reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy bić dzieci? Oczywiście że

Masz duzo racji ale czy nie zabardzo przywiazujemy wage do takich okreslen jak ideal, madra matka i je bezkrytycznie «przyjmujemy» wlasnie w takiej samej formie jak je ktos kiedys wymyslil i napisal do tego «formulke» do ktorej powinnismy sie dopasowac? Nie ma idealow. Malo prawdopodobne jest aby ludzie kiedys osiagneli ten «stan» wlasnie dlatego, ze jestesmy tylko ludzmi a przez to na pewnych plaszczyznach ograniczeni. Ale to nie jest jednoznaczne z tym, ze nie powinnismy sie starac. Ktos gdzies napisal, ze za duzo uzywa sie okreslenia madra matka czyli taka ktora wszystko robi dobrze, bo z tego by wynikalo ze ta ktora tego nie robi jest glupia.Osobiscie uwazam, ze ten kto probuje (czlowiek=matka) postepowac madrze, rozsadnie, swiadomie, na pewno «upadnie» wiele razy, ale jezeli dalej bedzie probowal to to jest wlasnie dla mnie madry czlowiek.
Sa ludzie ktorzy rodza sie ze stoickim spokojem, sa tacy ktorzy, potrafia go «wypracowac». To jest godne podziwu. Ale sa i tacy, ktorzy na zewnatrz pokazuja stoicki spokoj a wewnatrz sie w nich gotuje.Zazwyczaj nie wychodzi im to na zdrowie.

A co do kreowania wizerunku....wiekszosc z nas przybiera maski stosownie do sytuacji, ale jezeli i w tym przesadzimy, to tylko sobie zrobimy niedzwiedza przysluge.

Jezeli za kilkanascie lat twoje dziecie czy powie czy tez wyrazi to przez swoje postepowanie, ze chcialo by byc podobne do ciebie, ze twoje wartosci jako czlowieka/matki szanuje itp. I nawet jesli nie pasujesz do ustalonego wzorca idealu, to wlasnie dla tego czlowieczka nim jestes. I to jest najwazniejsze kim jestes/bedziesz dla osoby, ktora kochasz a nie dla ogolu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
JoJoB, nic dodać, nic ująć - zgadzam się z tobą całkowicie. a słów typu 'idealny' używam z ogromnym dystansem.. jeśli ktoś uważa że taki jest, że ma patent na nieomylność i jego wzorce są jedynie słuszne to naprawdę pozostaje mi się wówczas tylko odwołać do historii i tych którzy myśleli dokładnie w taki sposób. nie dołączę do tego grona, bo mam świadomość, ze wielokrotnie błądziłam, i nie raz jeszcze coś źle zrobię. ale kiedyś mądrze powiedział mi pewien duchowny - że to jest ważne, czy potrafimy z tego wyciągać wnioski i co najważniejsze przeprosić tych, których po drodze skrzywdziliśmy. jestem słaba i nie jest to usprawiedliwienie. ale przez to, że potrafię pokazać że taka jestem, że się mylę wydaje mi się że także uczę swoje dziecko tego, że tych nieszczęsnych ideałów nie ma. że kochamy mimo wad. że to pozwoli mu zaakceptować fakt, że on sam też ideałem nie jest i nie będzie. ale wyścig szczurów to zdaje się nie ten temat;-)
 
aha czyli ty jestes mamusią ktora daje dzieciom wskakiwać na głowe po prostu! aaah jak ja nielubie takiego gadania! brak mi słów ale juz nic nie powiem. każdy ma swoje zdanie

hmmmmmm skomentowałabym to trochę dosadniej ale to forum publiczne więc ugryzę sie w język!!!Skoro zakładasz ,że Twoje w tej chwili miesięczne dzieciatko na pewno wejdzie Ci na głowę(tak wynika z Twoich postów że każde dziecko wchodzi na głowe swoim rodzicom...ABSURD!!) i wtedy potraktujesz je KLAPSEM -lekiem na całe zło świata to GRATULUJĘ!!!BRAWO!!
słyszałaś kiedyś o takim zwrocie jak WYCHOWYWANIE????
 
Jestem tu nowa i przybijam piątkę pani, która się wypowiedziała powyżej:) Zdecydowanie są lepsze i mądrzejsze metody niż bicie. Wydaje mi się, że to łatwa droga do nadużycia, utraty szacunku i w oczach dziecka i poniżenia go. Budowa autorytetu oparta o strach być może we wczesnych latach życia powoduje że "dziecko nie wchodzi nam na głowę", ale w późniejszych raczej owocuje całkowicie odwrotnym efektem. Oczywiście mogę się mylić, ale jestem przekonana że tak właśnie jest.
 
hej!
ja też tu jestem nowa,ale zdążyłam kilka stron tego wątku przeczytac i powiem wam,że każda z was ma trochę racji.Każdy tez pewnie po swojemu dziecko wychowa i każdy też ma swoje słabości -no cóż takie życie.
Nie mam zamiaru tu nikogo ktytykowac..ale Sugrbabylove mam nadzieję,że ty jeszcze klapsów nie stosowałaś,bo ci miesięczne dziecko weszło na głowę tym np.ze nie chce spać,jeść:no:Nie możesz też się tak nastawiać:no:

Ja jestem przeciwniczką dawania klapsów i tak jak tu juz ktoś mądrze zauważył -klapsy,czy innego rodzaju kary cielesne są tylko i wyłącznie przejawem słabości rodziców,wg mnie są też przejawem szacunku dla małych ,słabszych istot. To tez jest człowiek -szanujmy go! Tym bardziej ,ze przeważnie jest jeszcze nie świadomy,że coś jest złe.On chce wszystkiego wypróbowac ,wszystko sprawdzić,bo jest ciekawy świata,bo go poznaje.Nie mysli jeszcze racjonalnie i tym bardziej nie powinien być za to ani psychicznie ani fizycznie karany.tu potrzebna jest nasza mądrość coby mu wytłumaczyć.
A to ,ze nóż weźmie,albo pcha rączki do kontaktu,albo ściąga jakieś ciężkie rzeczy na siebie,to to nie jest wcale wina dziecka,to jest wina dorosłych i nie ważne ,ze tłumaczymy,bo dziecko ciekawośc zżera i to czego mu nie wolno to najbardziej chce,ale to w naszym obowiązku jest zabezpieczyc gniazdka,pousuwac nie bezpieczne rzeczy,tomy musimy przysowac otoczenie do dziecka,a nie dziecko do otoczenia- tu chodzi mi o malutkie dzieci,bo te większe z czasem powiiny rozumiec ,ze czegoś nie wolno,że jest niebezpieczne.

Mądre słowa,że przemoc rodzi przemoc.Dziecko się wszystkiego od nas uczy! my mamy być przykładem! jeśli pokażemy,że jak nas nie słucha to dostanie klapsa,to ono będzie później też tak postępowac np. w stosunku do swoich równieśników,albo młodszych,słabszych od siebie.Nie pozwólmy na to!
Jesli tez będziemy przejawiac ten brak szacunku w postaci przemocy fizycznej,albo psychicznej to dziecko też się nam za to może odpłacic jak podrośnie.Chyba bysmy tego nie chciały,by nas dzieci nie szanowały:no:

Ja wiem,że czasem ciężko jest dziecku tłumaczyć,tłumaczyć i tłumaczyć ,a ono i tak robi po swojemu,ale właśnie w takich momentach potrzeba nam silnej psychiki.Nie wolno nam się wyładowywać na dzieciach poprzez swoją frustrację i bezsilność,że już nie dajemy rady po raz setny wytłumaczyc.
Ja tez mam czasem dość,choć pewnie mnie jeszcze wile sprawdzianów mojej cierpliości czeka.Mam nadzieję,że sie nie złamie i nie uderzę,nie chcę tego robić:no:
Przyznam się ,że raz uderzyłam małego po rączkach,bo mnie kolejny raz z rzędu za włosy wytargał :zawstydzona/y: ,ale miałam takie wyrzuty symienia,taka byłam zła na siebie i jednoczeście smutna,że zawiodłam,że dziecko przeze mnie odczuło ból,a przeciez to ja jestem jego ostoja i powinnam je chronić od złego.Nie chce żeby stracił do mnie zaufanie przez to,żeby pamiętał,że kiedykoliwek go uderzyłam,ze sie na mnie zawiódl:no:.

I to nie jest tak,że pozwalam na wszystko,oj nie.Jestem stanowcza,są pewne granice bo na tym polega wychowanie.Jestem momentami zła na jedną czy drugą babcię ,jak mu pozwalają na takie rzeczy,których ja zabraniam,Ja tez nie pozwalam sobie wejść na głowę,ale nie robię tego poprzez klapsa,bo da się inaczej!
 
hmmmmmm skomentowałabym to trochę dosadniej ale to forum publiczne więc ugryzę sie w język!!!Skoro zakładasz ,że Twoje w tej chwili miesięczne dzieciatko na pewno wejdzie Ci na głowę(tak wynika z Twoich postów że każde dziecko wchodzi na głowe swoim rodzicom...ABSURD!!) i wtedy potraktujesz je KLAPSEM -lekiem na całe zło świata to GRATULUJĘ!!!BRAWO!!
słyszałaś kiedyś o takim zwrocie jak WYCHOWYWANIE????
:tak:

hej!
ja też tu jestem nowa,ale zdążyłam kilka stron tego wątku przeczytac i powiem wam,że każda z was ma trochę racji.Każdy tez pewnie po swojemu dziecko wychowa i każdy też ma swoje słabości -no cóż takie życie.
Nie mam zamiaru tu nikogo ktytykowac..ale Sugrbabylove mam nadzieję,że ty jeszcze klapsów nie stosowałaś,bo ci miesięczne dziecko weszło na głowę tym np.ze nie chce spać,jeść:no:Nie możesz też się tak nastawiać:no:

ciekawe skąd takie nastawienie...
 
Oczywiście jestem przeciw.I cieszę się,że tak wiele mam też nie stosuje tej metody.Moja córka ma ponad pięć i nigdy jej nie uderzyłam i nie uderzę.Moja córka wie,że bicie dzieci jest karalne.W zeszłym roku była rozmowa w przedszkolu i pani pytała które dzieci bija rodzice.Trochę dzieci podniosło ręce w tym i moja córka (?!).Powiedziała mi w domu,że chciała pogadać sobie z panią po prostu:))
Zdarza mi się czasem krzyknąć na moje dziecko i potem mi głupio z tego powodu.
Nie wyobrażam sobie jak można uderzyć mniejszego, słabszego od siebie, kochanego człowieczka.My,dorośli przecież inaczej rozwiązujemy konfliktowe sytuacje: przecież nie bijemy swojego szefa jak nas wkurzy, nie lejemy się z partnerem gdy wyniknie konflikt.

A już tłumaczenie,że jak dziecko jest jeszcze małe to klaps do niego przemówi- to sorry- jakiś horror.
Leje dziecko ten kto traci cierpliwość,kiedy nie już pomysłu co zrobić.
Jest coś takiego jak tzw.kary naturalne,które warto stosować.Np.małe dziecko podchodzi niebezpiecznie blisko do kuchenki,mimo,że sto razy powtarzamy: nie podchodź,nie dotykaj- można je zapiąć w krzesełku.Niech się wścieka,krzyczy awanturuje- nie ma wyjścia.
Jeśli rzuca się na ziemię w sklepie- trudno- wzbudzamy zainteresowanie ludzi- ale możemy odejść dalej i przeczekać udając,że nie zwracamy uwagi.I zdecydować,że przez jakiś czas dziecka nie zabieramy na zakupy.
Moja córka,gdy była młodsza częst płakała i robiła sceny na placu zabaw bo nie chciała iść do domu.Mówiłam,że idę sama i odchodziłam.Wtedy ona rycząca wniebogłosy biegła mną.Ale efekt został osiągnięty.
Teraz generalnie nie mam z nią żadnych problemów- wystarczy pouczająca rozmowa- i tyle.
 
reklama
Jestem absolutnym wrogiem podnoszenia głosu i dawania klapsów dzieciaczkom. Nigdy mi się to nie zdarzyło, lecz muszę przyznać, że czasem mam ogromną ochotę ale wtedy wysyłam robaczka do konta albo daje karę i zawsze działa.
 
Do góry