Vingag
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2020
- Postów
- 961
Tym razem jakos i ja jestem spokojna. Oczywiscie, martwie sie, czy wszystko bedzie ok, ale spodziewalam sie ze bedzie gorzej. W lipcu jak zaszlam w ciaze to od poczatku nastawialam sie, ze nie potrwa ona zbyt dlugo, nawet maz za to na mnie krzyczal. I poronilam poltora tygodnia po terminie miesiaczki. Teraz wyjatkowo mam wiare w to, ze bedzie dobrze, przynajmnien musi byc, jesli jest jakas sprawiedliwosc na swiecieMam to samo... urodzilabym w polowie czerwca. Mysle ze do konca zycia juz bede sobie "doliczac" jedno dziecko wiecej. Chociaz nie powiem, bo ja teraz jestem jakas wyjatkowo spokojna. Az sama siebie nie poznaje. Nawet na dzisiejszy wynik deugiej bety czekam wyjatkowo spokojnie po prostu chyba jeszcze jestem naiwna, ze jak raz bylo zle to teraz musi byc dobrze. Ale wiara czyni cuda, nie?