Wyniki

Ell, ja już od jakiegoś czasu czytając Twoje posty dot. żłobka mam wrażenie, że ten Wasz żłobek jest jakiś wyjątkowy:) Nie wiem co prawda, jak jest u nas, ale wśród znajomych obiło mi się o uszy, że wszystko noszą swoje, całą wyprawkę... Tylko pozazdrościć! Do takiej placówki to i nie strach...

Brawo Ola!:)

No to zanim Pati zacznie się chwalić swoimi zakupami:), to ja aktualizuje moją fotkę - z nowym bukietem od mężusia:)))

Pati, my na razie mamy tylko 4 krzesła, reszta będzie siedzieć, na czym popadnie:) Bo więcej niestety nie byłoby gdzie postawić, zresztą tak liczne imprezy mamy zaledwie kilka razy w roku... A tak w ogóle to przy rozłożonym stole zmieści się u nas 14-16 osób, więc ciężko byłoby tyle krzeseł...

Sylwia - to fakt, że wszystko widać. A zwłaszcza odciski małych paluszków:)))

A jeśli o zakupach mowa, to my w końcu kupiliśmy sobie stół. Do tej pory mieliśmy tylko rozkładaną ławę, bo pokój nie za duży, ale że rodzinka liczna, więc przy okazji imprez było ciasno... No i wypatrzyliśmy taki stół, który złożony ma wymiary 95x95 cm, a rozkłada się do 212 cm:)

Ooo to widzę, że Marcinek dobija do średniej:) U nas też ubranka przeważnie na 92, buciki 23. A jeszcze tak niedawno zostawał daleeeeko w tyle:) Baśka, kombinezon super, bardzo mi się podoba:) A te trampki możesz pokazać? Może byśmy odkupili od Ciebie, bo i tak muszę kupić Marcinkowi na zimę...

Trzymam kciuki za powodzenie naszych kochanych maluchów w przedszkolach:) Będzie dobrze!

Ja niestety też nie mam tyle czasu i pieniędzy, żeby jakoś specjalnie dbać o urodę. Robię to, co większość z nas jest w stanie zrobić sama w domu, czyli dbam o stopy i dłonie, depiluję to co należy:), farbuję włosy, czasem nakładam jakąś maseczkę itp. Zresztą mnie do nadmiernego dbania o siebie...

W UK rzeczywiście muszą być brzydkie kobiety, bo moja koleżanka, za którą w Polsce mało kto się obejrzał, ma w Londynie straszne "wzięcie":) Nie jest wysoka, a sporo waży i ma przede wszystkim bardzo masywne nogi, ale cały czas chodzi w naprawdę krótkich spódniczkach, bo wszędzie słyszy, że ma...

Oj Irma, obiecaj mi tu szybciutko, że będziesz bardzo dbać o siebie i dzidziusia! Żadnych wyskoków - proszę grzecznie leżeć, skoro lekarz kazał:) Zdrówka życzę!

Marcinek chyba już bardzo dobrze zrozumiał, że nie należy sikać w majtki. Wczoraj tak się świetnie bawił z nianią, że zapomniał zawołać i część siusiu poleciało w majty. Zawstydził się strasznie, a kiedy niania powiedziała, że wstyd to będzie dopiero, jak mama przyjdzie i zobaczy - Cinek...

Przed nami też większe zakupy... Marcinek nadal jest drobny, ale tego lata podrósł kilka centymetrów, nóżka też urosła, więc niezbędna jest wymiana garderoby i bucików. Nawet na teraz musiałam mu kupić trampki na spacerki, bo dotychczasowe już cisnęły w paluszki...

Kasiu, Ty się nie smuć, a Ty Sylka nie groź...:))) Będę zaglądać na pewno, ale nie codziennie:)

I ja witam wszystkie urlopowiczki:) A jednocześnie z przykrością stwierdzam, że nie będę już miała tyle czasu na bb co w czasie wakacji... Dzisiaj moja szkoła ruszyła pełną parą... Popołudnia i wieczory będę się starała poświęcać rodzince, więc na inne przyjemności czasu będzie duuużo mniej. Ale...

A Wercia to chyba zostanie jakąś bizneswoman - bardzo grzeczna, kulturalna, zawsze wie, co należy w danej sytuacji powiedzieć, ale jednocześnie tak odwróci kota ogonem, że zawsze jej racja jest górą:)

Pati, Ty jak już coś powiesz, to można się posikać ze śmiechu:))) Jeszcze tu Sumki brakuje do kompletu, ona też by coś rozwalającego wymyśliła:) U nas nie nazywamy damskich części ciała, bo jakoś zainteresowania tym jeszcze nie było...

Powiem Wam, że jestem w szoku, jak czytam te wypowiedzi:) Po prostu w głowie się nie mieści, jakie te maluchy są mądralińskie:) Marcinek też już zaczyna drążyć temat siusiaka i piersi. Ostatnio musiałam się wykąpać przed wizytą u lekarza, a że byliśmy sami w domu, więc Marcinek wszedł do mnie do...

Anika, ja też się zgłaszam po grafik:)

Kiedyś było przeżycie dla rodziców, jak 7-latek szedł do szkoły, a teraz już naszym 2-latkom wyprawkę szykujemy:) Marcinek chyba za rok pójdzie do przedszkola... Ania, fajnie że możesz dostać taki zasiłek w Szwecji, mimo że faktycznie mieszkasz w Polsce. Tam nawet obcokrajowcom pomagają, a u nas...

Dziewczyny górą:) Uśmiałam się z Klaudusi "uspokój się" i z "tatuaży" Noemi:)))

Marcinek też bardzo lubi liczyć. Zaczęło się od liczenia pięter podczas jazdy windą - ja mówiłam liczbę, on powtarzał (potrafi bezbłędnie powtórzyć wszystkie, a mieszkamy na 9 piętrze). Teraz zazwyczaj chce liczyć sam i wygląda to przeważnie tak: seść, siedem, pieć, siedem, seść...:) Potrafi też...

Gratulujemy kolejnych sukcesów! U nas jeszcze do spania pielucha musi być. Wczoraj była z Marcinkiem niania pierwszy raz od 2 miesięcy i zapomniałam jej powiedzieć, że do spania zakładamy pampersa. Zobaczyła, że Marcinek chodzi bez pieluchy, więc na dzienną drzemkę też go położyła w samych...

Matisku - znajdź sobie lepiej innego przyjaciela:) Zdrówka życzymy!

Ania - wielkie gratulacje! A dziewczyny dobrze radzą - mniej kilogramów + nowy ciuch = więcej seksapilu:)))

Ciekawe co by na to powiedziała była pani rzecznik praw dziecka;))) A Matek widać doskonale orientuje się w niuansach teletubisiowych;))))

Ja czytałam "Samotność..." przed filmem i jak dla mnie książka bije film na głowę...

Marcinek odkrył na nowo klocki. Buduje olbrzymie wieże, czasem powstaje osiedle wieżowców:) Bardzo lubi też burzenie tego, co zbudował, natomiast zbieranie klocków już nie jest fajne... No i podobnie jak Wojtka interesują go wszelkie ciężkie sprzęty - koparki, ciężarówki, śmieciarki, autobusy...

Widzę, że Mateuszek przebił wszystkich:))) Nawet mnie;)))

Oj chłopaki, nawet nie wiecie, jak Marcinek chciałby mieć tyle ząbków co Wy:) Gratulacje!:)