reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

a tatusie jak??

reklama
no i supre się udało, ze Franek już jest z nami, bo teraz mam tydzień aby dojśc do siebie.. i małżonek mój jest z nami.. bardodba o mnie i synka - sam przewija i pilnuje Ani.. w zasadzie to cały czas ją zagaduje.. aż nie wiem skąd w nim tyle energii do tego, bo jakoś wcześniej nie przejawiał chęci do zabawy z nią :D ale może to synek tak wpłynął.. generalnie jest nieźle :D
 
Moi rodzice niby się przejmują, a pojechali przedwczoraj na tygodniowe wakacje. Stwierdzili, że i tak na pewno nie urodzę do ich powrotu...
Niby do niczego mi rodzice nie potrzebni, ale jakoś dziwnie się poczułam , zwiali akurat teraz...
No i teraz w razie czego mogę liczyć tylko na męża, a on biedny miał wyjeżdżać w środę na trzy dni na spotkanie firmowe. Teraz kombinuje, żeby nie pojechać i być w razie czego na miejscu. Jedyny plus to fakt, że mogliśmy się przeprowadzić do domu rodziców, a oni nie dość że mają ogród i mogę sobie siedzieć na świeżym powietrzu przez pół dnia to mieszkają bardzo blisko szpitala, w którym chcemy rodzić.
 
Witam - tu mąż Theii... dzisiaj o 8.15 przyszła na świat nasza ukochana Emilia Róża... przecudnej urody po mamie dama:))) przeszczęśliwi jesteśmy! Poród był naprawdę szybki a historia chyba jak u Renee (jak pomyliłem to wybaczcie) Teraz Thea leży w pokoiku z Milusiem naszym przepieknym i pewnie słodko śpią - a tata padnięty po całym dniu (zaczęło się o 3 w nocy) kładzie się na drzemkę - a po wstaniu... myk - do dziewczynek:)))

pozdrawiam!


P.S.: Jak Thea to zobaczy to pewnie wyedytuje i napisze po swojemu - nie mam daru opisywania tak niesamowitych chwil:))
 
THEA jeszcze raz ogromniaaaaaaaaaaaste gratulacje dla ciebie i córci ;D :-* :-* :-* :-*

gratuluję też mężowi THEI, który świetnie się spisał i dzięki ze nas powiadomił w piękny sposób ;)

wyszło super ;)

a teraz odpoczywajcie i cieszcie się z narodzin córeczki!! pozdrawiam
 
moj mąż przyszly tatus po moim jednonocnym pobycie w szpitalu stwierdzil ze bedzie przy porodzie :p obsluga personelu u mnie pozostawia wiele do zyczenia ja nie wiem dlaczego one wszystko z łaską wielką robią czy ja mam dac kazdej w lape? niech spadają na drzewo :D matko ja juz chce urodzic mojemu zostal tydzien wolnego ::)
 
Dzikusko to ty jeszcze nie urodziłaś?? dziewczyno żal mi cię :-[ idź i daj tym głupim babom w ryja a nie w łapę :p >:D
 
reklama
bylam w szpitalu; u mnie porod wywoluja 10 dni po terminie wiec ja do 13 wrzesnia nie mialam zamiaru tam siedziec; w poniedzialek ide juz na stale chyba ze do tego czasu sie rozdwoje a jak nie to 13 bedzie wywolanie; narazie mamy 5 dni PO :( a wypisalam sie po wszystkich badaniach i lekarze stwierdzili ze wszystko ok wiec wyszlam na zadanie; ja mam 5 minut do szpitala taksowka;
 
Do góry