Wyniki

a to hotelik mojego syncia w 37 tygodniu :-)

to Śnieżka Barwy Natury - kolor słodka papryka

tak wygląda kącik naszego malucha, będzie z nami w sypialni na razie bez pościeli i zastanawiam się czy w ogóle ją kupować, chyba będę synka przykrywać kocykiem kupiłam przybornik na łóżeczko, super sprawa, duuuuużo kosmetyków do niego zapakowałam:-)

u nas już zakupy zakończone uff :happy: dziś mąż złożył wózek, wybraliśmy 3-funkcyjny czyli gondolka, spacerówka i fotelik, kupiliśmy też matę i leżaczek wyprawka ciuszkowa skompletowana, wyprana i uprasowana kosmetyki, kocyki itp też już kupione

mi też podoba się ten kolor rożka i pasuje do koloru ścian. faktycznie jest duża różnica między rożkiem usztywnianym a nie, ja kupiłam usztywniany ale z wkładką kokosową, którą można wyjąć i jest wtedy zwykły miękki

pierwsze ruchy poczułam w 16 tygodniu i to wydawało mi się, że to w kiszkach coś się rusza :-D dopiero jak mąż zaczął 'badać' brzucholka, dokładnie wyczuł że to synek i potem już z każdym tygodniem coraz silniej dawał o sobie znać. Teraz tak rozrabia, że tylko brzuch faluje na różne strony...

nasz synuś będzie się nazywał Paweł, w razie dziewczynki mieliśmy wybrane imię - Julia. Nie będziemy nadawać dwóch imion, oboje z mężem też mamy po jednym. Rodziców chrzestnych mamy już wybranych, tylko jeszcze oni o tym nie wiedzą, bo chcemy ich poprosić osobiście, a że dzieli nas prawie 300...

u mnie na wadze 59kg czyli 5,5 na plusie, jak na razie wszystko poszło w brzuszek choć i on jest nie za duży, w pasie przybyło 21 cm, na szczęście synek rośnie książkowo i jakoś się mieści :-) na początku ciąży nie mogłam nawet patrzeć na słodycze, a teraz uwielbiam i sobie dogadzam co jakiś...

nasz maluszek będzie urzędował w naszej sypialni, musieliśmy się nieźle nagimnastykować, żeby wszystko jakoś z głową poustawiać, ale się udało , chociaż łóżeczko jeszcze nie złożone, ale miejsce na nie już jest. Dopiero co skończyliśmy remont mieszkanka, więc wszystko jest odnowione i już nic...

jestem po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia, byłam na ćwiczeniach, było całkiem sympatycznie, ćwiczenia rozciągające, relaksujące, nauka oddychania, tylko następnego dnia miałam zakwasy ;) w przyszłym tygodniu zajęcia teoretyczne, mąż idzie ze mną, niech się doszkala :-D

dziękuję za powitanie i za dopisanie mnie do listy :blink:

Stokrotka812 ja też jestem zielona ;-)nie mam żadnego doświadczenia, wszystko co wiem to porady innych mam i staram się jak najwięcej zapamiętać. Jeśli nic złego z pupą się nie dzieje, to co któreś przewijanie nie trzeba nic aplikować, a jak będzie to wyjdzie dopiero przy swoim dzieciaczku...

ja też jestem po wizycie, z maluszkiem wszystko w porządku, waży 1300g, pomiary ok, wody i łożysko w normie. Nie chce się przekręcić i cały czas ma główkę pod moimi żebrami, ma jeszcze trochę czasu, a jak nie to będzie cięcie, ale czego się nie zniesie dla maleństwa, już się przygotowałam...

u nas większość zakupów już poczyniona :) ubranka już są chyba wszystkie, jest łóżeczko i materac, leżaczek, karuzelka do łóżeczka, przewijak, rożek, kocyki, teraz czekam na mega przesyłkę z pieluchami tetrowymi, flanelowymi, kosmetykami dla maluszka, gazikami itp a także z artykułami...

witajcie majowe mamusie :-) mam nadzieję, że mogę jeszcze do was dołączyć ;-)działałam już na babyboomie, miałam być mamą z lipca 2011, niestety nie udało się i straciłam dzieciątko, ale teraz jest wszystko ok i jestem już w 7 miesiącu ciąży. Dziś mi się przypomniało, że jest to forum no i...

W końcu doczytałam, ale naprodukowałyście :) Gratuluję nowych fasolek, udanych wizyt u gin i poprawy humorów u drugich połówek :) Mój mąż sam namawiał mnie na zrobienie testu a jak przyszło co do czego to nie mógł uwierzyć, że to prawda, tak w ogóle nie wiedział o co chodzi z tymi kreskami...

A ja sama nie wiem czego mi się chce, jakoś dziwnie się czuję, mało co mi smakuje, najlepiej to bym zupy cały czas jadła. Kawy prawie wcale nie piłam, więc teraz nie ma problemu, teraz częściej niż zwykle piję herbatę

Gratuluję wszystkim nowym mamuśkom:-):-)

Anulka wyrzuć to świństwo:angry: Najlepiej pozbądź się ich całkiem z domu, nie będą cię kusiły. Ty będziesz spokojniejsza a fasolka szczęśliwsza

Witajcie! Mi też się pojawił pryszcz, tyle że na czole :baffled: Jesteśmy już po podpisaniu umowy przedwstępnej i o wiele spokojniejsi, własne m już coraz bliżej :happy2: Idę teraz coś przekąsić

mój mąż wczoraj próbował mnie podrażnić, pijąc przy mnie piwko, ale wiedział, że nie ma za dużych szans, bo ja i tak nie przepadam za piwem, winko to co innego, eh nie popiję sobie :rofl2:

U mnie w mieście wczoraj wybuchły te cysterny na torach, jak zobaczyłam relację w tv też się popłakałam

ja bym z chęcią zjadła :) mi mąż kupił dziś jabłuszka. A teraz wcinam zupkę ogórkową, tak mnie coś dziś naszło i poleciałam gotować ;)

Patrycjaa ja byłam wczoraj na wizycie - czyli 6 tydzień i nie było jeszcze słychać serduszka, ale już co nieco było widać :-)

My niestety nie mieliśmy możliwości zamieszkać z rodzicami (jedni są 130 km a drudzy 240 km od nas) i musimy wynajmować, a tyle kasy poszło na wynajmowanie, że aż głowa boli. I z powodu tego, że mieszkają tak daleko jeszcze z nikim nie podzieliliśmy się tą szczęśliwą nowiną, nie chcemy mówić o...

My też wynajmujemy i także mamy już dość, tym bardziej, że teraz płacimy za sam wynajem tyle ile wyjdzie nam rata kredytu + czynsz, a będziemy płacić za swoje a nie komuś. Już nie mogę się doczekać...

Witam się i ja :-D Dziś mi się wyjątkowo dobrze spało. Wisieńka my też czekamy na mieszkanko :) Jutro podpisujemy umowę przedwstępną. Teraz fasolka daje nam jeszcze więcej motywacji do działania.

Dziękuję za podtrzymanie na duchu, staram się już za dużo nie myśleć, tylko cierpliwie czekać. Co do objawów, to pobolewają mnie piersi, wczoraj i dzisiaj trochę mnie zemdliło, ciągle chodzę siku, a w terminie przewidywanej miesiączki okropnie bolał mnie brzuch, już myślałam, że nadchodzi...

Ja dziś byłam z mężem, tyle że mąż został w poczekalni. Sama nie wiedziałam, jak będzie wyglądało pierwsze badanie w ciąży. Naczytałam się, że może być normalne badanie na fotelu, a w takim przypadku mąż chyba nie byłby mile widziany w gabinecie :-D Dziś miałam usg przez brzuch.

Cześć dziewczyny! Podczytuję was od wczoraj, ale czekałam do dzisiaj na oficjalne przywitanie, bo dziś miałam wizytę u gina :) Pierwszy test zrobiłam dopiero 2 tygodnie po spodziewanej miesiączce i to za namową męża, bo powiedział, że jakoś inaczej wyglądam ;) a ja myślałam, że mi się cykl...