reklama
Spytałam go wczoraj czy gdyby był w pracy a ja zaczełabym rodzic czy dzwonic do niego. On że tak przyjedzie pierwszym sortem (tak się w straży mówi na pierwsza zmianę) . Wcale bardziej bym się nie denerwowała. Jakby mi powiedzieli na porodówce że straż pozarna podjechała pod szpital,chyba bym sie najpierw smiac zaczeła.Gdybym była w stanie się śmiac.
mycha12
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2006
- Postów
- 2 850
Mija he he ci nasi męzowie są niemozliwi mój też sie codzinnie pyta czy dzisiaj urodze, tak jakbyśmy to my miały na to wpływ. Dzisiaj jak wyjeżdzal mówi zebym nie rodziła przynajmniej do tej 1.00 w nocy, a ja mu na to pogadaj z małą a nie ze mną ale też już baaaardzo chce żeby malutka przyszła na świat
Ja się niespodziewałam po nim tego że ruszy go coś. Tymczasem wygląda na to że chce byc podczas porodu w szpitalu (nie na sali). Tylko ja w tym sensu nie widze. Jak leżałam poprzednio było małżenstwo. Przyjechali w niedziele rano z bólami,cały dzień z nią chodził po korytarzu. Niepomagało. Noc spędził pod oddziałem(jest zamykany na noc). Ona urodziła dopiero w poniedziałek po 10. Z jednej strony fajnie bo ci pomaga i wspiera. Tylko po co on tam cała noc siedział. Tym bardziej że przy samym porodzie nie był. Jak zacznę rodzic to go powiadomię ,wcześniej po co? Mój nie jest typem wspierającym.
baska
<mamusia Kamilka i Julci>
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2006
- Postów
- 1 949
Mój też chce być przy porodzie już zawiadomił swojego przełozonego, ze jezeli jego żona zadzwoni w trakcie służby, że już się zaczęło to wychodzi i jedzie po mnie i ze mną do szpitala Jest policjantem i mówi, że przyjedzie szybko bo na sygnałach. Kochany jest ale jakie byłoby widowiasko wtedy hahaha. Maż nie moze się już doczekać czasem wyobraża sobie jak to bedzie i mi opowiada, że malutki będzie chcial ino mojego cycusia bo tak bedzie czul się bezpiecznie. A jak patrzy na ciuszki malutkiego to mówi, ze słodki będzie normalnie strasznie chce już malutkiego mieć w domu to widać strasznie
reklama
lucy79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 477
Macie racje, przyszli tatusiowie są wybredni, chcieliby wszystko z góry wiedzieć, a jeszcze lepiej ustalic sobie wszystko, żeby im było wygodnie, hehe..
mój mężus ciągle gada mi do brzucha, żeby dzidzus sie nie spieszył i nie wychodził przed srodą(bo maja mało ludzi w pracy), hehe ciekawe czy go posłucha ;D
Jedno wiem, że rodzic pojedziemy razem, ale zdecydowalismy, że męża nie będzie ze mna w drugiej fazie porodu, jakos tak ani on ani ja nie chcemy :-[
mój mężus ciągle gada mi do brzucha, żeby dzidzus sie nie spieszył i nie wychodził przed srodą(bo maja mało ludzi w pracy), hehe ciekawe czy go posłucha ;D
Jedno wiem, że rodzic pojedziemy razem, ale zdecydowalismy, że męża nie będzie ze mna w drugiej fazie porodu, jakos tak ani on ani ja nie chcemy :-[
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 7 tys
G
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 795
- Wyświetleń
- 51 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 169 tys
Podziel się: