reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

reklama
jakbyś spróbowała ten szpinak to też byś miała odruch wymiotny :):)
Ja spróbowałam...ohyda!!!

Z nowościu u nas Adaś memla sobie skórki od chleba, co uwielbia. Chrupki kukurydziane mniam, biszkoppty też. Zjadł jednego petitka kiedyś i wysypkę na brzuszku miała, nie wiem czy od tego czy od innego czegoś.

Dzisiaj byliśmy u babci na imieninach i kurde ciotka dała dziecku galaretke z ciasta!! Myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok!!

ja pewnie znowu będę przechodzić przez to u teściów. Oni z niewiadomych powodów chcą normalne żarełko jak najszybciej żeby dzieci jadły. Musiałam walczyć i się denerwować jak Igor był mały, bo koniecznie coś z obiadu mu chcieli dawać. To samo robili przy przy pozostałych wnukach, więc nie sądzę by teraz się coś miało zmienić:baffled:

hehehehe....u mnie to samo...ostatnio znowu Borys dostaje w oko z fontanny:-)

a u mnie nic z tych rzeczy, cały czas mam wątpliwości czy Alicja dostaje tyle mleka ile jej trzeba:baffled:
 
Mały pasibrzuch pochłonął dzisiaj cały słoiczek ziemniaka z dynia... i był ryk bo za mało... dobił połówką ziemniaka z marchewkąi 60 ml wody (łyżeczką of course... żeby nie było za lekko, miło i przyjemnie), po posiłku walął sobie qupsztala... po 2 h obudził go... głód... No kochani, tak to my się bawić nie będziemy!!! Jutro gotujemy ziemniaka, marchewkę i pietruszkę, dodajemy masełko i kaszkę manną i niech skubany spróbuje się nie najeść :angry: No zdenerwował mamusię!!!
 
Mały pasibrzuch pochłonął dzisiaj cały słoiczek ziemniaka z dynia... i był ryk bo za mało... dobił połówką ziemniaka z marchewkąi 60 ml wody (łyżeczką of course... żeby nie było za lekko, miło i przyjemnie), po posiłku walął sobie qupsztala... po 2 h obudził go... głód... No kochani, tak to my się bawić nie będziemy!!! Jutro gotujemy ziemniaka, marchewkę i pietruszkę, dodajemy masełko i kaszkę manną i niech skubany spróbuje się nie najeść :angry: No zdenerwował mamusię!!!
;))) moj nawet jak zje ze sloiczka to i tak cycem musi zapic
 
Mały pasibrzuch pochłonął dzisiaj cały słoiczek ziemniaka z dynia... i był ryk bo za mało... dobił połówką ziemniaka z marchewkąi 60 ml wody (łyżeczką of course... żeby nie było za lekko, miło i przyjemnie), po posiłku walął sobie qupsztala... po 2 h obudził go... głód... No kochani, tak to my się bawić nie będziemy!!! Jutro gotujemy ziemniaka, marchewkę i pietruszkę, dodajemy masełko i kaszkę manną i niech skubany spróbuje się nie najeść :angry: No zdenerwował mamusię!!!
heheheh wie co dobre:tak:

U Nas dzisiaj było jabluszko, no i smakowało, zjadł cale 6 dosc dużych łyżeczek :-)

aniez co do tego picia łyżeczką...mnie to przeraza. Wczoraj dalam mu soczku jabłkowego z butli...i co...i doooopa, gryzł smoka i tyle. Za dwa m-ce mam zamiar skończyc z cycem, qrna ale jak ja mu to mleko łyzeczką bede podwac??? :-(, zaharuję sie na smierc...buuuu
 
No Kuba pił z kieliszka :D. Takiego:

IMG_9167.jpg

Tylko na poczatku to też było pracochłonne... no i on mleko ciągnął z butli (na szczęście)... A taki kieliszek jest super- stożkowaty kształt i ma grube ścianki, generalnie bardzo mu pasowały ;)

Filonka- no właśnie ja chcę z cyca o tej porze zrezygnować, bo do roboty wracam, więc niedługo to nie będzie miał czym zapić (babcia go nie przystawi), natomiast o tej godzinie chcę odciągać pokarm na posiłek poranny (jednak), przynajmniej na początku. Będzie jadł przecierki mamusi i tyle :D
 
reklama
Wronka ja tez jablkowy soczek kupilam , myslac, ze moze ta moja bestia na wode z butli wybredna, i soczek pojdzie lepiej. A skad, soczek z butli tez jest bleeee.
Ale wczoraj i dzis podawalam lyzeczka, po czym po godzince z niej duzo tego soczku wraz z odbiciem wylatywalo. Jutro sprobuje wode lub herbatke podac lyzeczka (no, najpierw jak zwykle zrobie przymiarke do butli), i zobacze czy bedzie ulewac czy to tak tylko tym soczkiem.


Aniez
- niezly ten Twoj synus. U nas warzywka to tylko pol sloiczka wchodzi. Za to deserki calutkie, i jest ryk ze malo.
 
Do góry