reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dieta Maluszków

Jesteśmy po kontroli wagi. Z racji, że wizyta dotyczyła wagi, to napiszę tutaj co się dowiedzieliśmy. Przytyła ok 600. Waży 6890. Czyli powyżej 3 centyla. :-( Lekarka stwierdziła, że powinnam rozszerzyć dietę o nieszczęsne kaszki, których Alicja nie cierpi. Mieliśmy parę podejść, z bananową i jabłkową. 2 razy zwróciła, 2 razy pluła i nic z tego nie wyszło. Całkowicie zrezygnowanym z pomysłu podawania kaszek. Ale lekarka stwierdziła, że najlepiej by było, gdyby zjadała 2 razy po 200 ml kaszki. Nierealne :no: Więc znowu temat kaszek powrócił u nas na tapetę. Powinna jeść inne mleczne produkty. Mogą to być te jogurty z owocami. Może to być budyń. Mogę też jej zrobić kluseczki lane na mleczku. Tylko jak ją przekonać do mleka modyfikowanego? Powiedziała, że na tym etapie moje mleko to taka popitka :confused2: :baffled::eek: I powinnam dawać jej modyfikowane, bo później ciężko jej będzie zaakceptować smak takiego mleka.
Po wizycie zrobiłam jej mleczko i bawiła się tylko butelką. Nie chciała pić. Później zrobiła się śpiąca, więc dałam jej cycka i próbowałam podmienić, na butelkę, skończyło się to rykiem. Tak 3 razy. Wredna matka chciała ją oszukać.
Jak tu przekonać ją do innego mleczka niż moje i do tych cholernych kaszek.
Chyba zrobię wypad do sklepu po najróżniejsze kaszki.

Sprobuj kaszke bezsmakowa i dolej do tego syropu malinowego albo zurawinowego moj tak wcina az sie uszy trzesą...Niko jadł babanowa ale cos sie zniechecil
 
reklama
Czekam na mamę, ma być u mnie w piątek i przywiezie mi próbki kaszki z nestle z lipą. Od razu kupię jeszcze parę kaszek i będziemy próbować do skutku.
Dzięki Aga za te linki, skuszę się na to "pyszne śniadanko".
Jutro może ugotuję budyń i dodam starte jabłuszko.
 
Maonka - no niedobrze, ze Mala tak wybrzydza. No coz, chyba pozostaje Ci metoda prob i bledow. Szkoda tylko, ze bedziesz musiala kupowac nowe kaszki, a Alicja moze wybrzydzac, i kasa zmarnowana.
Trzymam kciuki by sie jakos udalo rozszerzyc diete.




A my dzis mialysmy podejscie do maminego kalafiorka i marchewki.
na obiad dla nas robilam na parze, jako dodatek do kurczaka, no i nakladajac na talerze wpadlam na pomysl, ze poczestuje i Polke.
No i dostala udziabane... Po pierwsza lyzeczkie pieknie buzke otworzyla, ale to bylo na tyle. Malo tego- jak poczula to w buzi dostala takiego odruchu wymiotnego, ze myslalam ze naprawde pusci pawia.
I kariera mamusiowego gotowanego jedzonka uleciala z dymem...
 
_Katki, ten odruch wymiotny moze byc spowodowany zbyt duzymi kawalkami jedzonka. Czase kostka tak robi i za kazdym razem, gdy kawalki nie sa zmiazdzone. Ona lubi wszystko niemal plynne he he, ale wredna matka juz coraz rzadziej daje miazge.
 
kATIK z moją jest to samo mojego nie chce bo nie jest tak mega przemielone jak to w słoiku . lubi pape taką rozmielona na płyn prawie ale po mału ją ocze innych rzeczy .. opornie jej to idzie ale się nie poddaje . Szymek w jej wieku to sam chrupki jadł i rozdrabniał sobia dziąsłami a ten dzied nie chce .
 
chrupki to Polka palaszuje bez mrugniecia okiem, tylko koncowki musze jej z zacisnietych piastek wyciagac i na dluga wymieniac.
kiedys zjadla tez pol sloika spagetti - a tam takie malutkie makaroniki sa, i dawala rade
nie wiem co jej dzis nie podeszlo. Musze poprobowac ja, bo o samej marchewce i szpinaku ktory tez wchodzi dlugo nie pociagniemy.
 
zielona sa tutaj biszkopty,ale przypominaja polskie tylko troche smakiem.Sa twarde i obsypane cukrem i nie wiem czy nadaja sie do malego dziecka.
Jak bedziemy na zakupach w wiekszym sklepie to zerkne i napisze nazwe bo w tych malych gdzie sie zaopatrujemy codziennie w chleb nie ma.

maonka u nas tez kaszki sa fujjjjjjjjjj.Chcialam tez jej dawac chociaz na noc zeby sie tak nie budzila,ale ona nie chce.Probowalam juz przeroznych bo probek mam duzo bo ciagle przysylaja do domu i nic.Mama mi przyslala z Pl tez nie chce.Dzisiaj zakupilam jeszcze inna jutro sprobuje moze ta jej posmakuje.
Ja juz probuje jakis czas mam nadzieje ze Alunia szybciej zacznie je jesc.Powodzenia.
 
Maonka - mam nadzieję, że wreszcie jakaś kaszka Alicji przypadnie do gustu. Trzymam kciuki! Moja je chętnie, próbowałyśmy bananową z BoboVity i Nestle, a teraz morelka z Nestle. Te Nestle są mniej słodkie i morelka jest do tej pory u nas kaszką faworytką:-)

Katik - nie poddawaj się. I dzięki za przypomnienie, że istnieje coś takiego jak parowar, bo zapomniałam o nim:-)
 
reklama


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry