Jeszcze jakis czas temu (zanim trafilam na to forum) ktos by sie mnie zapytal czy jestem za lub przeciw biciu dzieci to bym zgodnie z prawda odpowiedziala: Nie wiem.
Ale tu nie chodzi o to kto i ile razy uderzyl dziecko, tylko sama mentalnosc i podejscie do dziecka. Tak jak ktos tutaj zauwazyl, my rozwijamy sie razem z dzieckiem. Ono sie uczy nas i nowego srodowiska, a my uczymy sie jego. Dziecko, zanim osiagnie pelna "dojrzalosc" przechodzi przez rozne stadia rozwoju, i nasza "praca nad nim" da efekty dopiero za kilkanascie lat.
Ludzie ktorzy stanowczo twierdza, ze nigdy by dziecka nie uderzyli ale stosuja przemoc psychiczna to po prostu hipokryci. Wysylanie dzieci na noc? na dwor nie jest normalne. Ale wysylanie dzieci do piaskownicy z przykazaniem- tylko sie nie ubrudz!, i danie mu za to klapasa, bo oczywiscie, ze takie dziecko sie ubrudzi tez, do najbardziej "swiadomych" nie nalezy.
Oczywiste jest, ze dzieci maja rozny temperament, sa mniej lub bardziej uparte. Ale jezeli ktos uwaza, ze dziecko zawsze powinno sie nas sluchac bez protestow i stawac od razu na bacznosc jak tylko uslyszy nie wolno, to raczej trudno tak dzieci "wytresowac". Owszem, jak zdazylo sie pewnie niejednej mamie bardzo niebezpieczna sytuacja, gdzie zareagowala daniem klapsa, to mozna to zrozumiec. Ale czy tylko dlatego, powinno sie akceptowac w ogolnym wymiarze takie postepowanie wobec dzieci, to mowie nie.
Im wieksze dzieci tym wiecej wymagaja uwagi i stymulacji. Przebywanie z dzieckiem w domu przez 2-3 lata jest prawdziwym wyzwaniem. I malo kto, ma na tyle sily aby dzien w dzien zabawiac i stymulowac to dziecko. Ale jesli ktos majac np. 2-3-tatka w domu, caly dzien spedza np. przed komputerem podczas gdy maluch sam musi wymyslac sobie zajecia (a najszybciej dzieci broja jak sie nudza), i cos zbroi, to powinien faktycznie dostac za to klapsa, bo przeciez mama mowila ze tego nie wolno!?
Bycie swiadomym to jest to madrosc, ale ktora sklania nas do odpowiedniego dzialania.Bo jest to wskazowka brakow i stron pozytywnych. Nie jest to jednoznaczne z byciem doskonalym i nie popelnianiem bledow.
Jezeli jednak ktos tylko "wie" ale mu sie nie chce.... no coz...