reklama
NMy będziemy rodzić razem nie wyobrazam sobie innej sytuacji, sama bym nie dała rady :. zrobiłam już jeden alarm dla męża, bidulek przyjechała jak na sygnale a to się okazał fałszywy alarm. Wszyscy w teatrze byli przekonani ze juz urodziliśmy, wiec zdziwili się gdy nastepnego dnia zobaczyli nas razem. Niech jzu nasze Maleństwa p[rzychodza na świat, ja nie mogę juz się doczekac.
Myśl o porodzie porzeraza no ale nagroda cudna wiec...do działa Dziewczynki!!!
Myśl o porodzie porzeraza no ale nagroda cudna wiec...do działa Dziewczynki!!!
pelnapsikus
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2006
- Postów
- 62
moj tez mi caly czas mowil ze chce ze mi pomoze ze bedziedzie wszystko dobrze a jednak wszystko przepadlo, nie wiem jak teraz sobie poradze, materialnie to spoko mam przyjaciół rodziców, ale psychocznie... to nie wiem bedzie ciezko
psikuska odpisala ci mamuska? zauwazylyscie ze faceci panikuja gorzej niz my? jak tylko mam skurcz on gotowy do drogi; te pytania czy dzis sie rozdwajam albo zonka czy juz? matko nie dosc ze ludzie mnie dobijają od chyba miesiaca z nasileniem przez te 9 dni po terminie; ile mozna sluchac od 20 osob dziennie A TY JESZCZE NIE; moj bedzie przez caly czas przy porodzie po to tam jedzie aby pepowine przeciac i niech slucha jak zonka dre ryja na pol szpitala ale to bardzo indywidualna sprawa; cos tam bekali na tvn w mamo juz jestem o intymnosci i granicach wlasnie; i polozna mowila ze 70% par rodzi razem ale kobiety polowe facetow za drzwi w ostatniej fazie ide sie zameldowac 2w1
My tez chcemy rodzic razem, choc na poczatku nie podobal mi sie ten pomysl, ale maz sie uparl Teraz jednak przed koncem twierdze ze lepiej miec kogos przy sobie, chocby do tego zeby czasami potrzasnac pielegniarkami gdy zle CIe traktuja. Moj mezus jednak sie obawia ze moze nie zdazyc na porod jesli zacznie sie gdy on bedzie w pracy, bo pracuje na kopalni i nie jest tak latwo i szybko wydostac sie z dolu i dojechac jeszcze do szpitala.
Powiedziałam mu że w sobote mam się zgłosic do szpitala, on że ma w niedziele zawody wedkarskie i bardzo chciałby pojechac. Powiedziałam jedz. Nic mi nie pomozesz siedząc pod salą gdybym w niedziele rodziła. Jeśli urodzę w sobotę przyjdziesz jak wrócisz .Pytał czy boję się porodu, stwierdziłam że on chyba bardziej. Dzisiaj ma jechac z kumplem po auto pod Poznan ,chciałam z nimi. Jeśli zaczniesz mi rodzic po drodze gdzie ja będę szpitali szukał? I niejadę. :-[
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 7 tys
G
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 795
- Wyświetleń
- 51 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 165 tys
Podziel się: