reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Cześć Dziewczyny, czy Wasze Maluchy chętnie myją ząbki? Jakich używacie szczoteczek? Czy taka soniczna zachęci bardziej do mycia niż klasyczna? Mój Synek raczej niechętnie współpracuje podczas mycia… Bardziej sam chce myć, czyli pogryzie, pociućka i rzuci. Jak to jest u Was?
U nas różnie ale nawet współpracuje, daje jej trochę pogryźć ale potem myje jej ja. Nawet jak jest bunt to jej myje, dla mnie to ważniejsze niż chwilą krzyku.

Pomaga mycie na leżąco że ja siadam a ona kładzie głowę na moich kolanach albo jak jeden rodzic myje żeby jej a drugi sobie.

A jak z mówieniem Waszych maluchów?
 
reklama
Cześć Dziewczyny, czy Wasze Maluchy chętnie myją ząbki? Jakich używacie szczoteczek? Czy taka soniczna zachęci bardziej do mycia niż klasyczna? Mój Synek raczej niechętnie współpracuje podczas mycia… Bardziej sam chce myć, czyli pogryzie, pociućka i rzuci. Jak to jest u Was?
U nas jest tak, że synek prawie za każdym razem jak idzie do łazienki to woła: mama szy szy (naśladuje dźwięk szorowania zębów bo nie mówi jeszcze szczoteczka), więc w ciągu dnia sporo jest tych myć. Ja akurat się cieszę bo mój pierworodny ma jeden ząbek dwoisty i musimy bardzo dbać żeby nie było próchnicy. Zazwyczaj on zaczyna myć, a kończę ja. Bywa, że jest spokojny, czasem jest płacz ale i tak 90% wejść do łazienki kończy się myciem zębow więc chyba to lubi.
 
U nas różnie ale nawet współpracuje, daje jej trochę pogryźć ale potem myje jej ja. Nawet jak jest bunt to jej myje, dla mnie to ważniejsze niż chwilą krzyku.

Pomaga mycie na leżąco że ja siadam a ona kładzie głowę na moich kolanach albo jak jeden rodzic myje żeby jej a drugi sobie.

A jak z mówieniem Waszych maluchów?
Mój syn to akurat taki gaduła że szok, buzia mu się nie zamyka, chyba że śpi. Choć ostatnio nawet podczas snu zdarza mu się coś zawołać. Sam bez zachęty powtarza wszystko co usłyszy, a nie zna znaczenia. Wiadomo czasem ma to zupełnie inne brzmienie i nie wszystko jest zrozumiałe dla kogoś z zewnątrz. Ogólnie mówi już zdania typu: mama opa, mama daj bamama, jest liść... Myślę, że mój syn ma już bardzo duży zasób słów, czasem nawet mnie to zaskakuje. Podobno, choć nie wiem czy to prawda ale dziecko po drugim roku życia powinno powiedzieć proste zadanie, takie podmiot + orzeczenie. Jednak wiadomo reguły nie ma: mam kuzyna który zaczął mówić w wieku 4 lat, obecnie jest dorosły i nie ma to już żadnego znaczenia kiedy wypowiadał pierwsze słowa i zadania.
 
Lalka lubi myć zęby. Najpierw ja jej myje, a ona później po mnie poprawia 😁 Nadal nie chodzi i nawet nie raczkuje. Chodzi na kolanach. 😵 Z mową jest na pewno lepiej niż u syna. Potrafi dużo słów dźwiękonaśladowczych ,a oprócz tego mówi tata, mama,buty, jaja, dzidzia, bomba, dom, oko, pupa i może jeszcze kilka. Na kwiatki mówi ojeja ❤️ Rozczula mnie jak odnajduje coś w książeczce i mówi "tuta jeś".
 
Dziewczyny, jakie macie pomysły na prezenty na dzień dziecka dla Waszych maluszków? Szukam inspiracji i sprawdzonych zabawek 😉
 
Moja Ala zabawkami się właściwie nie bawi. Większość czasu przeszkadza bratu, albo buszuje po szafkach w kuchni. Tylko książki są pewniakiem. Na dzień dziecka oczywiście dostanie nowe, do tego jakieś puzzle kółkowe z czu czu, drewnianą układankę i kulkoklocki. Moja mama też kupiła jej części Pucia których nie mamy więc Ala będzie turbo happy, bo Pucia czytamy w kółko nawet lubi te części dla starszych dzieci.
 
Właśnie u nas też oprócz przedmiotów użytku domowego najciekawszej są książeczki. Ewentualnie kulki z basenu, które rzuca po całym mieszkaniu...
 
reklama
Do góry