, to też cukier i barwniki... jakoś do mnie to nie przemawia... Myslę, że jeśli konsekwentnie będziesz podawała Antoniemu jogurt naturalny z owocami to w końcu zaakceptuje jego niesłodki smak. Może zacznij od mieszanki jogurt+ banan, bo bananek jest sam w sobie dość słodki, no i rób najpierw z przewagą banana, stopniowo zmieniając proporcje. Ja dodaje jeszcze jogurt do zupy :-) a co ;-)
Katik- no reklama dźwignią handlu jest i basta sztab prawników dał rade i wyciągnął ich z bagienka...
Widzę, że dajecie dzieciaczkom wędliny. Dobrze by były one najwyższej jakości. Jak najmniej konserwantów- nie kupuje się takiej szynki, co to pod słońce 'mieni się kolorami tęczy', bo jest napakowana konserwantami na maksa. Najlepiej, żeby była naturalnie wędzona (kupcie dla dziecka 3 plasterki- nie zbankrutujecie), albo upieczcie wędlinę same.
Katik- no reklama dźwignią handlu jest i basta sztab prawników dał rade i wyciągnął ich z bagienka...
Widzę, że dajecie dzieciaczkom wędliny. Dobrze by były one najwyższej jakości. Jak najmniej konserwantów- nie kupuje się takiej szynki, co to pod słońce 'mieni się kolorami tęczy', bo jest napakowana konserwantami na maksa. Najlepiej, żeby była naturalnie wędzona (kupcie dla dziecka 3 plasterki- nie zbankrutujecie), albo upieczcie wędlinę same.
Kwiatek a od ilu miesięcu masz ten kubeczek z LOVI? Są od 9, 12 i 18miecha.
one sie różnią tylko rozmiarami , ja mam ten od 12 ten od 18 nie ma raczek do trzymania . a ten od 9 chyba jeszcze mniejszy jest
Nie raz w sklepach można spotkać takie szynki bez konserwantów ok 50 zł kg kosztuje . dla szymka nie raz kupowałam .
Ew na rynkach można dobre szybki spotkać lokalne wyroby .
Mięsa u nas się piecze , bo to proste
Ew na rynkach można dobre szybki spotkać lokalne wyroby .
Mięsa u nas się piecze , bo to proste
ja homogenizowane smakowe dawałam na wyjściach gdzieś . Można też kupić naturalny , mój wolał bardziej ten serek niż jogurt czasem go też słodziłam miodem jak np były kwaśne owoce , ale I Ola i Szymon dobrze tolerują miód.
Szymon też lubi waniliowe serki ale z racji tego że nie jada wogóle słodkiego mu pozwalam jak ma ochotę , niech tyle ma tego słodkiego chociaż
Ola dziś zmiotła Szymkowego krakersa ( smoki wawelskie ) miał w miseczce na podłodze . Zajadała tylko się dymiło
Daje jej tez już w całości banana dostaje kawał w łape i sobie sama gryzie . Dzis tak wszamała całego , zdolna jak na bezzębne dziecko
Co do wędlin to u mnie na rynku można tez trafić parówki z cielęciny bez syfu ( ponad 30 zeta za kilo ) też dobre dla dzieciaków , bo dzieci zwykle parówkolubne są
Szymon też lubi waniliowe serki ale z racji tego że nie jada wogóle słodkiego mu pozwalam jak ma ochotę , niech tyle ma tego słodkiego chociaż
Ola dziś zmiotła Szymkowego krakersa ( smoki wawelskie ) miał w miseczce na podłodze . Zajadała tylko się dymiło
Daje jej tez już w całości banana dostaje kawał w łape i sobie sama gryzie . Dzis tak wszamała całego , zdolna jak na bezzębne dziecko
Co do wędlin to u mnie na rynku można tez trafić parówki z cielęciny bez syfu ( ponad 30 zeta za kilo ) też dobre dla dzieciaków , bo dzieci zwykle parówkolubne są
Moja Lenka jeszcze rybki nie jadła, ale w piątek coś w folii lub na parze wyczaruje i jej podam.
Dzisiaj za to zjadła jednego pieroga ruskiego z takim apetytem, że widelec wyrywała, więc jej daliśmy pieroga w łapkę i wcinała aż miło:-) Był trochę solą i pieprzem doprawiony, ale nie za dużo. No i zjadła go przed 15.00, póki co reakcji ujemnych nie zauważyłam.
Banana w łapkę też dajemy i też świetnie z nim sobie radzi:-)
Dzisiaj za to zjadła jednego pieroga ruskiego z takim apetytem, że widelec wyrywała, więc jej daliśmy pieroga w łapkę i wcinała aż miło:-) Był trochę solą i pieprzem doprawiony, ale nie za dużo. No i zjadła go przed 15.00, póki co reakcji ujemnych nie zauważyłam.
Banana w łapkę też dajemy i też świetnie z nim sobie radzi:-)
Ostatnia edycja:
reklama
Aniez uwielbiam twoje rady! Co ro jogurtu i mieszania go z owockiem w coraz większych proporcjach to genialne!
Co do wędlin to Mai daję właśnie pieczone w domu, kupione na rynku, w sprawdzonej budce. Ostatnio szwagier (myśliwy )dał nam mięsko z jelenia i małej robię.
Dostaliśmy od niego też kabanosy z dzika i Maja jak się dorwała to nie chciała puścić. Myślicie,że je jej mogę dawać?
Co do wędlin to Mai daję właśnie pieczone w domu, kupione na rynku, w sprawdzonej budce. Ostatnio szwagier (myśliwy )dał nam mięsko z jelenia i małej robię.
Dostaliśmy od niego też kabanosy z dzika i Maja jak się dorwała to nie chciała puścić. Myślicie,że je jej mogę dawać?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 49
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 507
- Wyświetleń
- 49 tys
- Odpowiedzi
- 83
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 85 tys
Podziel się: